ROZDZIAŁ
19
Podpucha
Hattie
Po
pracy tego wieczoru otworzyłam drzwi do garderoby tancerzy i zobaczyłam Axla na
korytarzu.
Stał
ramionami przy ścianie, ze skrzyżowanymi kostkami, skrzyżowanymi rękami, a jego
głowa była pochylona w kontemplacji butów, zanim wyszłam i podniósł ją, kiedy
to zrobiłam.
Nie
była to poza cierpliwego oczekiwania.
Była
to poza zirytowanej refleksji.
Wiedziałam
dwie rzeczy o zobaczeniu go w tej pozycji.
Po
pierwsze, Sly był po służbie.
Po
drugie, nie znaleźli Laszlo Kovack’a.
„Hej”
- przywitałam się ostrożnie - „Hej, mała” - odpowiedział, odpychając się od
ściany, rozplatając ramiona, ale nie ruszając się, aż dotarłam do niego i
położyłam rękę na jego klatce piersiowej.
Pochylił
głowę, żeby dotknąć moich ust, a potem wziął moją dłoń i skierował nas do
drzwi, mówiąc - „Złapałem twój ostatni taniec. Jak zwykle niesamowite.”
„Dzięki”
- wymamrotałam.
Pchnął
drzwi i prawie wpadliśmy na Iana, który wracał z eskortowania Pepper.
Posłał
nam obojgu spojrzenie, skinął głową, a ja powiedziałam - „Noc, Ian”.
„Noc,
Hatz. Pantera.”
„Walker.”
Dodawali
kiwnięcie podbródkiem do pożegnań w stylu macho nazwiskiem i zastanawiałam się,
dlaczego mężczyźni używają nazwiska zamiast imienia.
Nie
zastanawiałam się długo, bo w końcu to było po prostu męskie, a w przypadku
Axla i Iana gorące.
Axl
wsadził mnie do swojego jeepa, okrążył maskę i usiadł obok mnie.
Zapięliśmy
pasy i ruszyliśmy w drogę.
Kiedy
to się stało, pomyślałam, że to jest do dupy, ten facet pieprzył z nim i ze
mną, Boone’em i Ryn.
Wysysało
mi to samotność, a czas w studio znowu mnie ominął.
I
to było do dupy, z tego powodu nie byłam w stanie gotować tego wieczoru dla
Axla.
Jeszcze
dla niego nie gotowałam, a prawdę mówiąc, nie było to aż takie wspaniałe, ale
nie było najgorsze.
I
chciałam to dla niego zrobić.
Weszłam
w ponurą ciszę.
„Niech
zgadnę, nie znalazłeś go.”
„Nie.”
„Znajdziesz.
Minął właśnie dzień” - zapewniłam.
„Ten
facet to Dom gówniany dla zabawy, a do tego jest doradcą ubezpieczeniowym w
pracy. Nie jest mistrzem kryminalnym. Powinniśmy go mieć za godzinę. Nigdzie go
nie można znaleźć.”
O
rany.
„Cóż,
może wie, z kim ma do czynienia i podejmuje środki ostrożności” - zasugerowałam.
„Tak”
- mruknął, dając jasno do zrozumienia, że nie był przekonany.
Wracając
do zapewnienia - „Jutro jest nowy dzień”.
„Tak,
a my mieliśmy się odprężyć i upiec hamburgery z Mo, podczas gdy wy kobiety
robiłybyście swój shower. To nie zadziała, ponieważ musimy znaleźć tego faceta.”
Kolejny
powód do gniewu na Laszlo Kovack’a.
A
ponieważ zrobiło się tego całkiem sporo, wypadłam ze Strefy Zapewnienia i
wślizgnęłam się do Strefy Rozdrażnienia.
„Ten
facet jest takim palantem” - warknęłam.
„Zgadzam
się.”
„A
ja go nie rozumiem” - zrzędziłam - „To znaczy, nic z tego nie ma sensu, a ostatnie
jest takie, że nie możecie go znaleźć. Ale myślałam o tym cały dzień i nie mogę
kupić tego, że był tak wkurzony na Boone’a za to, że słusznie dał mu znać, co
czuł w związku z tym, co ten facet zrobił Ryn, że niepokoił ciebie i mnie.
Jeśli jest wściekły na Boone’a i Ryn, nie żebym chciała, żeby wyładował się na
Boone’a i Ryn, ale dlaczego nie miałby wyładowywać tego na nich? Jak mam to
wszystko rozumieć? A ty?”
Axl
nic nie powiedział, ale powietrze w samochodzie zmieniło się.
To
było mrowienie.
„Axl?”
- wezwałam.
„Cholera”
- wyszeptał.
„Co?”
- zapytałam.
„Tak byłem pochłonięty tym, co ci robił, że nie
zauważyłem tego” - powiedział.
„Co?”
- powtórzyłam.
„To
podpucha.”
„Słucham?”
„Miałaś
rację, mój tata mną pogrywał.”
Byłam
zakłopotana.
Jak
przeszliśmy od rozmowy o Kovack’u do jakiejś, w której wspomniał o swoim tacie?
„Racja”
- powiedziałam powoli.
„Gówno
go obchodziło, co ktoś o nim myślał. Nie ma problemu z byciem dupkiem. Ale on
wie, że mnie obchodzi. To jest gra. Chce mnie rozłożyć na łopatki. Chce mnie
zmanipulować, żebym był dupkiem. A jeśli złapię przynętę, on wygra. I w końcu
czuję się nie tylko jak dupek, ale czuję się jak frajer, ponieważ zostałem ograny.”
„Tak”
- zgodziłam się, wciąż zdezorientowana.
Axl
mnie nie oświecił.
Sięgnął
do kieszeni w nogawce bojówek w poszukiwaniu telefonu.
Wręczył
mi go i powiedział - „Kod siedem, trzy, trzy, dziewięć, dwa, osiem. Zadzwoń do
Boone’a.”
Nie
mogłam być w większej ekstazie, że nie tylko miałam klucz do jego domu, on miał
mój, mieliśmy szuflady (jeszcze do zapełnienia, ale wciąż), ale też właśnie dał
mi kod do swojego telefonu.
Wibracja
jego głosu sprawiła, że włączyłam jego komórkę i zrobiłam, co powiedział.
Była
podłączona do jego jeepa, więc zadzwoniło w samochodzie, ale zrobiło to tylko
raz, zanim Boone odpowiedział - „Wszystko w porządku, bracie?”
„To
podpucha” - powtórzył Axl.
„Słucham?”
- zapytał Boone.
„Mają
nas na oku. Wiedzą o tym facecie. I nie jestem pewien, czy to ten facet to
robi. Prowadzą nas do niego. Nie ma żadnego pieprzonego sensu, że śledzi
Hattie, zaczepia tym mnie, może próbuje mnie podkręcić, myśląc, że będę miał
problem z jego groźbami dla mnie, zamiast kierować się na Ryn, bo ma z nią
historię, albo ciebie, bo wstałeś w jego gównie. Hattie nie powinna mieć z tym
nic wspólnego. Ja też.”
„Kurwa”
- powiedział Boone.
Innymi
słowy, niezależnie od tego, o czym mówił Axl, Boone się zgodził.
Ale
Axl nie skończył wykładania tego.
„Jeśli
ten facet widział ją w pracy i śledził ją do domu, łapię. Jednak uzyskanie
numeru jej komórki i adresu e-mail wymaga zasobów. Hakowanie komputera wymaga
zasobów. Stanie się duchem wymaga zasobów. Zasobów, których ten facet nie ma.”
„Kurwa” - uciął Boone.
Tak.
Zgodził
się.
„Poszli
za Hattie, żeby mnie wciągnąć, wciągnąć ciebie w to i historię Ryn z nim, a
przez ciebie i mnie, stanąć Hawkowi prosto w twarz, wszystko po to, by
zmanipulować nas, abyśmy zrobili to, co mieliśmy zrobić, gdybyśmy go dzisiaj
znaleźli. Wciągnęliśmy w to Eddiego i Hanka, coś, co mogli zgadywać, że
zrobimy. Więc to naciąganie, ale nie za dużo, aby ich wkurzyć. Wiedzieli, że to
badamy. Chociaż Eddie i Hank teraz również to badają, nie powstrzymali nas
przed robieniem tego samego. Położyłeś go, przedawnienie nie przyszło po tym
pierwszym ataku. Dodaj kolejny, jesteśmy podatni. Jeśli są wystarczająco
wkurzeni na nas, a są wkurzeni na nas, jeśli mają wtyki w DA, a wydają się mieć
we wszystkich, to mamy wypieprzone. Zarzuty szturmowe dla ciebie i dla mnie,
Hawka, Eddiego, Hanka, a nawet innych członków załogi, którzy o tym wiedzieli,
mogą zostać zrobione za spisek lub pomoc i podżeganie.”
Nie
byłam pewna, o czym mówi.
Chociaż
wiedziałam, że nic z tego nie było dobre.
„Chryste,
to ma sens” - powiedział Boone.
„B
kłamała mnie i Auggie’mu, bracie. Wspomniała o kobietach. Powiedziała, że
chodziło tylko o to, żebyśmy zniknęli z rynku. Nie tylko. Idą na całość.
Zamierzali wykorzystać kobiety, żeby się do nas dostać i tak to robią. Próbują
wymusić naszą grę, żeby nas załatwiła.”
Nie
wiedziałam, kim są „oni”, ale wiedziałam, że ich nie lubię.
Axl
szedł dalej.
„Gdyby
dokonali bezpośredniego ataku, zachowalibyśmy nasze gówno i odpowiednio
planowali. Uderzyli jedną z naszych kobiet, proste myślenie wychodzi przez
okno. Nawet Hawk wypadł dzisiaj z gry, był tak wkurzony.”
„Skurwysyny”
- ugryzł Boone.
„Dziś
wieczorem polowanie na Kovack’a odwołane i może na stałe” - powiedział Axl - „Zadzwonię
do Hawka rano i się spotkamy.”
„Tak”
- zgodził się Boone - „Dobre trafienie, Axl.”
„Tak”
- powiedział krótko Axl - „Później.”
„Później,
kolego.”
Połączenie
zostało przerwane i wręczyłam Axlowi jego telefon.
„Czy
miałam coś z tego usłyszeć?” - zapytałam.
„Po
części nie, ale ponieważ dotyczy to ciebie i nikomu nic nie powiesz, to nie ma
znaczenia.”
Wskazał,
żeby trzymać buzię zamkniętą.
Dalej.
„Atak?”
– zapytałam cicho.
„W
ich występie w BDSM zaufanie jest najważniejsze. Ten facet postawił Ryn w
sytuacji, w której mógł zrobić z nią absolutnie wszystko, co chciał, a ona była
bezradna i nie mogła go powstrzymać. W tym świecie i w każdym innym oznacza to
gwałt. Ryn jest twarda, ale to zrozumiałe, że z nią to pieprzyło. Ale nawet
jeśli ona zlekceważyła to, to wystarczyło, by posłać Boone’a na skraj
przepaści. Ze względu na fakt, że ten facet mógł robić to innym, musiał złożyć
oświadczenie. Udało mu się.”
„Czy
wy dwaj zamierzaliście go znaleźć, żeby…?”
„Zdecydowanie.”
Nic
na to nie powiedziałam.
„Przemyśl
to, Słonko” - powiedział łagodniejszym tonem - „Gdyby Ryn poszła z tym do glin,
jak myślisz, jak by to było? Postanowiła uprawiać seks z tym facetem w ich
scenie, a z perspektywy gliniarzy mogli pomyśleć, że po prostu nie podobał jej
się sposób, w jaki to zrobił. Nawet jeśli znaleźliby jakieś zarzuty, które
mogliby mu postawić, jak przedstawiłaby to przed ławą przysięgłych, obrońca by
ją przeżuł. Zgodziła się, ale nie podobał jej się sposób, w jaki to poszło.
Fakt, że uczynił ją bezbronną w sposób, na który się nie zgadzała, i zrobił to tak, że prawdopodobnie ją przestraszył,
nie miałby znaczenia. Można było stworzyć sprawę, której ona chciała. I może to
byłoby po trupach, ale sposób, w jaki to zrobił, absolutnie nie był. I może
dalej robić to kobietom? Nie.”
Miał
rację.
Nie
może.
„Okej”
- powiedziałam.
„Okej”
- odpowiedział.
Wzięłam
głęboki oddech.
I
doszłam do czegoś innego, co teraz bardzo ciążyło mi na głowie.
„Nie
umknęło mi, że istnieje element zagrożenia w twojej pracy” - zaczęłam i urwałam.
„Mm-hmmm”
- mruknął Axl zachęcająco, żebym kontynuowała.
„I
to bardzo dużo dotyczy ciebie. Nie rozmawialiśmy o tym, ale myślę, że to coś ciebie
karmi.”
„Tak”
- potwierdził.
„Okej,
to może być później do głębszej dyskusji. Ale na razie, niezależnie od tego, o
czym przed chwilą mówiłeś, czy jesteś w większym niebezpieczeństwie niż
normalnie?”
Wyciągnął
do mnie rękę.
Jak
zawsze, kiedy to robił, wzięłam ją.
Kiedy
to miał, powiedział - „Z tym będzie okej. Ja będę okej. Chłopaki będą okej.
Wbiliśmy zęby w coś, co jest trudne i nie jest nam łatwo to wyrwać. Ale
dotrzemy tam i będziemy okej, kiedy to się skończy. Obiecuję.”
„Czy
możesz złożyć tę obietnicę?” - zapytałam.
Nie
zawahał się - „Tak.”
To
dlatego, że to był Axl. I pomogło zero wahania. Uwierzyłam mu.
„Okej”
- powtórzyłam.
„Okej”
- odpowiedział.
Przez
resztę drogi do domu milczeliśmy.
Tylko
Axl milczał w drodze do środka. Mówiłam do Cleo, kiedy ją zobaczyłam, a Axl
dowiedział się, że nazywam ją nie tylko dziubdziusiątko, ale także Najwyższą
Królową z Szarym Futrem i Do Podziwu Gładką Generałową.
Więc
nie był całkiem cichy. Chichotał.
Zrobiliśmy
taniec pary w łazience, kiedy myliśmy zęby i nawilżaliśmy się.
Oboje
przebraliśmy się w piżamę w sypialni i oboje rzuciliśmy ubrania na fotel, gdy
się rozbieraliśmy.
Ale
kiedy weszliśmy do łóżka, Axl położył się na plecach, przyciągnął mnie do
siebie i to było to.
Oparłam
głowę na jego ramieniu, rękę na jego kaloryferze i nie wiedziałam, co zrobić w
tej sytuacji.
Ponieważ
chciałam uprawiać seks.
A
jeśli on tego chciał, to szedł po to.
Zawsze
tego od niego chciałam, więc dawałam.
Teraz
chciałam tego i pomyślałam, że może tego nie potrzebuje.
Miał
frustrujący dzień. Potrzebował snu.
Ale
może połączenie ze mną. Ale nie wiedziałam, jak zainicjować intymność, ponieważ
nigdy tego nie robiłam.
A
jeśli nic nie robił, czy to znaczyło, że tego nie chciał?
Oblizałam
usta, potarłam wargi o siebie, a potem zdecydowałem się na to.
Jeśli
powiedziałby, że nie był w nastroju, po prostu nie był.
Rzeczy
były ciężkie.
To
nic więcej nie znaczyło i jedno wiedziałam na pewno.
Uwielbiałam
to, że mnie lubił i pokazywał to na wiele sposobów, a jeden z tych sposobów był
obfity i to był seks.
Więc
jak mieliśmy wolną noc, mielibyśmy więcej.
Z
drugiej strony faceci byli facetami, ale prawdopodobnie też czasem tego
potrzebowali. „To” to, że twój partner mówi ci, że uznaje cię za atrakcyjną,
dzieląc się tym, że chce uprawiać z tobą seks.
Dobrze.
Zebrałam
to razem, więc wsunęłam rękę w górę paska jego spodni do spania i delikatnie
przeciągnęłam po nim paznokciami, odchylając głowę do tyłu i szepcząc - „Chcę
zejść w dół ciebie. Czy to jest okej?”
Kiedy
pochylił głowę, by przysunąć twarz do mojej, wziął moją dłoń w swoją, wsunął ją
pod pasek i owinął wokół swojego twardniejącego penisa.
I
emocjonująco niepotrzebnie warknął - „Jest absolutnie okej.”
Uśmiechnęłam
się, przesunęłam trochę, by dotknąć moimi ustami jego ust, a potem dotknęłam
jego gardła.
Użył
mojej ręki, by pogłaskać swojego penisa.
Okej.
Miło.
Kiedy
jednak schodziłam w dół jego klatki piersiowej, wyciągnął nasze ręce i poprawił
się w łóżku, jednocześnie ściągając piżamę.
Rzucił
je na bok, ułożył się na tyłku, opierając plecami o zagłówek, i rozłożył nogi.
Uniesione
kolana.
Axl
Pantera przygotował się do wzięcia.
Okej.
Um…
Miiiłooo.
Przesunąłam
się, zwinąłam, chwyciłam i weszłam.
Poważnie,
moje usta pełne kutasa?
Pyszności.
To
mruczenie, które kochałam, wydobyło się z jego klatki piersiowej, jego nogi
były napięte, a potem rozluźnił się, jego ręka weszła w moje włosy.
A
kiedy go dmuchałam, dużo bawił się moimi włosami, układając je na kolanach w
taki sposób, że zaciskałam się i walczyłam, wijąc się.
Bo
to było tak, jakbym go dotykała, w pewnym sensie nie będąc tą, która go
dotykał. Poza tym podobało mi się, że tak bardzo grzebał mi we włosach. I
wreszcie, co nie mniej ważne, było po prostu gorąco było być tak owiniętą wokół
niego, kiedy ssałam jego penisa.
W
końcu jednak, po sporym ssaniu, lizaniu, obracaniu końcówki, pompowaniu z
przekręceniem (odkryłam, że bardzo to lubił), jego ręka zacisnęła się na moich
włosach i zaczął pulsować w moich ustach.
O
tak.
Biorąc
jego delikatne pieprzenie twarzy i wchodząc w to, nie mogłam zwalczyć skręcania
się i, chociaż Axl mruczał teraz konsekwentnie, nie omijał tego.
„Zdejmij
spodenki, wejdź tutaj” - rozkazał szorstko.
Bez
zwłoki puściłam go mocnym zaciągnięciem i ostatnim uderzeniem, usiadłam, ściągnęłam
spodenki i majtki, opadłam na biodro, zrzuciłam je i wspięłam się od razu.
Axl
pomógł, trzymając dla mnie swojego fiuta.
Zsunęłam
się w dół, biorąc go.
„Tak”
- wydyszałam.
„Kurwa,
tak” - poprawił, jego ręce wspinały się po mojej koszulce od tyłu i dookoła.
Objął
obie moje piersi.
Zaczęłam
jeździć.
Poprawił
moje sutki i ostrzegł grubo - „Musisz tam dotrzeć szybko, Hattie”.
Zaczęłam
jeździć szybciej.
Ścisnął
moje sutki.
Szarpnęłam
się.
„Nie,
mała, palec do łechtaczki” - poprawił.
Czy
mogłabym to zrobić, jeżdżąc na nim? Dotykać się kiedy on patrzy?
Przyłożyłam
palec do łechtaczki i zadrżałam od stóp do głów.
Mogłam
to zrobić.
„Tak”
- wyszeptał, zwijając oba sutki.
O
mój Boże, tak.
Skoczyłam
na niego, szybko wstałam, uderzając mocno w dół.
Jego
ręce wślizgnęły się, moje ramiona były podciągnięte do góry i koszulka
zniknęła.
Następnie
chwycił oba moje pośladki, trzymając je w dotyku, który był na granicy
delikatnego, a ja podskoczyłam i zaczęłam jeździć dziko.
„Tak
jest, pieprz mnie, kochanie” - burknął.
Tak.
Zrozumiałam
to.
To
trzymanie mojego tyłka było zaborcze.
To
nie był mój tyłek.
Był
jego.
Ja
byłam jego.
I
uwielbiałam być jego.
Jechałam
mocniej.
„Chryste”
- jego palce wbiły się w tyłek - „Tak, kurwa. Jedź na mnie, Hattie.”
Jeździłam.
Szybowałam. Doszłam i zrobiłam to mocno, krzycząc, łapiąc go za szyję,
ocierając się o ziemię.
Nie
zostałam na dole.
Straciłam
go, kiedy mnie odciągnął, oparł na kolanach, ustawił się za mną, wepchnął mi
rękę w plecy, więc wygięłam się w jego stronę i obie moje ręce zostały zmuszone
do oparcia o ścianę, a on wskoczył z powrotem.
O
mój Boże.
Niesamowite.
„Axl”
- sapnęłam.
Owinął
ramieniem moją klatkę piersiową, palcami u podstawy mojej szyi, trzymając mnie
nieruchomo, gdy mnie drążył.
O
mój …
Boże.
„Axl”
- jęknęłam i jak strzał, znów doszłam.
Ścisnął
moją pierś, kiedy kołysałam biodrami, by spotykać jego pchnięcia, zataczając
się po moim orgazmie.
Jego
ręka powędrowała w dół na mój brzuch i pomiędzy nogi, aby nas dotknąć, gdy mnie
pieprzył.
„Najlepsze
cholerne cycki, najbardziej soczysta pieprzona cipka” - warknął w moją szyję.
O
Boże.
Czy
mogę dojść ponownie?
Nawet
jeśli jeszcze nie skończyłam z ostatnim?
Byłam
prawie na miejscu.
„Kochanie”
- jęknęłam.
Uszczypnął
moją łechtaczkę.
Zarżałem,
gdy eksplodowałam.
Zamruczał,
potem chrząknął, po czym wepchnął twarz w moją szyję, zanim odwrócił głowę.
Podjechał
i jęknął głęboko i dudniąco.
Najlepszy
dźwięk w historii.
Zawsze.
Szczerze
mówiąc, jego orgazmy podobały mi się jeszcze bardziej niż moje.
Bez
żartów.
Usiadł
z powrotem na łydkach, zabierając mnie ze sobą, więc usiadłam na jego penisie.
I
jego ręce wróciły do moich piersi.
Nie
umknęło mi to, że lubił cycki.
A
ponieważ byłam tam bardzo wrażliwa, nie umknęło mi to również, że było to
(wysoko) na długiej i coraz dłuższej liście tego, jak byliśmy kompatybilni.
„Poważnie”
- wymruczał w moją szyję, dając delikatne, ugniatające uściski, które były o
wiele lepsze niż przytulanie po seksie - „Najlepsze cycki, kochanie. Piękne.”
„Dzięki”
- wysapałam.
Byłam
prawie pewna, że poczułam jego uśmiech.
„I
słodka, soczysta cipka” - kontynuował - „Tak cholernie mokra, że jesteś na
moich udach.”
Zadrżałam.
„Nawet
kiedy się z tobą pieprzę, moje usta wypełniają się śliną z potrzeby zjedzenia
cię.”
Kolejny
dreszcz.
„Nie
mogę cię dotknąć, Słonko” - wyraziłam swoją skargę.
„Nie”
- zgodził się i nie poruszył się.
O
mój.
Tak,
byłam jego.
Kochałam to.
Jedna
ręka opuściła pierś, przesunęła się po moim brzuchu, co normalnie mi się nie
podobało. Nie był wklęsły ani nawet płaski i zawsze byłam tego świadoma.
Ale
objął go z taką samą czcią, jaką obdarzał moją pierś, a wszelkie zakłopotanie
lub dyskomfort, które mogły powstać, zniknęły w jednej chwili.
Następnie
podniósł rękę z powrotem, druga poruszyła się i zmieniły cycki, gdy skrzyżował
je przede mną, ale nadal trzymał ciężar złożony w dłoniach.
„Zanim
cię miałem, zaspokajałem się, myśląc o tym, że ssiesz mnie z tymi wszystkimi
wspaniałymi włosami na moich kolanach” - podzielił się.
„Kochanie”
- szepnęłam.
„Myślę,
że dzięki tej przejażdżce, Hattie, włamałaś się dla nas obojga. Znajdziemy
czas, w którym zdobędziemy sporo tego, aby stać się kreatywnymi.”
O
tak.
„Dobrze”
- zgodziłam się.
Jego
ręce powędrowały do mojej talii, podciągnął mnie i wstał z łóżka.
Potem
złapał mnie ramieniem i moje kolana ześlizgnęły się po prześcieradle, zanim
wziął mnie w ramiona i zaniósł, nie w chwycie strażackim, ale jak pan młody
pannę młodą, do łazienki.
Posadził
mnie na blacie.
Nie
doszłam do siebie po Manewrze Pana Młodego i Panny Młodej, kiedy po raz
pierwszy wyjął myjkę, zmoczył ją ciepłą wodą, wcisnął mi między nogi i
wyczyścił mnie.
Opłukał,
a ja patrzyłam, jak mnie z niego oczyszcza.
Kolejne
płukanie i ładnie nałożył ją na umywalkę (dokładnie to, co ja bym zrobiła).
I
kolejnym zaskakującym ruchem złapał mnie pod pachę huśtawką i byłam na jego
plecach.
Na.
Jego.
Plecach.
Zabawne
i słodkie.
O
mój Boże.
Ten
mężczyzna.
Przesunęłam
uda do jego bioder, owinęłam ramiona wokół jego szyi, a on włączył światło, gdy
mnie wniósł i postawił obok łóżka.
Wręczył
mi moje szorty, majtki i koszulkę, sięgnął po spodnie od piżamy, ubraliśmy się
i Axl wciągnął mnie do łóżka.
Podciągnął
kołdrę i tym razem zawinął się we mnie, przodem do przodu.
„Nie
sądzę, bym kiedykolwiek w życiu zainicjowała seks” - przyznałam.
„Czas,
żebym kupił pamiętnik. Chociaż, bez naklejek w kształcie serca, ale
zdecydowanie gruby czarny marker, aby zaznaczyć, jak cholernie podekscytowany
jestem, że byłem twoim pierwszym.”
Zaczęłam
chichotać.
Dotknął
ustami moich, kiedy to robiłam, znowu, kiedy skończyłam, a potem wtulił moją
twarz sobie w gardło.
„Idź
spać, Hattie.”
„Okej,
Axl.”
„Dzięki
za fantastycznego loda i przejażdżkę życia.”
Znowu
chichotałam.
Przez
to powiedziałam - „Nie mogę iść spać, jeśli jesteś słodki i zabawny.”
„Zamknę
się.”
Nie
chciałam, żeby spał, ale chciałam, żeby spał. Miał ciężki dzień.
Więc
nic nie powiedziałam.
Nie
minęło wiele czasu, zanim pewna kotka wspięła się w nasze ciała.
Cleo
zatrzymała się z parą łap na moim ramieniu, a, jak je poczułam, druga para była
na Axlu.
Poczułam
jej naganę w ciemności, gdy patrzyła na nas z góry.
Potem
odskoczyła i podejrzewałam, że skończyła z nami i poszła dąsać się gdzieś,
gdzie nie ma ludzi, aż Axl powiedział bardzo cicho - „Ona jest u moich stóp”.
„Nadal
kocha swojego tatusia.”
Uścisnął
mnie.
A
gdy cała banda była tam, ulokowana i bezpieczna, w końcu zasnęłam.
Jeju... O co chodzi tym brudnym gliniarzom? Ktoś ma teorię? Całe to wszystko jest bardzooo tajemnicze 🤔🤔🤔 dziękuję ❤️
OdpowiedzUsuńMyślę, że wkurza ich to ze chłopcy mają jakąś władzę w mieście i mogą im zagrażać wiec chcą się ich pozbyć z planszy. Wiec chyba postawili tego złego doma aby chłopcy go zabili a potem ich złapać? Nie wiem 🙈
UsuńPomyśl logicznie, uciszyli cyrk podkładając tamtych trefnych gliniarzy a teraz rozkręcają to na nowo, w imię czego? Moim zdaniem cała ta akcja to ściema... Jak zagrywka zbuntowanego dziecka
UsuńDziękuję❤
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję....mam nadzieję że w tym tomie dowiemy się więcej o tego spisku
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cóż za fabuła. Komplikacje...
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje
OdpowiedzUsuń