środa, 7 lipca 2021

19 - Podpucha

 

ROZDZIAŁ 19

 

Podpucha

 

Hattie

 

Po pracy tego wieczoru otworzyłam drzwi do garderoby tancerzy i zobaczyłam Axla na korytarzu.

Stał ramionami przy ścianie, ze skrzyżowanymi kostkami, skrzyżowanymi rękami, a jego głowa była pochylona w kontemplacji butów, zanim wyszłam i podniósł ją, kiedy to zrobiłam.

Nie była to poza cierpliwego oczekiwania.

Była to poza zirytowanej refleksji.

Wiedziałam dwie rzeczy o zobaczeniu go w tej pozycji.

Po pierwsze, Sly był po służbie.

Po drugie, nie znaleźli Laszlo Kovack’a.

„Hej” - przywitałam się ostrożnie - „Hej, mała” - odpowiedział, odpychając się od ściany, rozplatając ramiona, ale nie ruszając się, aż dotarłam do niego i położyłam rękę na jego klatce piersiowej.

Pochylił głowę, żeby dotknąć moich ust, a potem wziął moją dłoń i skierował nas do drzwi, mówiąc - „Złapałem twój ostatni taniec. Jak zwykle niesamowite.”

„Dzięki” - wymamrotałam.

Pchnął drzwi i prawie wpadliśmy na Iana, który wracał z eskortowania Pepper.

Posłał nam obojgu spojrzenie, skinął głową, a ja powiedziałam - „Noc, Ian”.

„Noc, Hatz. Pantera.”

„Walker.”

Dodawali kiwnięcie podbródkiem do pożegnań w stylu macho nazwiskiem i zastanawiałam się, dlaczego mężczyźni używają nazwiska zamiast imienia.

Nie zastanawiałam się długo, bo w końcu to było po prostu męskie, a w przypadku Axla i Iana gorące.

Axl wsadził mnie do swojego jeepa, okrążył maskę i usiadł obok mnie.

Zapięliśmy pasy i ruszyliśmy w drogę.

Kiedy to się stało, pomyślałam, że to jest do dupy, ten facet pieprzył z nim i ze mną, Boone’em i Ryn.

Wysysało mi to samotność, a czas w studio znowu mnie ominął.

I to było do dupy, z tego powodu nie byłam w stanie gotować tego wieczoru dla Axla.

Jeszcze dla niego nie gotowałam, a prawdę mówiąc, nie było to aż takie wspaniałe, ale nie było najgorsze.

I chciałam to dla niego zrobić.

Weszłam w ponurą ciszę.

„Niech zgadnę, nie znalazłeś go.”

„Nie.”

„Znajdziesz. Minął właśnie dzień” - zapewniłam.

„Ten facet to Dom gówniany dla zabawy, a do tego jest doradcą ubezpieczeniowym w pracy. Nie jest mistrzem kryminalnym. Powinniśmy go mieć za godzinę. Nigdzie go nie można znaleźć.”

O rany.

„Cóż, może wie, z kim ma do czynienia i podejmuje środki ostrożności” - zasugerowałam.

„Tak” - mruknął, dając jasno do zrozumienia, że nie był przekonany.

Wracając do zapewnienia - „Jutro jest nowy dzień”.

„Tak, a my mieliśmy się odprężyć i upiec hamburgery z Mo, podczas gdy wy kobiety robiłybyście swój shower. To nie zadziała, ponieważ musimy znaleźć tego faceta.”

Kolejny powód do gniewu na Laszlo Kovack’a.

A ponieważ zrobiło się tego całkiem sporo, wypadłam ze Strefy Zapewnienia i wślizgnęłam się do Strefy Rozdrażnienia.

„Ten facet jest takim palantem” - warknęłam.

„Zgadzam się.”

„A ja go nie rozumiem” - zrzędziłam - „To znaczy, nic z tego nie ma sensu, a ostatnie jest takie, że nie możecie go znaleźć. Ale myślałam o tym cały dzień i nie mogę kupić tego, że był tak wkurzony na Boone’a za to, że słusznie dał mu znać, co czuł w związku z tym, co ten facet zrobił Ryn, że niepokoił ciebie i mnie. Jeśli jest wściekły na Boone’a i Ryn, nie żebym chciała, żeby wyładował się na Boone’a i Ryn, ale dlaczego nie miałby wyładowywać tego na nich? Jak mam to wszystko rozumieć? A ty?”

Axl nic nie powiedział, ale powietrze w samochodzie zmieniło się.

To było mrowienie.

„Axl?” - wezwałam.

„Cholera” - wyszeptał.

„Co?” - zapytałam.

„Tak  byłem pochłonięty tym, co ci robił, że nie zauważyłem tego” - powiedział.

„Co?” - powtórzyłam.

„To podpucha.”

„Słucham?”

„Miałaś rację, mój tata mną pogrywał.”

Byłam zakłopotana.

Jak przeszliśmy od rozmowy o Kovack’u do jakiejś, w której wspomniał o swoim tacie?

„Racja” - powiedziałam powoli.

„Gówno go obchodziło, co ktoś o nim myślał. Nie ma problemu z byciem dupkiem. Ale on wie, że mnie obchodzi. To jest gra. Chce mnie rozłożyć na łopatki. Chce mnie zmanipulować, żebym był dupkiem. A jeśli złapię przynętę, on wygra. I w końcu czuję się nie tylko jak dupek, ale czuję się jak frajer, ponieważ zostałem ograny.”

„Tak” - zgodziłam się, wciąż zdezorientowana.

Axl mnie nie oświecił.

Sięgnął do kieszeni w nogawce bojówek w poszukiwaniu telefonu.

Wręczył mi go i powiedział - „Kod siedem, trzy, trzy, dziewięć, dwa, osiem. Zadzwoń do Boone’a.”

Nie mogłam być w większej ekstazie, że nie tylko miałam klucz do jego domu, on miał mój, mieliśmy szuflady (jeszcze do zapełnienia, ale wciąż), ale też właśnie dał mi kod do swojego telefonu.

Wibracja jego głosu sprawiła, że włączyłam jego komórkę i zrobiłam, co powiedział.

Była podłączona do jego jeepa, więc zadzwoniło w samochodzie, ale zrobiło to tylko raz, zanim Boone odpowiedział - „Wszystko w porządku, bracie?”

„To podpucha” - powtórzył Axl.

„Słucham?” - zapytał Boone.

„Mają nas na oku. Wiedzą o tym facecie. I nie jestem pewien, czy to ten facet to robi. Prowadzą nas do niego. Nie ma żadnego pieprzonego sensu, że śledzi Hattie, zaczepia tym mnie, może próbuje mnie podkręcić, myśląc, że będę miał problem z jego groźbami dla mnie, zamiast kierować się na Ryn, bo ma z nią historię, albo ciebie, bo wstałeś w jego gównie. Hattie nie powinna mieć z tym nic wspólnego. Ja też.”

„Kurwa” - powiedział Boone.

Innymi słowy, niezależnie od tego, o czym mówił Axl, Boone się zgodził.

Ale Axl nie skończył wykładania tego.

„Jeśli ten facet widział ją w pracy i śledził ją do domu, łapię. Jednak uzyskanie numeru jej komórki i adresu e-mail wymaga zasobów. Hakowanie komputera wymaga zasobów. Stanie się duchem wymaga zasobów. Zasobów, których ten facet nie ma.”

Kurwa” - uciął Boone.

Tak.

Zgodził się.

„Poszli za Hattie, żeby mnie wciągnąć, wciągnąć ciebie w to i historię Ryn z nim, a przez ciebie i mnie, stanąć Hawkowi prosto w twarz, wszystko po to, by zmanipulować nas, abyśmy zrobili to, co mieliśmy zrobić, gdybyśmy go dzisiaj znaleźli. Wciągnęliśmy w to Eddiego i Hanka, coś, co mogli zgadywać, że zrobimy. Więc to naciąganie, ale nie za dużo, aby ich wkurzyć. Wiedzieli, że to badamy. Chociaż Eddie i Hank teraz również to badają, nie powstrzymali nas przed robieniem tego samego. Położyłeś go, przedawnienie nie przyszło po tym pierwszym ataku. Dodaj kolejny, jesteśmy podatni. Jeśli są wystarczająco wkurzeni na nas, a są wkurzeni na nas, jeśli mają wtyki w DA, a wydają się mieć we wszystkich, to mamy wypieprzone. Zarzuty szturmowe dla ciebie i dla mnie, Hawka, Eddiego, Hanka, a nawet innych członków załogi, którzy o tym wiedzieli, mogą zostać zrobione za spisek lub pomoc i podżeganie.”

Nie byłam pewna, o czym mówi.

Chociaż wiedziałam, że nic z tego nie było dobre.

„Chryste, to ma sens” - powiedział Boone.

„B kłamała mnie i Auggie’mu, bracie. Wspomniała o kobietach. Powiedziała, że chodziło tylko o to, żebyśmy zniknęli z rynku. Nie tylko. Idą na całość. Zamierzali wykorzystać kobiety, żeby się do nas dostać i tak to robią. Próbują wymusić naszą grę, żeby nas załatwiła.”

Nie wiedziałam, kim są „oni”, ale wiedziałam, że ich nie lubię.

Axl szedł dalej.

„Gdyby dokonali bezpośredniego ataku, zachowalibyśmy nasze gówno i odpowiednio planowali. Uderzyli jedną z naszych kobiet, proste myślenie wychodzi przez okno. Nawet Hawk wypadł dzisiaj z gry, był tak wkurzony.”

„Skurwysyny” - ugryzł Boone.

„Dziś wieczorem polowanie na Kovack’a odwołane i może na stałe” - powiedział Axl - „Zadzwonię do Hawka rano i się spotkamy.”

„Tak” - zgodził się Boone - „Dobre trafienie, Axl.”

„Tak” - powiedział krótko Axl - „Później.”

„Później, kolego.”

Połączenie zostało przerwane i wręczyłam Axlowi jego telefon.

„Czy miałam coś z tego usłyszeć?” - zapytałam.

„Po części nie, ale ponieważ dotyczy to ciebie i nikomu nic nie powiesz, to nie ma znaczenia.”

Wskazał, żeby trzymać buzię zamkniętą.

Dalej.

„Atak?” – zapytałam cicho.

„W ich występie w BDSM zaufanie jest najważniejsze. Ten facet postawił Ryn w sytuacji, w której mógł zrobić z nią absolutnie wszystko, co chciał, a ona była bezradna i nie mogła go powstrzymać. W tym świecie i w każdym innym oznacza to gwałt. Ryn jest twarda, ale to zrozumiałe, że z nią to pieprzyło. Ale nawet jeśli ona zlekceważyła to, to wystarczyło, by posłać Boone’a na skraj przepaści. Ze względu na fakt, że ten facet mógł robić to innym, musiał złożyć oświadczenie. Udało mu się.”

„Czy wy dwaj zamierzaliście go znaleźć, żeby…?”

„Zdecydowanie.”

Nic na to nie powiedziałam.

„Przemyśl to, Słonko” - powiedział łagodniejszym tonem - „Gdyby Ryn poszła z tym do glin, jak myślisz, jak by to było? Postanowiła uprawiać seks z tym facetem w ich scenie, a z perspektywy gliniarzy mogli pomyśleć, że po prostu nie podobał jej się sposób, w jaki to zrobił. Nawet jeśli znaleźliby jakieś zarzuty, które mogliby mu postawić, jak przedstawiłaby to przed ławą przysięgłych, obrońca by ją przeżuł. Zgodziła się, ale nie podobał jej się sposób, w jaki to poszło. Fakt, że uczynił ją bezbronną w sposób, na który się nie zgadzała, i zrobił to tak, że prawdopodobnie ją przestraszył, nie miałby znaczenia. Można było stworzyć sprawę, której ona chciała. I może to byłoby po trupach, ale sposób, w jaki to zrobił, absolutnie nie był. I może dalej robić to kobietom? Nie.”

Miał rację.

Nie może.

„Okej” - powiedziałam.

„Okej” - odpowiedział.

Wzięłam głęboki oddech.

I doszłam do czegoś innego, co teraz bardzo ciążyło mi na głowie.

„Nie umknęło mi, że istnieje element zagrożenia w twojej pracy” - zaczęłam i urwałam.

„Mm-hmmm” - mruknął Axl zachęcająco, żebym kontynuowała.

„I to bardzo dużo dotyczy ciebie. Nie rozmawialiśmy o tym, ale myślę, że to coś ciebie karmi.”

„Tak” - potwierdził.

„Okej, to może być później do głębszej dyskusji. Ale na razie, niezależnie od tego, o czym przed chwilą mówiłeś, czy jesteś w większym niebezpieczeństwie niż normalnie?”

Wyciągnął do mnie rękę.

Jak zawsze, kiedy to robił, wzięłam ją.

Kiedy to miał, powiedział - „Z tym będzie okej. Ja będę okej. Chłopaki będą okej. Wbiliśmy zęby w coś, co jest trudne i nie jest nam łatwo to wyrwać. Ale dotrzemy tam i będziemy okej, kiedy to się skończy. Obiecuję.”

„Czy możesz złożyć tę obietnicę?” - zapytałam.

Nie zawahał się - „Tak.”

To dlatego, że to był Axl. I pomogło zero wahania. Uwierzyłam mu.

„Okej” - powtórzyłam.

„Okej” - odpowiedział.

Przez resztę drogi do domu milczeliśmy.

Tylko Axl milczał w drodze do środka. Mówiłam do Cleo, kiedy ją zobaczyłam, a Axl dowiedział się, że nazywam ją nie tylko dziubdziusiątko, ale także Najwyższą Królową z Szarym Futrem i Do Podziwu Gładką Generałową.

Więc nie był całkiem cichy. Chichotał.

Zrobiliśmy taniec pary w łazience, kiedy myliśmy zęby i nawilżaliśmy się.

Oboje przebraliśmy się w piżamę w sypialni i oboje rzuciliśmy ubrania na fotel, gdy się rozbieraliśmy.

Ale kiedy weszliśmy do łóżka, Axl położył się na plecach, przyciągnął mnie do siebie i to było to.

Oparłam głowę na jego ramieniu, rękę na jego kaloryferze i nie wiedziałam, co zrobić w tej sytuacji.

Ponieważ chciałam uprawiać seks.

A jeśli on tego chciał, to szedł po to.

Zawsze tego od niego chciałam, więc dawałam.

Teraz chciałam tego i pomyślałam, że może tego nie potrzebuje.

Miał frustrujący dzień. Potrzebował snu.

Ale może połączenie ze mną. Ale nie wiedziałam, jak zainicjować intymność, ponieważ nigdy tego nie robiłam.

A jeśli nic nie robił, czy to znaczyło, że tego nie chciał?

Oblizałam usta, potarłam wargi o siebie, a potem zdecydowałem się na to.

Jeśli powiedziałby, że nie był w nastroju, po prostu nie był.

Rzeczy były ciężkie.

To nic więcej nie znaczyło i jedno wiedziałam na pewno.

Uwielbiałam to, że mnie lubił i pokazywał to na wiele sposobów, a jeden z tych sposobów był obfity i to był seks.

Więc jak mieliśmy wolną noc, mielibyśmy więcej.

Z drugiej strony faceci byli facetami, ale prawdopodobnie też czasem tego potrzebowali. „To” to, że twój partner mówi ci, że uznaje cię za atrakcyjną, dzieląc się tym, że chce uprawiać z tobą seks.

Dobrze.

Zebrałam to razem, więc wsunęłam rękę w górę paska jego spodni do spania i delikatnie przeciągnęłam po nim paznokciami, odchylając głowę do tyłu i szepcząc - „Chcę zejść w dół ciebie. Czy to jest okej?”

Kiedy pochylił głowę, by przysunąć twarz do mojej, wziął moją dłoń w swoją, wsunął ją pod pasek i owinął wokół swojego twardniejącego penisa.

I emocjonująco niepotrzebnie warknął - „Jest absolutnie okej.”

Uśmiechnęłam się, przesunęłam trochę, by dotknąć moimi ustami jego ust, a potem dotknęłam jego gardła.

Użył mojej ręki, by pogłaskać swojego penisa.

Okej.

Miło.

Kiedy jednak schodziłam w dół jego klatki piersiowej, wyciągnął nasze ręce i poprawił się w łóżku, jednocześnie ściągając piżamę.

Rzucił je na bok, ułożył się na tyłku, opierając plecami o zagłówek, i rozłożył nogi.

Uniesione kolana.

Axl Pantera przygotował się do wzięcia.

Okej.

Um…

Miiiłooo.

Przesunąłam się, zwinąłam, chwyciłam i weszłam.

Poważnie, moje usta pełne kutasa?

Pyszności.

To mruczenie, które kochałam, wydobyło się z jego klatki piersiowej, jego nogi były napięte, a potem rozluźnił się, jego ręka weszła w moje włosy.

A kiedy go dmuchałam, dużo bawił się moimi włosami, układając je na kolanach w taki sposób, że zaciskałam się i walczyłam, wijąc się.

Bo to było tak, jakbym go dotykała, w pewnym sensie nie będąc tą, która go dotykał. Poza tym podobało mi się, że tak bardzo grzebał mi we włosach. I wreszcie, co nie mniej ważne, było po prostu gorąco było być tak owiniętą wokół niego, kiedy ssałam jego penisa.

W końcu jednak, po sporym ssaniu, lizaniu, obracaniu końcówki, pompowaniu z przekręceniem (odkryłam, że bardzo to lubił), jego ręka zacisnęła się na moich włosach i zaczął pulsować w moich ustach.

O tak.

Biorąc jego delikatne pieprzenie twarzy i wchodząc w to, nie mogłam zwalczyć skręcania się i, chociaż Axl mruczał teraz konsekwentnie, nie omijał tego.

„Zdejmij spodenki, wejdź tutaj” - rozkazał szorstko.

Bez zwłoki puściłam go mocnym zaciągnięciem i ostatnim uderzeniem, usiadłam, ściągnęłam spodenki i majtki, opadłam na biodro, zrzuciłam je i wspięłam się od razu.

Axl pomógł, trzymając dla mnie swojego fiuta.

Zsunęłam się w dół, biorąc go.

„Tak” - wydyszałam.

„Kurwa, tak” - poprawił, jego ręce wspinały się po mojej koszulce od tyłu i dookoła.

Objął obie moje piersi.

Zaczęłam jeździć.

Poprawił moje sutki i ostrzegł grubo - „Musisz tam dotrzeć szybko, Hattie”.

Zaczęłam jeździć szybciej.

Ścisnął moje sutki.

Szarpnęłam się.

„Nie, mała, palec do łechtaczki” - poprawił.

Czy mogłabym to zrobić, jeżdżąc na nim? Dotykać się kiedy on patrzy?

Przyłożyłam palec do łechtaczki i zadrżałam od stóp do głów.

Mogłam to zrobić.

„Tak” - wyszeptał, zwijając oba sutki.

O mój Boże, tak.

Skoczyłam na niego, szybko wstałam, uderzając mocno w dół.

Jego ręce wślizgnęły się, moje ramiona były podciągnięte do góry i koszulka zniknęła.

Następnie chwycił oba moje pośladki, trzymając je w dotyku, który był na granicy delikatnego, a ja podskoczyłam i zaczęłam jeździć dziko.

„Tak jest, pieprz mnie, kochanie” - burknął.

Tak.

Zrozumiałam to.

To trzymanie mojego tyłka było zaborcze.

To nie był mój tyłek.

Był jego.

Ja byłam jego.

I uwielbiałam być jego.

Jechałam mocniej.

„Chryste” - jego palce wbiły się w tyłek - „Tak, kurwa. Jedź na mnie, Hattie.”

Jeździłam. Szybowałam. Doszłam i zrobiłam to mocno, krzycząc, łapiąc go za szyję, ocierając się o ziemię.

Nie zostałam na dole.

Straciłam go, kiedy mnie odciągnął, oparł na kolanach, ustawił się za mną, wepchnął mi rękę w plecy, więc wygięłam się w jego stronę i obie moje ręce zostały zmuszone do oparcia o ścianę, a on wskoczył z powrotem.

O mój Boże.

Niesamowite.

„Axl” - sapnęłam.

Owinął ramieniem moją klatkę piersiową, palcami u podstawy mojej szyi, trzymając mnie nieruchomo, gdy mnie drążył.

O mój

Boże.

„Axl” - jęknęłam i jak strzał, znów doszłam.

Ścisnął moją pierś, kiedy kołysałam biodrami, by spotykać jego pchnięcia, zataczając się po moim orgazmie.

Jego ręka powędrowała w dół na mój brzuch i pomiędzy nogi, aby nas dotknąć, gdy mnie pieprzył.

„Najlepsze cholerne cycki, najbardziej soczysta pieprzona cipka” - warknął w moją szyję.

O Boże.

Czy mogę dojść ponownie?

Nawet jeśli jeszcze nie skończyłam z ostatnim?

Byłam prawie na miejscu.

„Kochanie” - jęknęłam.

Uszczypnął moją łechtaczkę.

Zarżałem, gdy eksplodowałam.

Zamruczał, potem chrząknął, po czym wepchnął twarz w moją szyję, zanim odwrócił głowę.

Podjechał i jęknął głęboko i dudniąco.

Najlepszy dźwięk w historii.

Zawsze.

Szczerze mówiąc, jego orgazmy podobały mi się jeszcze bardziej niż moje.

Bez żartów.

Usiadł z powrotem na łydkach, zabierając mnie ze sobą, więc usiadłam na jego penisie.

I jego ręce wróciły do moich piersi.

Nie umknęło mi to, że lubił cycki.

A ponieważ byłam tam bardzo wrażliwa, nie umknęło mi to również, że było to (wysoko) na długiej i coraz dłuższej liście tego, jak byliśmy kompatybilni.

„Poważnie” - wymruczał w moją szyję, dając delikatne, ugniatające uściski, które były o wiele lepsze niż przytulanie po seksie - „Najlepsze cycki, kochanie. Piękne.”

„Dzięki” - wysapałam.

Byłam prawie pewna, że poczułam jego uśmiech.

„I słodka, soczysta cipka” - kontynuował - „Tak cholernie mokra, że jesteś na moich udach.”

Zadrżałam.

„Nawet kiedy się z tobą pieprzę, moje usta wypełniają się śliną z potrzeby zjedzenia cię.”

Kolejny dreszcz.

„Nie mogę cię dotknąć, Słonko” - wyraziłam swoją skargę.

„Nie” - zgodził się i nie poruszył się.

O mój.

Tak, byłam jego.

Kochałam to.

Jedna ręka opuściła pierś, przesunęła się po moim brzuchu, co normalnie mi się nie podobało. Nie był wklęsły ani nawet płaski i zawsze byłam tego świadoma.

Ale objął go z taką samą czcią, jaką obdarzał moją pierś, a wszelkie zakłopotanie lub dyskomfort, które mogły powstać, zniknęły w jednej chwili.

Następnie podniósł rękę z powrotem, druga poruszyła się i zmieniły cycki, gdy skrzyżował je przede mną, ale nadal trzymał ciężar złożony w dłoniach.

„Zanim cię miałem, zaspokajałem się, myśląc o tym, że ssiesz mnie z tymi wszystkimi wspaniałymi włosami na moich kolanach” - podzielił się.

„Kochanie” - szepnęłam.

„Myślę, że dzięki tej przejażdżce, Hattie, włamałaś się dla nas obojga. Znajdziemy czas, w którym zdobędziemy sporo tego, aby stać się kreatywnymi.”

O tak.

„Dobrze” - zgodziłam się.

Jego ręce powędrowały do mojej talii, podciągnął mnie i wstał z łóżka.

Potem złapał mnie ramieniem i moje kolana ześlizgnęły się po prześcieradle, zanim wziął mnie w ramiona i zaniósł, nie w chwycie strażackim, ale jak pan młody pannę młodą, do łazienki.

Posadził mnie na blacie.

Nie doszłam do siebie po Manewrze Pana Młodego i Panny Młodej, kiedy po raz pierwszy wyjął myjkę, zmoczył ją ciepłą wodą, wcisnął mi między nogi i wyczyścił mnie.

Opłukał, a ja patrzyłam, jak mnie z niego oczyszcza.

Kolejne płukanie i ładnie nałożył ją na umywalkę (dokładnie to, co ja bym zrobiła).

I kolejnym zaskakującym ruchem złapał mnie pod pachę huśtawką i byłam na jego plecach.

Na.

Jego.

Plecach.

Zabawne i słodkie.

O mój Boże.

Ten mężczyzna.

Przesunęłam uda do jego bioder, owinęłam ramiona wokół jego szyi, a on włączył światło, gdy mnie wniósł i postawił obok łóżka.

Wręczył mi moje szorty, majtki i koszulkę, sięgnął po spodnie od piżamy, ubraliśmy się i Axl wciągnął mnie do łóżka.

Podciągnął kołdrę i tym razem zawinął się we mnie, przodem do przodu.

„Nie sądzę, bym kiedykolwiek w życiu zainicjowała seks” - przyznałam.

„Czas, żebym kupił pamiętnik. Chociaż, bez naklejek w kształcie serca, ale zdecydowanie gruby czarny marker, aby zaznaczyć, jak cholernie podekscytowany jestem, że byłem twoim pierwszym.”

Zaczęłam chichotać.

Dotknął ustami moich, kiedy to robiłam, znowu, kiedy skończyłam, a potem wtulił moją twarz sobie w gardło.

„Idź spać, Hattie.”

„Okej, Axl.”

„Dzięki za fantastycznego loda i przejażdżkę życia.”

Znowu chichotałam.

Przez to powiedziałam - „Nie mogę iść spać, jeśli jesteś słodki i zabawny.”

„Zamknę się.”

Nie chciałam, żeby spał, ale chciałam, żeby spał. Miał ciężki dzień.

Więc nic nie powiedziałam.

Nie minęło wiele czasu, zanim pewna kotka wspięła się w nasze ciała.

Cleo zatrzymała się z parą łap na moim ramieniu, a, jak je poczułam, druga para była na Axlu.

Poczułam jej naganę w ciemności, gdy patrzyła na nas z góry.

Potem odskoczyła i podejrzewałam, że skończyła z nami i poszła dąsać się gdzieś, gdzie nie ma ludzi, aż Axl powiedział bardzo cicho - „Ona jest u moich stóp”.

„Nadal kocha swojego tatusia.”

Uścisnął mnie.

A gdy cała banda była tam, ulokowana i bezpieczna, w końcu zasnęłam.

 


 

10 komentarzy:

  1. Jeju... O co chodzi tym brudnym gliniarzom? Ktoś ma teorię? Całe to wszystko jest bardzooo tajemnicze 🤔🤔🤔 dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wkurza ich to ze chłopcy mają jakąś władzę w mieście i mogą im zagrażać wiec chcą się ich pozbyć z planszy. Wiec chyba postawili tego złego doma aby chłopcy go zabili a potem ich złapać? Nie wiem 🙈

      Usuń
    2. Pomyśl logicznie, uciszyli cyrk podkładając tamtych trefnych gliniarzy a teraz rozkręcają to na nowo, w imię czego? Moim zdaniem cała ta akcja to ściema... Jak zagrywka zbuntowanego dziecka

      Usuń
  2. Dziękuję....mam nadzieję że w tym tomie dowiemy się więcej o tego spisku

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Cóż za fabuła. Komplikacje...

    OdpowiedzUsuń