czwartek, 1 lipca 2021

5 - Ponieważ cię kochamy

 

ROZDZIAŁ 5

 

Ponieważ cię kochamy

 

 

Hattie

 

Musiałam przyznać, że na początku, kiedy Smithie i Dorian zaproponowali zmianę w „Rewię”, spodobał mi się ten pomysł.

Ale martwiłam się.

Widzisz, w Klubie Smithie’s striptizerki dużo zarabiały.

I mogły to zrobić bez wykonywania tańców na kolanach.

I chociaż, jeśli chciałam kupić bajeczną marmurową płytę lub czułam potrzebę nowego stroju, który był poza zasięgiem mojego normalnego budżetu na ubrania, musiałam zrobić kilka tańców na kolanach, aby je zdobyć, głównie żyłam zamożnie tylko z wynagrodzenia i napiwków.

Rewia mnie martwiła, bo wciąż dostawałyśmy napiwki, ale nie tańczyłyśmy przez całą noc. W zależności od harmonogramu ustalonego przez Iana (a zmieniał go co noc, żeby klienci nie przyzwyczaili się do tego, co było w ofercie), było to od czterech do sześciu tańców na noc.

A, chociaż Lottie od lat robiła kokosy z tego samego harmonogramu, po pierwsze była sławna, a po drugie była wręcz inspirującą striptizerką.

Kobieta poważnie umiała się ruszać.

Ale martwiłam się.

Jasne, wiedziałam jak się ruszać.

Ale nie byłam Lottie Mac, Królową Kalendarza Corvette i najsłynniejszą striptizerką na zachód od Missisipi, która była również najsłynniejszą na wschód od niej, biorąc pod uwagę, że Vegas było na zachodzie, a Lottie była jeszcze bardziej znana niż jakakolwiek dziewczyna w Vegas.

Więc nie tylko martwiłam się, ponieważ myślałam, że moja przychodząca gotówka zmniejszy się, pomyślałam, że będzie nudno, bo miałyśmy być tam od dziewiątej do drugiej (co w rzeczywistości było skróceniem godzin, kiedyś było od siódmej do trzeciej, ale ostatnia główna tancerka (ja) wychodziła o 1:45, a potem przez następną godzinę były tylko striptizerki) i pracowałam tylko przez jakieś dwanaście do dwudziestu minut w nocy.

Ale Smithie potroił i tak już znaczną opłatę za wejściówki, aby podnieść nasze pensje.

Podniósł też ceny napojów.

I nawet jeśli nie byłam na scenie tak często, przygotowania do następnego tańca były całkowitą rezygnacją z fryzur, makijażu i kostiumów, nie wspominając już o upewnieniu się, że nasi nowi pomocnicy mieli uporządkowane wszystko, czego zamierzałam użyć.

Do tego cały czas musiałam mieć nowy materiał.

Musiałam jeszcze tańczyć ten sam taniec dwa razy i nie miałam zamiaru dokonywać zmian przez kolejne dwa tygodnie.

To była poważna praca, mając taką liczbę gotowych procedur.

Innymi słowy, ta ilość przygotowań i prób zajęła dużo czasu.

Z ulgą szybko odkryłam, że nie mam się czym martwić.

Smithie było kiedyś modnym miejscem.

Teraz było to super modne miejsce.

Rewia była hitem, nawet gazety o tym pisały.

A Dorian założył kilka mediów społecznościowych, które w ciągu tygodnia rozrosły się z około stu obserwujących do ponad stu tysięcy.

W związku z tym aksamitne liny były zaklinowane na zewnątrz do tego stopnia, że musieli odepchnąć niektórych ludzi.

A moje napiwki były poza schematami.

Przed „Rewią” nigdy nie miałam napiwków za mniej niż pięćset dolarów.

Od otwarcia „Rewii” zarabiałam nie mniej niż siedemset na napiwkach, a w dniu premiery było to ponad dwa tysiące.

Więc mimo, że było to dziwnie więcej pracy, z koniecznością wykonywania tak wielu procedur, a te występy musiały być niesamowite, to było więcej pieniędzy.

I było o wiele więcej zabawy.

Właśnie o tym myślałam, kiedy Sylvester i ja weszliśmy tylnymi drzwiami do sali tancerek.

Nie myślałam o zabawie, kiedy usłyszałam głosy dochodzące z głównej sali klubu.

Zawahałam się.

„Wszystko okej?” – zapytał Sylwester, kiedy to zrobiłam.

Gapiłam się na otwarte drzwi do klubu, słysząc głos Ryn i Lottie, i w środku tej myśli odwróciłam się i pisałam do Iana, prosząc go, aby powiedział mi, kiedy klub będzie pusty, żebym mogła przeprowadzić próbę, kolejna myśl zaatakował moją głowę.

Ta myśl była taka, że nadszedł czas, aby dorosnąć.

To były moje przyjaciółki.

I postąpiłam z nimi źle.

Musiałam to naprawić lub ponieść konsekwencje, jeśli nie byłam w stanie.

Ponieważ tak, jak Axl nie zasługiwał na to, żebym wysyłała mu bardzo mieszane sygnały o tym, gdzie z nim byłam, moje dziewczyny nie zasługiwały na to, żebym zachowywała się jak dwunastolatka, która nie wiedziała, jak radzić sobie z własnymi emocjami .

„Tak” - powiedziałam do Sylwestra, choć to było kłamstwo - „Wszystko w porządku.”

Potem, być może, odrzuciłam włosy (tylko trochę) i, zmuszając się do o wiele większej pewności siebie niż czułam, przeszłam przez drzwi.

Ryn i Lottie tam były, o czym wiedziałam.

Pepper też była.

Była na scenie w legginsach i staniku treningowym.

Pozostała dwójka siedziała na bocznej scenie.

Wszystkie oczy zwróciły się do nas, kiedy się pokazaliśmy.

Patrząc na nie, zdałam sobie sprawę, że często je widywałam, cały czas ich unikałam i tęskniłam za nimi jak szalona.

Wykonały swoją pracę, próbując się ze mną skontaktować.

Tu też przyszła moja kolej.

Więc podeszłam do nich.

Wszystkie patrzyły na mnie, ale głównie na Sylwestra i mnie.

Później dotrę do Sylwestra.

Priorytety.

Spojrzałam prosto na Lottie.

„Przepraszam, że nie poszłam do Elviry. To było złe, wiedziałam o tym i źle się z tym czułam. Tak źle, że nie uwierzysz. Ale tamtej nocy tata nazwał mnie dziwką…”

Nastąpiło westchnienie ze strony nich wszystkich, gdy oczy Lottie zwęziły się, a twarz Pepper poczerwieniała.

Ale Sylwester zagrzmiał - „Co do cholery?”

Zignorowałam to wszystko i kontynuowałam.

„Nie, gorzej niż dziwką, ponieważ mówił, że striptizerka się drażni, a dziwka przynajmniej jest w tym szczera. I chciałabym móc powiedzieć, że to był powód, dla którego nie poszłam. Ale tak nie było. Przynajmniej nie był jedyny. To dlatego, że oddaliłam się od was wszystkich i nie wiedziałam, jak wrócić. A potem stało się to z tatą. Poza tym z Axlem było trochę dziwnie, bo tańczyłam dla niego ten taniec, a on chciał o tym porozmawiać i tak bardzo mnie przerażał, że, chociaż pragnę go jeszcze bardziej, nie mogłam tam iść. A potem wróciłam do domu i Brett tam był. I naskoczył na mnie z powodu odkładania Axla i postu…”

„Post?” – spytał cicho Ryn.

Słyszałam ją.

Ale szłam dalej, bo musiałam to wszystko wyrzucić.

I było teraz albo nigdy. Ponieważ dalsze opóźnienia mogą oznaczać, że nie mogę naprawić szkód.

Ponieważ zdecydowałam, że to teraz, musiałam to wszystko teraz wyrzucić.

„Wtedy Brett zabrał mnie na kolację i zaprzyjaźniliśmy się, a następnego dnia Axl pokazał się i z kolei on na mnie naskoczył…”

„Co?” - zapytała Lottie.

To też usłyszałam, ale trzymałam się tematu.

„I miał rację w tym, co powiedział, ale nie był miły w tym, jak to powiedział. Potem dostałam telefon, w którym facet groził, że mnie zwiąże i wychłosta.”

„Co?”

To pochodziło od całej trójki.

Nadal wytrwałam w tym, co musiałam im powiedzieć, ale tym razem to dlatego, że im odpowiadałam.

„Więc podjęłam fatalną decyzję, aby zadzwonić do Bretta, ponieważ nie było tak źle, po prostu nieprzyzwoity telefon. Ale wiecie, gówno się zdarza.”

„Gówno się zdarza” - mruknęła Pepper.

Spojrzałam na Ryn - „Więc dlatego Brett odbiera mnie w nocy. I spędza ze mną noc, śpi na mojej kanapie, bo nie chce ryzykować. Co jest dobre. Ale też źle, biorąc pod uwagę, że był tam dziś rano ze mną, pijąc kawę na moim ganku, ale wszedł do środka, żeby wymyślić śniadanie, kiedy Axl pokazał się, by przeprosić za to, że na mnie naskoczył, a potem zaczęliśmy się całować.”

„Omójbosze” - wydyszała Ryn.

„W porządku” - powiedziała Pepper.

„Wtedy Brett nam przerwał, ponieważ mój rozmówca jest bardziej prześladowcą, a on otworzył moją pocztę i odkrył, że facet wysłał mi jakieś super ostre rzeczy BDSM z kilkoma groźbami i … i … uh …”

Urwałam, ponieważ żadna z nich już na mnie nie patrzyła.

Wszyscy patrzyli poza mnie.

Wiedziałam dlaczego, jeszcze zanim się odwróciłam, ponieważ Sylvester przywitał się - „Yo, Ian”.

A Dorian, który po tym, jak się odwróciłam, zobaczyłam, że stoi za mną, odpowiedział - „Yo, Sly”.

Ale zrobił to patrząc na mnie chmurnie.

Kolejne pełne wyznanie: na początku miałam poważne problemy z Dorianem, głównie dlatego, że był absolutnie cudowny. Najpiękniejszy Czarny mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widziałam. I wiem, że niektórzy mogą mieć problem, że włączyłam w tym modyfikator „Czarny”, ale zanim zobaczyłam Axla, był po prostu najpiękniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam.

Potem zobaczyłam Axla.

Więc tytuł Doriana musiał się nieco zmienić.

A ponieważ był taki przystojny, byłam przy nim nieśmiała i niezręczna.

To, nawet jeśli był niesamowicie miły i potrafił być zabawny, kiedy nie był poważny (co było dużo, ale prowadził klub ze striptizem ze swoim wujem, nie tylko personel mógł wymknąć się spod kontroli, a był patronem, tak poważna była dobra jakość).

Ale wyczuł, że jestem nieśmiała, więc włożył w to pracę, żeby być dla mnie przystępnym, żebym zrozumiała, że nie był tylko moim szefem, był przyjacielem i troszczył się o mnie i teraz bardzo go lubiłam.

Właśnie na tej myśli zdałam sobie sprawę, że wszyscy wokół mnie włożyli dużo pracy.

A ja?

Cóż …

Piekło.

„Hej, Ianie” - przywitałam się.

„Masz prześladowcę?” - Ian nie przywitał się z powrotem.

„Stary…” - powiedział Sylvester, a Ian i ja spojrzeliśmy na niego – „…Cisco pokazało mi zdjęcia, które przysłał ten dupek. Teraz; mógłbym zrobić to ze słodkim kawałkiem w kajdankach lub z kreatywnym użyciem jedwabnych szali, ale to gówno było ekstremalne.”

Ian wpatrywał się intensywnie w Sylwestra.

Potem opuścił głowę i spojrzał na swoje buty.

Aby dać Ianowi trochę czasu, odwróciłam się do Sylwestra i wyszeptałam - „Sly?”

Wzruszył ramionami.

Odwróciłam się do Iana, który wciąż kontemplował swoje buty.

Następnie położył rękę na karku, potarł nią włosy, a następnie upuścił ją na bok, mówiąc - „Moja mama powiedziała mi, nie angażuj się w klub. Te dziewczyny będą twoją śmiercią.” - Podniósł głowę i przeszył mnie wzrokiem - „Miała rację.”

Ja siebie nie prześladuję” - zauważyłam.

„Wiem, że nie” - uciął - „Ale pokazujesz się z ochroniarzem i nie przychodzisz bezpośrednio do mnie, gdy masz problem?”

Hmmm.

Miał rację.

„Miałeś całkiem spory udział w problemach” - powiedziałam.

To było kiepskie, ale nie było nieprawdziwe.

„Takie jest życie, Hatz. Masz problem. Załatwiasz go. Idziesz dalej. Nie wiesz, że masz problem, nie możesz sobie poradzić, a ten problem staje się większym problemem.”

Zanim zdążyłam zgodzić się z jego mądrością i przeprosić za to, że coś schrzaniłam, Dorian spojrzał na Sylwestra.

„Jesteś przy niej cały dzień?” - zapytał.

„Dopóki Cisco nie ściągnie mnie, a on nie powiedział, że zamierza mnie wyciągnąć, więc może” - odpowiedział Sylvester.

„Nie wchodzisz do garderoby tancerek. Tylko na zewnątrz. Powiadomię ochronę. Jeśli nadal tu jesteś, jak Hattie będzie na scenie, chcę, żeby wszystkie oczy skierowane były na tłum. Dam ci lub komukolwiek cię zastąpi zestaw słuchawkowy, abyś mógł komunikować się z zespołem. Ale wcześniej przedstawię ci zespół, aby wiedzieli, że chronisz Hattie. Zgoda?”

„Zgoda” - odparł Sylvester.

Ian spojrzał na mnie - „Teraz to telefon i zdjęcia?”

Skinęłam głową.

„Na twój telefon komórkowy i wysłane do twojego domu?” - uściślił.

Znowu skinęłam głową.

Widoczne nieszczęście Doriana stało się wyraźnie bardziej nieszczęśliwe.

„I Cisco o tym wie? - naciskał.

Więcej kiwania głową.

„A co z Panterą?”

„Uch, on też to wie.”

„Zadzwonię do nich” - mruknął, zaczynając się oddalać.

„Czekaj!” - zawołałam.

Odwrócił się do mnie.

„Axl, Hawk i żaden z nich nie jest w tym oficjalnie, stąd Sylvester” - powiedziałam, rzucając rękę w stronę Sylwestra.

Oczy Iana przesunęły się na Sylwestra, a potem z powrotem na mnie, gdy usłyszałam za sobą, jak Ryn mówi - „Przepraszam?” - Lottie mówi - „Co takiego?” - a Pepper mówi - „O rany”.

Odwróciłam się do nich - „Axl dowiedział się, że zadzwoniłam do Bretta przed nim i był trochę wściekły.”

Tym razem to Pepper patrzyła na swoje stopy.

Ryn uśmiechała się.

Lottie podciągnęła biodro, położyła na nim rękę i spojrzała na mnie.

„Wiem!” – powiedziałam do Lottie - „Nawaliłam to! Naprawię. Obiecuję.”

Chociaż nie powinnam obiecywać.

Axl nadal nie wysłał mi SMS-a, więc nie miałam pojęcia, jak to naprawić.

Chociaż wiedziałam, że muszę spróbować.

„Hattie, uwaga na mnie” - zażądał Ian.

Odwróciłam się do niego.

„Jak mocno to nawaliłaś? To znaczy, czy to opóźni Delgado i jego chłopców o pół godziny czy pół dnia?” - zapytał.

Za mną rozległ się cichy śmiech, kiedy powiedziałam - „Prawdopodobnie pół godziny, biorąc pod uwagę, że Brett zamierza ich wciągnąć. Ale podejrzewam, że nawet jeśli Axl się nie uspokoił, prawdopodobnie rozmawiał przez telefon z biurem, kiedy odjechał z mojego domu.”

Ian skinął krótko głową, powiedział - „Niech Bóg cię broni, żeby był następny raz…” - a kiedy skinęłam głową, że otrzymałam jego wiadomość, odszedł.

Wzięłam głęboki oddech, odwróciłam się ponownie i spojrzałam prosto na Lottie.

„Nienawidzę tego, że przegapiłam rozpoczęcie twoich uroczystości weselnych. Nienawidzę tego. I tak mi przykro, że zraniłam twoje uczucia, kiedy się nie pokazałam.”

Nie wahała się ani sekundy, zanim podeszła do mnie i wzięła mnie w ramiona.

Pocałowała bok mojej głowy, a potem powiedziała mi do ucha - „Nie musisz nas wpuszczać, ale musisz nas powiadamiać. Potrzebujesz przestrzeni, możemy ci ją zapewnić. Musisz porozmawiać, jesteśmy do twojej dyspozycji. Potrzebujesz kogoś do słuchania, masz uszy, które chętnie słyszą. Po prostu się nie odsuwaj. Ponieważ cię kochamy i chcemy być przy tobie, jakkolwiek tego potrzebujesz.”

O nie.

Miałam płakać.

O nie!

Płakałam.

Trzymając się jej i nie płacząc.

Szlochając.

Tak naprawdę nie byłam płaczliwa.

Mogłam się rozpłakać, ale nauczyłam się to naprawdę szybko zamykać, ponieważ tata nienawidził płaczków.

Ale wszystko, co się wydarzyło… wszystko, co się działo, to dużo.

Więc płakałam.

Potem Ryn i Pepper podeszły, trzymały się, a ja zaczęłam płakać mocniej.

Kiedy trochę się uspokoiłam, odsunęłam się trochę, spojrzałam na Lottie i przyrzekłam - „Nie przegapię twojego shower, wieczoru panieńskiego ani ślubu.”

„Mam nadzieję, że nie, biorąc pod uwagę, że jesteś druhną” - powiedziała.

„Muszę się dostać do przymiarki” - wymamrotałam.

„Bez żartów?” - zapytała.

„Zaplanuję to w tym tygodniu” - obiecałam.

„Kochanie, posłuchaj mnie” – powiedziała, nie pozwalając mi ani innym dziewczynom odejść.

I stojąc w tej grupce z przyjaciółkami, słuchałam jej.

„Miałaś w głowie wielkie gówno i radziłaś sobie z tym tak, jak musiałaś. Nie spieprzyłaś. Nie ze mną. Zrobiłaś to, co musiałaś zrobić, aby się chronić. Teraz, kiedy wiem, co się dzieje, nie jestem zraniona. Rozumiem. W pewnym sensie już to zrozumiałam. Więc nie popadaj w depresję. Jest tym, czym jest, a teraz jest czymś innym. A jeśli przyjaciel jest w ogóle przyjacielem, zrozumie to, czym jest i będzie po twojej stronie, gdy przejdziesz do czegoś innego.”

Łzy zaczęły płynąć; Poczułam nawet, że drżą mi wargi.

„O cholera, znowu wybuchnie” - mruknęła Ryn.

„Nie, mogę to zablokować” - powiedziałam niepewnie.

„Płacz, kogo to obchodzi?” - zapytała Pepper.

„Obchodzi mnie to, że muszę ćwiczyć, a ty już ćwiczysz. Mamy zadania do wykonania” – powiedziałam jej.

„Robię What a Feeling dziś wieczorem” - oświadczyła Ryn.

Spojrzałam na nią - „Słucham?”

„Czarny trykot, czarne getry na nogi, wykopuję i pokazuję wszystkich w tłumie z kilkoma piruetami. Będzie zabójcze.”

„O mój boże, twoje What a Feeling rządzi” - wydyszałam.

Wiedziałam o tym, ponieważ widziałam, jak ćwiczyła, stojąc z tyłu w cieniu, gdzie byłam od wieków, kiedy unikałam moich przyjaciółek, gdy wszyscy dopracowywałyśmy nasze różnorodne występy, aby rozpocząć Rewię.

„Wiem. Czekałam, aż wyciągnie What a Feeling, odkąd zaczęliśmy” - powiedziała Pepper.

„To mój pierwszy taniec dzisiejszego wieczoru” - powiedziała Ryn, patrząc na mnie - „Ian ustawia mnie pierwszą. Mam nadzieję, że ci to odpowiada.”

„Oczywiście, że tak! Powalisz ich. Napiwki będą większe dla nas wszystkich” - odpowiedziałam.

„W sumie” - zgodziła się Pepper.

„Okej, ważne gówno, Axl cię pocałował?” - spytała Lottie.

Dałam jej duże oczy.

„Czy było gorąco?” - zapytała Ryn.

Dałam jej większe oczy.

„Okej” - szepnęła Pepper.

„Był naprawdę, naprawdę wściekły, kiedy Brett pojawił się w trakcie” - podzieliłam się - „Albo w ogóle” - dodałam.

„Założę się” - mruknęła Ryn.

„Nie sądzę, żeby to było dobre. Przez jakiś czas… mieszałam mu w głowie” - przyznałam.

„Nie chcę sprawiać wrażenia, że mieszanie mężczyźnie w głowie jest w porządku, ale masz swoje powody i nie chodziło o to, żeby celowo go oszukać” - wtrąciła Lottie - „A ci chłopcy kiwają palcem i suki padają im do stóp. Nie doceniasz czegoś, jeśli nie musisz na to zapracować. Nie jest źle, że musi na to zapracować.”

No więc.

To było z pewnością coś do przemyślenia.

„Padłaś do stóp Mo” - powiedziała Ryn do Lottie.

„Nie. Szłam na niego przez mój salon” - poprawiła Lottie - „Ale Mo jest inny. Został poturbowany przez laski. To ja musiałam go naprawić.”

„Och, racja.” - Ryn uśmiechnęła się.

„Czy to właśnie robicie suki? Stoicie w ciasnym kręgu i gadacie, do kurwy nędzy?” - zawołał niecierpliwie Sylvester zza mnie.

Poderwałyśmy się i zwróciłam się do niego.

„Mamy rzeczy do uporządkowania, Sly” - powiedziałam.

„Masz też pracę do wykonania” - przypomniał mi.

„Chcesz tylko popatrzeć, jak tańczymy” - oskarżyłam.

„Cóż… tak” - zgodził się.

„Dobrze. Mam kolejny przegląd do zrobienia. Wtedy wejdzie Ryn. Hattie, jesteś po. Dobra?” - planowała Pepper.

„Muszę się rozgrzać, więc to dla mnie okej.” - powiedziałam jej.

Pepper poruszyła się, by wskoczyć z powrotem na scenę.

„Chcesz popcornu, wielkoludzie?” - Ryn dokuczała Sylwesterowi.

„Nie teraz, może później” - odparł Sylvester.

Ryn uśmiechnęła się do niego, po czym zaczął iść do płyty rezonansowej, wołając do Pepper - „Puszczę muzykę!”

„Dobra!” - odkrzyknęła Pepper.

Przeniosłam się na otwartą przestrzeń, aby zacząć się rozciągać.

Pół godziny później usłyszałam, jak Sly mamrocze - „Najlepsze pieprzone zadanie w historii”.

Ryn robiła What a Feeling.

A kiedy to powiedział, pomyślałam, że mógł to być pierwszy raz tego dnia, a może nawet w tym tygodniu, może to być nawet w miesiącu…

…że się uśmiechnęłam.

 



9 komentarzy:

  1. Ochroniarz wymiata😁❤️ zabawny typ. A nasze dziewczyny są takie jak zawsze. Serce na dłoni. Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, kurcze z każdym rozdziałem chce więcej i więcej. Czyta się to zdecydowanie za szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre przyjaciółki😍 Sylwek zabawny 😁 Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Fajnie się czyta

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuje. Cieszę się, że uporządkowała sprawy z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń