ROZDZIAŁ
5
Ponieważ
cię kochamy
Hattie
Musiałam
przyznać, że na początku, kiedy Smithie i Dorian zaproponowali zmianę w
„Rewię”, spodobał mi się ten pomysł.
Ale
martwiłam się.
Widzisz,
w Klubie Smithie’s striptizerki dużo zarabiały.
I
mogły to zrobić bez wykonywania tańców na kolanach.
I
chociaż, jeśli chciałam kupić bajeczną marmurową płytę lub czułam potrzebę nowego
stroju, który był poza zasięgiem mojego normalnego budżetu na ubrania, musiałam
zrobić kilka tańców na kolanach, aby je zdobyć, głównie żyłam zamożnie tylko z wynagrodzenia
i napiwków.
Rewia
mnie martwiła, bo wciąż dostawałyśmy napiwki, ale nie tańczyłyśmy przez całą
noc. W zależności od harmonogramu ustalonego przez Iana (a zmieniał go co noc,
żeby klienci nie przyzwyczaili się do tego, co było w ofercie), było to od
czterech do sześciu tańców na noc.
A,
chociaż Lottie od lat robiła kokosy z tego samego harmonogramu, po pierwsze
była sławna, a po drugie była wręcz inspirującą striptizerką.
Kobieta
poważnie umiała się ruszać.
Ale
martwiłam się.
Jasne,
wiedziałam jak się ruszać.
Ale
nie byłam Lottie Mac, Królową Kalendarza Corvette i najsłynniejszą striptizerką
na zachód od Missisipi, która była również najsłynniejszą na wschód od niej,
biorąc pod uwagę, że Vegas było na zachodzie, a Lottie była jeszcze bardziej
znana niż jakakolwiek dziewczyna w Vegas.
Więc
nie tylko martwiłam się, ponieważ myślałam, że moja przychodząca gotówka
zmniejszy się, pomyślałam, że będzie nudno, bo miałyśmy być tam od dziewiątej
do drugiej (co w rzeczywistości było skróceniem godzin, kiedyś było od siódmej
do trzeciej, ale ostatnia główna tancerka (ja) wychodziła o 1:45, a potem przez
następną godzinę były tylko striptizerki) i pracowałam tylko przez jakieś
dwanaście do dwudziestu minut w nocy.
Ale
Smithie potroił i tak już znaczną opłatę za wejściówki, aby podnieść nasze
pensje.
Podniósł
też ceny napojów.
I
nawet jeśli nie byłam na scenie tak często, przygotowania do następnego tańca
były całkowitą rezygnacją z fryzur, makijażu i kostiumów, nie wspominając już o
upewnieniu się, że nasi nowi pomocnicy mieli uporządkowane wszystko, czego
zamierzałam użyć.
Do
tego cały czas musiałam mieć nowy materiał.
Musiałam
jeszcze tańczyć ten sam taniec dwa razy i nie miałam zamiaru dokonywać zmian
przez kolejne dwa tygodnie.
To
była poważna praca, mając taką liczbę gotowych procedur.
Innymi
słowy, ta ilość przygotowań i prób zajęła dużo czasu.
Z
ulgą szybko odkryłam, że nie mam się czym martwić.
Smithie
było kiedyś modnym miejscem.
Teraz
było to super modne miejsce.
Rewia
była hitem, nawet gazety o tym pisały.
A
Dorian założył kilka mediów społecznościowych, które w ciągu tygodnia rozrosły
się z około stu obserwujących do ponad stu tysięcy.
W
związku z tym aksamitne liny były zaklinowane na zewnątrz do tego stopnia, że
musieli odepchnąć niektórych ludzi.
A
moje napiwki były poza schematami.
Przed
„Rewią” nigdy nie miałam napiwków za mniej niż pięćset dolarów.
Od
otwarcia „Rewii” zarabiałam nie mniej niż siedemset na napiwkach, a w dniu
premiery było to ponad dwa tysiące.
Więc
mimo, że było to dziwnie więcej pracy, z koniecznością wykonywania tak wielu
procedur, a te występy musiały być niesamowite, to było więcej pieniędzy.
I
było o wiele więcej zabawy.
Właśnie
o tym myślałam, kiedy Sylvester i ja weszliśmy tylnymi drzwiami do sali
tancerek.
Nie
myślałam o zabawie, kiedy usłyszałam głosy dochodzące z głównej sali klubu.
Zawahałam
się.
„Wszystko
okej?” – zapytał Sylwester, kiedy to zrobiłam.
Gapiłam
się na otwarte drzwi do klubu, słysząc głos Ryn i Lottie, i w środku tej myśli
odwróciłam się i pisałam do Iana, prosząc go, aby powiedział mi, kiedy klub będzie
pusty, żebym mogła przeprowadzić próbę, kolejna myśl zaatakował moją głowę.
Ta
myśl była taka, że nadszedł czas, aby dorosnąć.
To
były moje przyjaciółki.
I
postąpiłam z nimi źle.
Musiałam
to naprawić lub ponieść konsekwencje, jeśli nie byłam w stanie.
Ponieważ
tak, jak Axl nie zasługiwał na to, żebym wysyłała mu bardzo mieszane sygnały o
tym, gdzie z nim byłam, moje dziewczyny nie zasługiwały na to, żebym zachowywała
się jak dwunastolatka, która nie wiedziała, jak radzić sobie z własnymi
emocjami .
„Tak”
- powiedziałam do Sylwestra, choć to było kłamstwo - „Wszystko w porządku.”
Potem,
być może, odrzuciłam włosy (tylko trochę) i, zmuszając się do o wiele większej
pewności siebie niż czułam, przeszłam przez drzwi.
Ryn
i Lottie tam były, o czym wiedziałam.
Pepper
też była.
Była
na scenie w legginsach i staniku treningowym.
Pozostała
dwójka siedziała na bocznej scenie.
Wszystkie
oczy zwróciły się do nas, kiedy się pokazaliśmy.
Patrząc
na nie, zdałam sobie sprawę, że często je widywałam, cały czas ich unikałam i
tęskniłam za nimi jak szalona.
Wykonały
swoją pracę, próbując się ze mną skontaktować.
Tu
też przyszła moja kolej.
Więc
podeszłam do nich.
Wszystkie
patrzyły na mnie, ale głównie na Sylwestra i mnie.
Później
dotrę do Sylwestra.
Priorytety.
Spojrzałam
prosto na Lottie.
„Przepraszam,
że nie poszłam do Elviry. To było złe, wiedziałam o tym i źle się z tym czułam.
Tak źle, że nie uwierzysz. Ale tamtej nocy tata nazwał mnie dziwką…”
Nastąpiło
westchnienie ze strony nich wszystkich, gdy oczy Lottie zwęziły się, a twarz
Pepper poczerwieniała.
Ale
Sylwester zagrzmiał - „Co do cholery?”
Zignorowałam
to wszystko i kontynuowałam.
„Nie,
gorzej niż dziwką, ponieważ mówił, że striptizerka się drażni, a dziwka przynajmniej
jest w tym szczera. I chciałabym móc powiedzieć, że to był powód, dla którego
nie poszłam. Ale tak nie było. Przynajmniej nie był jedyny. To dlatego, że
oddaliłam się od was wszystkich i nie wiedziałam, jak wrócić. A potem stało się
to z tatą. Poza tym z Axlem było trochę dziwnie, bo tańczyłam dla niego ten
taniec, a on chciał o tym porozmawiać i tak bardzo mnie przerażał, że, chociaż
pragnę go jeszcze bardziej, nie mogłam tam iść. A potem wróciłam do domu i
Brett tam był. I naskoczył na mnie z powodu odkładania Axla i postu…”
„Post?”
– spytał cicho Ryn.
Słyszałam
ją.
Ale
szłam dalej, bo musiałam to wszystko wyrzucić.
I
było teraz albo nigdy. Ponieważ dalsze opóźnienia mogą oznaczać, że nie mogę
naprawić szkód.
Ponieważ
zdecydowałam, że to teraz, musiałam to wszystko teraz wyrzucić.
„Wtedy
Brett zabrał mnie na kolację i zaprzyjaźniliśmy się, a następnego dnia Axl
pokazał się i z kolei on na mnie
naskoczył…”
„Co?”
- zapytała Lottie.
To
też usłyszałam, ale trzymałam się tematu.
„I
miał rację w tym, co powiedział, ale nie był miły w tym, jak to powiedział.
Potem dostałam telefon, w którym facet groził, że mnie zwiąże i wychłosta.”
„Co?”
To
pochodziło od całej trójki.
Nadal
wytrwałam w tym, co musiałam im powiedzieć, ale tym razem to dlatego, że im
odpowiadałam.
„Więc
podjęłam fatalną decyzję, aby zadzwonić do Bretta, ponieważ nie było tak źle,
po prostu nieprzyzwoity telefon. Ale wiecie, gówno się zdarza.”
„Gówno
się zdarza” - mruknęła Pepper.
Spojrzałam
na Ryn - „Więc dlatego Brett odbiera mnie w nocy. I spędza ze mną noc, śpi na
mojej kanapie, bo nie chce ryzykować. Co jest dobre. Ale też źle, biorąc pod
uwagę, że był tam dziś rano ze mną, pijąc kawę na moim ganku, ale wszedł do
środka, żeby wymyślić śniadanie, kiedy Axl pokazał się, by przeprosić za to, że
na mnie naskoczył, a potem zaczęliśmy się całować.”
„Omójbosze”
- wydyszała Ryn.
„W
porządku” - powiedziała Pepper.
„Wtedy
Brett nam przerwał, ponieważ mój rozmówca jest bardziej prześladowcą, a on
otworzył moją pocztę i odkrył, że facet wysłał mi jakieś super ostre rzeczy
BDSM z kilkoma groźbami i … i … uh …”
Urwałam,
ponieważ żadna z nich już na mnie nie patrzyła.
Wszyscy
patrzyli poza mnie.
Wiedziałam
dlaczego, jeszcze zanim się odwróciłam, ponieważ Sylvester przywitał się - „Yo,
Ian”.
A
Dorian, który po tym, jak się odwróciłam, zobaczyłam, że stoi za mną,
odpowiedział - „Yo, Sly”.
Ale
zrobił to patrząc na mnie chmurnie.
Kolejne
pełne wyznanie: na początku miałam poważne problemy z Dorianem, głównie
dlatego, że był absolutnie cudowny. Najpiękniejszy Czarny mężczyzna, jakiego
kiedykolwiek widziałam. I wiem, że niektórzy mogą mieć problem, że włączyłam w
tym modyfikator „Czarny”, ale zanim zobaczyłam Axla, był po prostu
najpiękniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziałam.
Potem
zobaczyłam Axla.
Więc
tytuł Doriana musiał się nieco zmienić.
A
ponieważ był taki przystojny, byłam przy nim nieśmiała i niezręczna.
To,
nawet jeśli był niesamowicie miły i potrafił być zabawny, kiedy nie był poważny
(co było dużo, ale prowadził klub ze striptizem ze swoim wujem, nie tylko
personel mógł wymknąć się spod kontroli, a był patronem, tak poważna była dobra
jakość).
Ale
wyczuł, że jestem nieśmiała, więc włożył w to pracę, żeby być dla mnie
przystępnym, żebym zrozumiała, że nie był tylko moim szefem, był przyjacielem i
troszczył się o mnie i teraz bardzo go lubiłam.
Właśnie
na tej myśli zdałam sobie sprawę, że wszyscy wokół mnie włożyli dużo pracy.
A
ja?
Cóż
…
Piekło.
„Hej,
Ianie” - przywitałam się.
„Masz
prześladowcę?” - Ian nie przywitał się z powrotem.
„Stary…”
- powiedział Sylvester, a Ian i ja spojrzeliśmy na niego – „…Cisco pokazało mi
zdjęcia, które przysłał ten dupek. Teraz; mógłbym zrobić to ze słodkim kawałkiem
w kajdankach lub z kreatywnym użyciem jedwabnych szali, ale to gówno było
ekstremalne.”
Ian
wpatrywał się intensywnie w Sylwestra.
Potem
opuścił głowę i spojrzał na swoje buty.
Aby
dać Ianowi trochę czasu, odwróciłam się do Sylwestra i wyszeptałam - „Sly?”
Wzruszył
ramionami.
Odwróciłam
się do Iana, który wciąż kontemplował swoje buty.
Następnie
położył rękę na karku, potarł nią włosy, a następnie upuścił ją na bok, mówiąc
- „Moja mama powiedziała mi, nie angażuj się w klub. Te dziewczyny będą twoją
śmiercią.” - Podniósł głowę i przeszył mnie wzrokiem - „Miała rację.”
„Ja siebie nie prześladuję” - zauważyłam.
„Wiem,
że nie” - uciął - „Ale pokazujesz się z ochroniarzem i nie przychodzisz
bezpośrednio do mnie, gdy masz problem?”
Hmmm.
Miał
rację.
„Miałeś
całkiem spory udział w problemach” - powiedziałam.
To
było kiepskie, ale nie było nieprawdziwe.
„Takie
jest życie, Hatz. Masz problem. Załatwiasz go. Idziesz dalej. Nie wiesz, że
masz problem, nie możesz sobie poradzić, a ten problem staje się większym
problemem.”
Zanim
zdążyłam zgodzić się z jego mądrością i przeprosić za to, że coś schrzaniłam,
Dorian spojrzał na Sylwestra.
„Jesteś
przy niej cały dzień?” - zapytał.
„Dopóki
Cisco nie ściągnie mnie, a on nie powiedział, że zamierza mnie wyciągnąć, więc
może” - odpowiedział Sylvester.
„Nie
wchodzisz do garderoby tancerek. Tylko na zewnątrz. Powiadomię ochronę. Jeśli
nadal tu jesteś, jak Hattie będzie na scenie, chcę, żeby wszystkie oczy
skierowane były na tłum. Dam ci lub komukolwiek cię zastąpi zestaw słuchawkowy,
abyś mógł komunikować się z zespołem. Ale wcześniej przedstawię ci zespół, aby
wiedzieli, że chronisz Hattie. Zgoda?”
„Zgoda”
- odparł Sylvester.
Ian
spojrzał na mnie - „Teraz to telefon i zdjęcia?”
Skinęłam
głową.
„Na
twój telefon komórkowy i wysłane do twojego domu?” - uściślił.
Znowu
skinęłam głową.
Widoczne
nieszczęście Doriana stało się wyraźnie bardziej nieszczęśliwe.
„I
Cisco o tym wie? - naciskał.
Więcej
kiwania głową.
„A
co z Panterą?”
„Uch,
on też to wie.”
„Zadzwonię
do nich” - mruknął, zaczynając się oddalać.
„Czekaj!”
- zawołałam.
Odwrócił
się do mnie.
„Axl,
Hawk i żaden z nich nie jest w tym oficjalnie,
stąd Sylvester” - powiedziałam, rzucając rękę w stronę Sylwestra.
Oczy
Iana przesunęły się na Sylwestra, a potem z powrotem na mnie, gdy usłyszałam za
sobą, jak Ryn mówi - „Przepraszam?” - Lottie mówi - „Co takiego?” - a Pepper
mówi - „O rany”.
Odwróciłam
się do nich - „Axl dowiedział się, że zadzwoniłam do Bretta przed nim i był
trochę wściekły.”
Tym
razem to Pepper patrzyła na swoje stopy.
Ryn
uśmiechała się.
Lottie
podciągnęła biodro, położyła na nim rękę i spojrzała na mnie.
„Wiem!”
– powiedziałam do Lottie - „Nawaliłam to! Naprawię. Obiecuję.”
Chociaż
nie powinnam obiecywać.
Axl
nadal nie wysłał mi SMS-a, więc nie
miałam pojęcia, jak to naprawić.
Chociaż
wiedziałam, że muszę spróbować.
„Hattie,
uwaga na mnie” - zażądał Ian.
Odwróciłam
się do niego.
„Jak
mocno to nawaliłaś? To znaczy, czy to opóźni Delgado i jego chłopców o pół
godziny czy pół dnia?” - zapytał.
Za
mną rozległ się cichy śmiech, kiedy powiedziałam - „Prawdopodobnie pół godziny,
biorąc pod uwagę, że Brett zamierza ich wciągnąć. Ale podejrzewam, że nawet
jeśli Axl się nie uspokoił, prawdopodobnie rozmawiał przez telefon z biurem, kiedy
odjechał z mojego domu.”
Ian
skinął krótko głową, powiedział - „Niech Bóg cię broni, żeby był następny raz…”
- a kiedy skinęłam głową, że otrzymałam jego wiadomość, odszedł.
Wzięłam
głęboki oddech, odwróciłam się ponownie i spojrzałam prosto na Lottie.
„Nienawidzę
tego, że przegapiłam rozpoczęcie twoich uroczystości weselnych. Nienawidzę
tego. I tak mi przykro, że zraniłam twoje uczucia, kiedy się nie pokazałam.”
Nie
wahała się ani sekundy, zanim podeszła do mnie i wzięła mnie w ramiona.
Pocałowała
bok mojej głowy, a potem powiedziała mi do ucha - „Nie musisz nas wpuszczać,
ale musisz nas powiadamiać. Potrzebujesz przestrzeni, możemy ci ją zapewnić.
Musisz porozmawiać, jesteśmy do twojej dyspozycji. Potrzebujesz kogoś do
słuchania, masz uszy, które chętnie słyszą. Po prostu się nie odsuwaj. Ponieważ
cię kochamy i chcemy być przy tobie, jakkolwiek tego potrzebujesz.”
O
nie.
Miałam
płakać.
O
nie!
Płakałam.
Trzymając
się jej i nie płacząc.
Szlochając.
Tak
naprawdę nie byłam płaczliwa.
Mogłam
się rozpłakać, ale nauczyłam się to naprawdę szybko zamykać, ponieważ tata
nienawidził płaczków.
Ale
wszystko, co się wydarzyło… wszystko, co się działo, to dużo.
Więc
płakałam.
Potem
Ryn i Pepper podeszły, trzymały się, a ja zaczęłam płakać mocniej.
Kiedy
trochę się uspokoiłam, odsunęłam się trochę, spojrzałam na Lottie i przyrzekłam
- „Nie przegapię twojego shower, wieczoru panieńskiego ani ślubu.”
„Mam
nadzieję, że nie, biorąc pod uwagę, że jesteś druhną” - powiedziała.
„Muszę
się dostać do przymiarki” - wymamrotałam.
„Bez
żartów?” - zapytała.
„Zaplanuję
to w tym tygodniu” - obiecałam.
„Kochanie,
posłuchaj mnie” – powiedziała, nie pozwalając mi ani innym dziewczynom odejść.
I
stojąc w tej grupce z przyjaciółkami, słuchałam jej.
„Miałaś
w głowie wielkie gówno i radziłaś sobie z tym tak, jak musiałaś. Nie spieprzyłaś.
Nie ze mną. Zrobiłaś to, co musiałaś zrobić, aby się chronić. Teraz, kiedy
wiem, co się dzieje, nie jestem zraniona. Rozumiem. W pewnym sensie już to zrozumiałam.
Więc nie popadaj w depresję. Jest tym, czym jest, a teraz jest czymś innym. A
jeśli przyjaciel jest w ogóle przyjacielem, zrozumie to, czym jest i będzie po
twojej stronie, gdy przejdziesz do czegoś innego.”
Łzy
zaczęły płynąć; Poczułam nawet, że drżą mi wargi.
„O
cholera, znowu wybuchnie” - mruknęła Ryn.
„Nie,
mogę to zablokować” - powiedziałam niepewnie.
„Płacz,
kogo to obchodzi?” - zapytała Pepper.
„Obchodzi
mnie to, że muszę ćwiczyć, a ty już ćwiczysz. Mamy zadania do wykonania” –
powiedziałam jej.
„Robię
What a Feeling dziś wieczorem” - oświadczyła Ryn.
Spojrzałam
na nią - „Słucham?”
„Czarny
trykot, czarne getry na nogi, wykopuję i pokazuję wszystkich w tłumie z kilkoma
piruetami. Będzie zabójcze.”
„O
mój boże, twoje What a Feeling rządzi”
- wydyszałam.
Wiedziałam
o tym, ponieważ widziałam, jak ćwiczyła, stojąc z tyłu w cieniu, gdzie byłam od
wieków, kiedy unikałam moich przyjaciółek, gdy wszyscy dopracowywałyśmy nasze
różnorodne występy, aby rozpocząć Rewię.
„Wiem.
Czekałam, aż wyciągnie What a Feeling,
odkąd zaczęliśmy” - powiedziała Pepper.
„To
mój pierwszy taniec dzisiejszego wieczoru” - powiedziała Ryn, patrząc na mnie -
„Ian ustawia mnie pierwszą. Mam nadzieję, że ci to odpowiada.”
„Oczywiście,
że tak! Powalisz ich. Napiwki będą większe dla nas wszystkich” - odpowiedziałam.
„W
sumie” - zgodziła się Pepper.
„Okej,
ważne gówno, Axl cię pocałował?” - spytała Lottie.
Dałam
jej duże oczy.
„Czy
było gorąco?” - zapytała Ryn.
Dałam
jej większe oczy.
„Okej”
- szepnęła Pepper.
„Był
naprawdę, naprawdę wściekły, kiedy Brett pojawił się w trakcie” - podzieliłam
się - „Albo w ogóle” - dodałam.
„Założę
się” - mruknęła Ryn.
„Nie
sądzę, żeby to było dobre. Przez jakiś czas… mieszałam mu w głowie” - przyznałam.
„Nie
chcę sprawiać wrażenia, że mieszanie mężczyźnie w głowie jest w porządku, ale
masz swoje powody i nie chodziło o to, żeby celowo go oszukać” - wtrąciła
Lottie - „A ci chłopcy kiwają palcem i suki padają im do stóp. Nie doceniasz
czegoś, jeśli nie musisz na to zapracować. Nie jest źle, że musi na to
zapracować.”
No
więc.
To
było z pewnością coś do przemyślenia.
„Padłaś
do stóp Mo” - powiedziała Ryn do Lottie.
„Nie.
Szłam na niego przez mój salon” - poprawiła Lottie - „Ale Mo jest inny. Został
poturbowany przez laski. To ja musiałam go naprawić.”
„Och,
racja.” - Ryn uśmiechnęła się.
„Czy
to właśnie robicie suki? Stoicie w ciasnym kręgu i gadacie, do kurwy nędzy?” -
zawołał niecierpliwie Sylvester zza mnie.
Poderwałyśmy
się i zwróciłam się do niego.
„Mamy
rzeczy do uporządkowania, Sly” - powiedziałam.
„Masz
też pracę do wykonania” - przypomniał mi.
„Chcesz
tylko popatrzeć, jak tańczymy” - oskarżyłam.
„Cóż…
tak” - zgodził się.
„Dobrze.
Mam kolejny przegląd do zrobienia. Wtedy wejdzie Ryn. Hattie, jesteś po. Dobra?”
- planowała Pepper.
„Muszę
się rozgrzać, więc to dla mnie okej.” - powiedziałam jej.
Pepper
poruszyła się, by wskoczyć z powrotem na scenę.
„Chcesz
popcornu, wielkoludzie?” - Ryn dokuczała Sylwesterowi.
„Nie
teraz, może później” - odparł Sylvester.
Ryn
uśmiechnęła się do niego, po czym zaczął iść do płyty rezonansowej, wołając do
Pepper - „Puszczę muzykę!”
„Dobra!”
- odkrzyknęła Pepper.
Przeniosłam
się na otwartą przestrzeń, aby zacząć się rozciągać.
Pół
godziny później usłyszałam, jak Sly mamrocze - „Najlepsze pieprzone zadanie w
historii”.
Ryn
robiła What a Feeling.
A
kiedy to powiedział, pomyślałam, że mógł to być pierwszy raz tego dnia, a może
nawet w tym tygodniu, może to być nawet w miesiącu…
…że
się uśmiechnęłam.
Dziękuję 🙂
OdpowiedzUsuńOchroniarz wymiata😁❤️ zabawny typ. A nasze dziewczyny są takie jak zawsze. Serce na dłoni. Dziękuję ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję, kurcze z każdym rozdziałem chce więcej i więcej. Czyta się to zdecydowanie za szybko :)
OdpowiedzUsuńDobre przyjaciółki😍 Sylwek zabawny 😁 Dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję. Fajnie się czyta
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje. Cieszę się, że uporządkowała sprawy z dziewczynami.
OdpowiedzUsuń