ROZDZIAŁ
20
Potknięty
Axl
To
nie był odpowiedni czas.
Nie
był na to gotowy.
Nie
był pewien, czy Hattie była na to gotowa.
Ale
tak się stało.
Następnego
ranka.
Po
szybkim pieprzeniu, szybkim prysznicu i z Hattie przygotowującą się do weselnego
shower Lottie od Jet Chavez, które miało być w czasie brunchu, Axl wykonał
kilka telefonów.
Najpierw
musieli trafić do domu Hattie, żeby zabrać jej prezent, potem miał ją podrzucić
na imprezę, a mężczyźni mieli się spotkać, kiedy ona będzie ze wszystkimi kobietami.
Był
czas już iść, ale kiedy poszedł do łazienki, żeby poderwać jej tyłek, jej tam
nie było.
W
sypialni też jej nie było.
Szedł
do tych drzwi z salonu, żeby sprawdzić, czy jakoś go ominęła i wyszła na taras,
kiedy zobaczył ją w salonie z rączką zabawki dla kota z piórkiem na końcu w dłoni.
Cleo
nie było nigdzie widać i już miał drażnić Hattie o jej nieustających wysiłkach,
by ukraść uczucia jego kota, kiedy zauważył, dlaczego Cleo się nie bawi (jeśli
była jedna rzecz, którą jego kot kochał, to uwielbiała się bawić).
Hattie
straciła skupienie na zabawce i wpatrywała się z niemałym zainteresowaniem w element
na skrzyni w jego przednim oknie.
Poczuł
ucisk w klatce piersiowej i to nie był pierwszy raz.
Nie
powinien był tego kupować.
Powinien
to sprzedać.
Po
prostu nie mógł.
„Mała,
musimy iść” - zawołał i nie zdołał ukryć brzmienia tego uścisku w swoim głosie.
Poruszyła
się i odwróciła głowę w jego stronę.
„Wszystko
w porządku?” - zapytała.
Tak.
Usłyszała
to.
„Tak,
ale musimy ruszyć w drogę.”
Badała
go ostro wzrokiem - „Jesteś pewien, że wszystko w porządku?”
„Tak”
- powtórzył swoje kłamstwo - „Gotowa do wyjścia?”
Skinęła
głową.
I
była.
Zobaczył,
że tego dnia był Dzień Czerwonej Sukienki i, niestety, bez względu na to, jak
cudownie w niej wyglądała, musiał przyznać, że to był dobry pomysł, że nie
założyła jej do jego rodziców.
Ponieważ
miała krótką, zalotną spódniczkę, top przypominający halter z prostym brzegiem
pod obojczykiem i smukłymi ramiączkami, które krzyżowały się na jej nagich
plecach. Miała na sobie swoje duże złote kolczyki obręcze i mniej szykowną parę
złotych sandałów na wysokim obcasie.
I,
w przeciwieństwie do żółtej sukienki, którą nosiła, by spotkać się z jego
rodzicami – która, jak jego mama miała rację, była bez wysiłkowo szykowna –
czerwona sukienka mówiła, że jest urocza, ale seksowna.
I
była.
Ale
jego ojciec rozerwałby to na strzępy jak sęp.
Ze
względu na sposób, w jaki poszła ta noc, nie pojawiła się dyskusja na temat
tego, jak Hattie zarabiała na życie.
Ta
czerwona sukienka popchnęłaby ich w tamtym kierunku, a Hattie byłaby na linii
ognia, a Axl rozwaliłby swoje ułożenie.
Więc
tak.
Dobrze,
że tego uniknęli.
Wsiedli
do jego jeepa i wybrała Najwyższą Królową Szarofutrą, aby pożegnać się z Cleo,
więc uśmiechał się, kiedy usiadł za kierownicą.
Ale
ten uśmiech nie trwał długo.
Hattie
nie przegapiła tego.
„Nie
jesteś okej” - powiedziała.
„Nic
mi nie jest” - skłamał.
„Przykro
mi, że to wszystko wisi nad waszymi głowami.”
Nie
o tym myślał.
„Tak”
- zgodził się.
„Jak
powiedziałeś, wszystko będzie dobrze” - zapewniła go.
Gówno.
„Wiem.
Wszystko dobrze. Nie martwię się tym, Hattie.”
„Okej”
- powiedziała z wahaniem.
Gówno.
Nie
musiała myśleć, że się tym martwi, ponieważ była bardzo spoko z powodu tego
wszystkiego, co się działo. Ani razu nie wpadła w panikę.
Ale
jeśli myślała, że się on tym martwi, może zacząć się tym martwić.
„Ten
kawałek nosi tytuł Potknięty.”
„Słucham?”
„Ten
w oknie. Jest zatytułowany Potknięty.”
Nic
nie powiedziała, ale poczuł, że jej spojrzenie jest na nim przenikliwe.
„Miałem
kumpla w służbie. Byliśmy blisko. Wszedł na minę lądową.”
Sapnęła.
Tak.
A
to nie było nawet blisko.
„Axl”
- powiedziała delikatnie, zaciskając palce na jego udzie.
„Był
przede mną. Widziałem to.”
„O
mój Boże, Axl.” - jej palce zacisnęły się mocno i nie puściły.
„A
więc…” - odchrząknął - „…tak.”
„Więc
ten kawałek … nazwany Potknięty… przedstawia
wybuch miny lądowej?”
Tak.
Zrozumiała.
„Tak.”
„Dlaczego…
ja… to jest…” - połączyła to w całość - „To niesamowity kawałek, ale dlaczego
go masz?”
„Weteran,
który jest przyjacielem innego mojego kumpla, również z wojska, zajął się
sztuką, kiedy wyszedł. To jego dzieło. Robi takie rzeczy jak to, co widzisz w
moim salonie.”
„Uczynić
instrument śmierci pięknym?”
Wydawała
się przerażona.
„Pieprzy
ci głowę, że instrument śmierci może być piękny. To nie jest. To jest ohydne i
destrukcyjne. To polityczna deklaracja, że mężczyźni, którzy siedzą przy
biurkach, nigdy nie są w niebezpieczeństwie, nigdy nawet w bezpośrednim
zagrożeniu, powinni bardzo jasno podejmować decyzje, kiedy i dlaczego wysyłają
do tego mężczyzn i kobiety. Przyczyna powinna być słuszna. Powinna być ochroną
naszych bliskich i naszego sposobu życia. Nie ochroną ich interesów
finansowych.”
„Chociaż
mam nadzieję, że to oczywiste, że zgadzam się z tym wszystkim, nienawidzę tego
mówić, ale nie zrozumiałam tego z tego dzieła” - powiedziała ostrożnie.
„O
to chodzi. Nigdy tego nie zrozumiesz, Hattie, nie do końca. I cholernie za to dziękuję.
Oni też nie.”
Zamilkła.
Przemówił
do tego.
„Poszedłem
na jego wystawę. Byłem w nastroju. W nastroju, żeby wesprzeć kolegę weterana,
bo ten kawałek kosztował pieprzoną fortunę. I w nastroju do konfrontacji z
rzeczywistością w moim salonie.”
„Axl…”
Chryste,
on to zaczął.
Teraz
nie wydawało się, żeby mógł przestać.
„Flaga
na mojej komodzie pochodzi z jego trumny. Był z rodziny zastępczej. Nie mieli
komu tego dać. Nikomu oprócz mnie. Ciężko walczył, aby nie dać się złapać w złe
gówno dorastając. Częścią tej walki było zaciągnięcie się i otrzymanie pracy,
która byłaby dobra, słuszna i daleka od tego wszystkiego w pewnym sensie, nawet
gdy był spoza tego, mógł chodzić do szkoły i trzymać się od tego z daleka na
zawsze. Nie dostał tej możliwości.”
Teraz
rytmicznie ściskała jego udo.
Ale
kiedy skończył, powiedziała - „Może powinniśmy porozmawiać o tym, kiedy
będziemy mieli czas, a ty nie będziesz prowadził.”
„Nie
mówię o tym.”
„Co?”
- szepnęła i był w tym ślad zmartwienia, może nawet strach.
„Do
chłopaków… tak.” - to był chrząknięcie - „Dla ciebie to wszystko, co będzie.”
„Słonko…”
„Tak
to wyglądało, z wyjątkiem tego, że w środku był, rozlatujący się, duży czarny
mężczyzna z ogromnym uśmiechem, poczuciem humoru tak zabójczym, że mógłby być
komikiem stand-upowym i był takim solidnym facetem do szpiku kości, czego przez
całe życie nikt nigdy mu nie dał, ale jego poczucie lojalności nie miało sobie
równych. Ten fragment jest tym, jak wygląda mina lądowa, gdy zostanie
uruchomiona. Dokładnie.”
Nic
nie powiedziała.
I
wiedział dlaczego.
„Dlatego,
Hattie, nie będziemy o tym rozmawiać. Ponieważ już teraz masz małe poczucie,
jakie to ohydne i destrukcyjne, a poza tym nie zamierzam tego na ciebie
nakładać.”
Wysunęła
rękę z jego uda.
Spojrzał
na nią.
Może
po raz pierwszy, odkąd ją poznał, nie mógł odczytać jej twarzy i to nie
dlatego, że była z profilu.
I
wcale mu się to nie podobało.
„Mała,
to za dużo. Jeśli trzeba, rozmawiam z chłopakami. Jeśli potrzebują, rozmawiają
ze mną. To cię nie dotknie.”
„Jak
miał na imię?”
„Jordan.”
„Imię
czy nazwisko?”
„Imię
i nazwisko Jordan Bridges.”
Potem
nic.
„Nie
powinienem nic mówić” - mruknął - „Masz shower do zabawy i…”
„Jestem
nieśmiała i są we mnie rzeczy, które są pomieszane, ale nie jestem słaba” -
oświadczyła.
„Wiem,
że nie” - powiedział szybko - „Wiem, Słonko. Jesteś twardsza niż myślisz.”
„Nie”
- stwierdziła, a on wiedział, że na niego patrzy - „Jestem twardsza niż ty myślisz.”
Gówno.
Teraz
się wkurzał.
„Nie
chodzi o to i nie o to, żeby być kutasem, mała, ale też nie chodzi o ciebie.”
Znowu
ucichła.
Jechał.
Nie
rozmawiali przez całą drogę do jej domu, a ponieważ nie rozmawiali, ponieważ
nie wyprostowała gówna, był bardziej wkurzony.
Więc
też nie rozmawiali, kiedy podeszli do tylnych drzwi, a ona wzięła swój prezent.
I
nie rozmawiali przez całą drogę do Jet i Eddiego.
Zatrzymał
się na biegu jałowym od frontu i spojrzał na nią.
„Wyślij
SMS-a, kiedy skończysz” - powiedział krótko.
„Okej”
- odpowiedziała.
Odwróciła
się do drzwi.
Potem
odwróciła się.
I
rozłożyła go.
„Masz
rację. Nie chodzi o mnie. Możesz dawać, jeśli chcesz, wstrzymywać się, jeśli
nie chcesz. Ale dam ci coś do przemyślenia, Axl, moja sytuacja z ojcem jest
moja. To nie jest twoje. W pewnym sensie to wcale nie twoja sprawa. Ale w tym,
co budujemy, to całkowicie twoja sprawa. Gdyś pozwolił mi zmagać się z tym na
własną rękę, byłbyś najbardziej gównianym chłopakiem w historii. Straciłeś
kogoś, na kim ci bardzo zależało i nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak to było:
patrzeć, jak umiera. Nienawidzę tego dla ciebie. Nienawidzę tego. Ale
muszę znać Jordana Bridgesa, nie tylko dlatego, że z każdą mijającą minutą,
którą z tobą spędzam, znaczysz dla mnie coraz więcej, więc muszę cię poznać.
Ale co ważniejsze, mam silne poczucie, że Jordan zasługuje na to, by być
znanym. Kocham, jak mnie chronisz. Ale to nie zadziała, jeśli mnie chronisz
przed sobą.”
Po
tym bardzo udanym przemówieniu odwróciła się od niego i otworzyła drzwi.
Potem
z wdziękiem baletnicy zeskoczyła z jego jeepa na wysokich obcasach, zatrzasnęła
drzwi i trzymając prezent dla Mac przy piersi, z torbą prezentową z butelką
szampana zwisającą jej z drugiej ręki, pobiegła w górę chodnika Jet.
Obejrzał
całe przedstawienie.
A
potem mruknął - „Kurwa”.
*****
Mo
czekał na windę na poziomie parkingu i Axl dowiedział się, że kontynuuje marną
robotę w ukrywaniu tego, co czuł, kiedy Mo odwrócił się, gdy Axl podszedł do
niego i jego wielka, łysa głowa drgnęła.
Fantastycznie.
„Wszystko
dobrze?” - zapytał Mo.
Mieli
umowę.
Nie
trzymali w sobie gówna. Nie ukrywali nic.
Nigdy.
A
kiedy pojawiły się takie rzeczy, rzeczy, które pojawiły się, kiedy służyli,
absolutnie, w stu procentach nigdy.
„Hattie
wie o Jordanie” - powiedział, gdy drzwi windy się otworzyły.
Weszli,
Mo nacisnął guzik i odwrócił się do Axla.
„I?”
„Dałem
jej krótki opis i powiedziałem jej, że to wszystko, co kiedykolwiek dostała.
Nie będziemy o tym więcej rozmawiać.”
„Axl”
- powiedział cicho Mo.
„Tak”
- mruknął - „Niezbyt dobry wybór.”
„Musisz
być gotowy do rozmowy o tym gównie” - stwierdził Mo - „Nie wiem, jak to się
zaczęło, ale najwyraźniej nie byłeś gotowy o tym rozmawiać. Po prostu jej to
powiedz. Zrozumie to.”
„Przypomniała
mi, że skutki tego, że ma ojca takiego jak ona, nie należą do mnie, chyba że
sprawi, że będzie moje, ale zrobiłem to, zanim mi to dała.”
„To
nie to samo.”
„Nie
jest?”
Mo
nie odpowiedział.
„I
powiedziała, że jeśli pozwolę jej sobie z tym radzić samej, będę najbardziej gównianym
chłopakiem w historii. I ma rację. Powiedziała też, że nie będziemy działać,
jeśli bym ją przede mną chronił.”
„Co
do tego też ma rację” - powiedział Mo ostrożnie.
„Jak
sobie z tym radzisz z Lottie?” - zapytał, gdy drzwi windy się otworzyły.
Wyszli.
Ale
nie poszli do biura.
Stali
w holu, a Mo odpowiedział - „Ja nie, ona tak.”
„Co?”
„Ona
tak.” - powtórzył - „Aby skorzystać z tworzenia korelacji z Hattie,
powiedziałeś mi, że wyłożyłeś to jej tacie. Ona nie rozmawiała z nim, ty to
zrobiłeś. Ona się tym nie zajmowała, ty tak. Jak gówno staje się dla mnie
realne, a wy, chłopaki, nie jesteście blisko, włącza się Lottie. Ja to czuję, ona
to wchłania. Wszyscy wiemy, że jest to niekończące się dobro. Ona po prostu się
wyżyma, więc kiedy to się powtórzy, może to wyssać.”
Nienawidził
tego dla Mo.
I
nienawidził tego dla Mac.
I
nie chciał tego dla Hattie.
„I
to cię nie patroszy?” - zapytał.
„Cholernie
tego nienawidzę. Ale ona tego nie robi. Kocha mnie, a to jest część mnie i ma
do tego całą cierpliwość świata, przez cały czas, którego potrzebuję, ponieważ
ma dla mnie obie te rzeczy we wszystkim, a to jest częścią tego wszystkiego.”
Gówno.
W
ostatnim przemówieniu Hattie powiedziała mu, że jest taką kobietą.
Więcej.
Potrzebowała
być dla niego tą kobietą.
„Spieprzyłem
to” - Axl stwierdził oczywistość.
„Posłuchaj,
bracie. Jeśli jest tym, kim musi być dla ciebie, nienawidziłaby ze wszystkich
sił, jakie ma, że czujesz się w ten sposób. Napisz do niej. Powiedz jej, że
porozmawiasz później. I założę się o tysiąc dolarów, stojąc tutaj teraz, że
dostaniesz SMS z powrotem za mniej niż minutę.”
Wyciągnął
telefon, mówiąc - „Nie przyjmę zakładu”.
Mo
uśmiechnął się do niego, to było lekko, niedostrzegalnie dla niewprawnego oka,
ale zrobił to.
Następnie
klepnął Axla ręką w ramię, przez co omal nie wbił go w podłogę.
Mo
poszedł do biura.
Axl
został w holu, żeby napisać do Hattie.
Nie poszło dobrze. Byłem
nieprzygotowany.
Tak cholernie przepraszam, że
zachowywałem się jak osioł.
Porozmawiamy o tym później, mała.
Ciesz się shower’em.
I
ledwo przeszedł przez drzwi do biura, kiedy zadzwonił jego telefon.
Nie zachowywałeś się jak osioł.
Oboje byliśmy nieprzygotowani.
Ja też nie radziłam sobie świetnie.
Porozmawiamy, ale tylko wtedy,
gdy będziesz gotowy.
Teraz tylko wy, twardziele, możecie
zaplanować koniec wszystkiego,
co się dzieje.
Nie przejmujcie władzy nad światem.
xxx♥♥♥xxx♥♥♥
Więc
kiedy podniósł głowę i zobaczył, że Mo patrzy na niego przenikliwie, wysunął
podbródek.
Mo
wyprostował plecy.
Wszedł
do sali konferencyjnej i natychmiast zauważył, że w tym biznesie robi się
tłoczno.
Ich
załoga: Hawk, Mo, Boone, Aug, Mag, Jorge i Axl.
Drużyna
Nightingale’a: Lee, jego prawa ręka, Luke Stark, i jego skryty facet, Vance
Crowe.
Chaos:
Rush Allen, ich prezydent, Tack Allen, ich były prezydent, także Shy Cage,
Joker Steele i Dutch Black.
Sebring:
Knight i jego pierwszy porucznik Rhashan.
Cisco:
Brett i jego kierowca, ochroniarz i Piętaszek, Joe.
Policjanci:
Eddie, Hank, Malik i dwaj inni najlepsi kumple poza Tackiem, Mitch i Brock.
I
wreszcie wolna agentka, Ally Zano, siostra Hanka i Lee, mieszkanka twardziela z
cipką.
Wniesiono
krzesła, ale Mag, Vance, Joker, Dutch, Joe, Rhashan i Eddie zdecydowali się
podtrzymywać różne ściany.
Kiedy
Mo zajął swoje miejsce, Axl podszedł do Mag’a.
„Racja,
odsuńmy to gówno z drogi, żebyśmy wszyscy mieli sobotę” - zaczął Hawk i
spojrzał na niego - „Axl, opisz to, co powiedziałeś mi dziś rano.”
Axl
przekazał im informacje o konfiguracji.
Kiedy
skończył, Hawk przeniósł swoją uwagę na Lee - „Twoja kolej.”
Lee
skinął głową i wszedł.
„Część
pierwsza, Brody miał wczoraj coś innego, więc to jest do bani, że straciłeś
dzień, w którym mógł cię wtedy uratować, ale musiał odłożyć twoje poszukiwania
do dzisiejszego ranka. Ale dostał się na to, a Laszlo Kovack wziął transfer w
firmie około tydzień po tym, jak Boone zebrał mu tyłek. Obecnie pakuje się ze
wszystkim, by przenieść się do Portland w stanie Oregon, co ma nastąpić w
następny poniedziałek. I na pożegnanie z Kolorado, jest teraz w Vail, a dziś
rano zjadł na śniadanie Denverski Omlet, zanim zatankuje i wróci skąd przybył.
Jednak to, czego nie ma, to absolutnie żadnych dowodów na to, że drażnieni Axla
i Boone’a. Więc byłoby dla niego wielką niespodzianką, gdybyście chłopcy
pokazali się znowu u niego by skopać mu tyłek.”
I
tak było.
Pogrywano
nimi.
Axl
założyłby się, że oczy były skierowane na dom Laszlo Kovack’a, aby mogli zostać
złapani w trakcie obrabiania mężczyźnie tyłka.
Ale
teraz nie mogli szukać tych oczu, ponieważ to, jak musieli go szukać, było
bardzo nielegalne, więc nie mogli zostać przyłapani na próbie znalezienia
środków, które miały ich złapać.
„Dalej”
- kontynuował Lee - „Brody potwierdził, że komputer Kovack’a również został
zhakowany. Czasami robi zdjęcia swoim partnerom. I to są ujęcia, które zostały
wysłane do Hattie. Tak więc, jak zorientował się Axl, to była pułapka.” - Lee
spojrzał na Boone’a - „Jest bi, czasami ma wielu partnerów, ale nie ma żadnych
zdjęć twojej kobiety.”
Część
napięcia wyniosła się z ramion Boone’a.
„Część
druga” - ciągnął Lee - „W końcu dostaliśmy coś interesującego na temat koronera,
który poinformował, że morderstwo Muellera/Bogarta było podwójnym morderstwem,
zanim zmienił swoje ustalenia w oficjalnym raporcie. Leży nisko, udaje czystego.
Wydaje się jednak, że należało mu się, by zajął się wysokim stresem związanym z
pracą. I zrobił to, organizując wakacje na łodzi mieszkalnej na Lake Powell,
coś, co on i jego żona lubią robić raz w roku. Chodzi o to, że tym razem kupił
całą pieprzoną łódź mieszkalną. I dwa skutery wodne. A do tego motorówkę.
Wszystko za gotówkę.”
I
to było.
Został
kupiony.
„Przynajmniej
nie sprzedał swojej duszy tanio” - zauważył Shy z otwartym obrzydzeniem.
„Tak”
- odparł Lee.
„To
wymaga kontynuacji i potrzebuje kogoś, kto będzie się go trzymał.” - zauważył
Tack - „A skoro Eddie już to robił, to nie może być glina.”
„Kiedy
on jedzie do Lake Powell?” - zapytał Knight.
„W
przyszłym tygodniu” - odpowiedział Lee.
Knight
skinął głową - „Porozmawiam z Sylvie i Tuckerem. Mogą zaplanować rodzinne
wakacje. Udać się z Phoenix, wyśledzić jego tyłek i poprowadzić finezyjną
rozmowę.” Wszędzie kiwano głową w zgodzie, to była dobra droga.
„A
teraz kolejna sprawa” - powiedział Hawk, po czym skupił się na Jorge’u - „Jorge?”
„Gdy
Brody się rozłączył, ale diagnostyka była uruchomiona, wyłapaliśmy gówno na
laptopie Ryn. Miała trzy włamania. Jedno do pobrania historii wyszukiwania w
sieci. Jedno do pobrania jej e-maili. I jedno do pobrania wszystkich jej
dokumentów i zdjęć.”
Boone
już o tym wiedział, ponieważ była to jedna z rzeczy, które śledzili wczoraj,
ale Axl wciąż patrzył, jak twardnieje twarz i zaciska się szczęka Boone’a.
Nie
przeszedł do porządku nad tym pogwałceniem prywatności Ryn.
Nie
zaskakujące.
Jorge
szedł dalej.
„Pochodziły
one z trzech różnych kafejek internetowych. Podążyliśmy za nimi w kawiarniach.
Dostali dokumenty, które wykazały trzy różne fałszywe identyfikatory, które
zostały okazane, kiedy kupili czas. Sprawdziliśmy je. Jeden był od martwego
faceta. Jeden od uwięzionego faceta. I jeden od faceta, który nie istnieje.”
„Kolejny
ślepy zaułek?” - zapytała Ally.
Jorge
pokręcił głową - „Nie. Zameldowałem się u kilku znanych mi chłopaków, którzy
handlują podróbkami. Jeden z nich przypomniał sobie imię, o które prosił go
facet jako dowód tożsamości, ponieważ najwyraźniej jest to imię jakiejś znanej
gwiazdy porno, Phila Charismo.”
„Do
cholery” - mruknął Knight.
„Tak,
czysta klasa” - zgodził się Jorge z sarkazmem - „Zapamiętał imię, zapamiętał
faceta i przypomniał sobie, że facet odwiedził go z innym facetem. Myślał, że
to wtopa. Przeszukał ich. Zapytał, czy są gliniarzami.”
„Sprzedał
im dowód tożsamości, kiedy myślał, że to gliniarze?” - zapytał Rush.
Jorge
pokręcił głową - „Nie Phil Charismo. Ale
facet z nim, mój diler, mówi, że w pewnym momencie postawiłby na tego faceta, że
był gliną. Ten facet robi dobre podróbki. Jest też chciwy. To, czego bym o nim
nie powiedział to, że jest sprytny. Myśli, że jak zapyta gliniarza, czy jest
gliną, gliniarz musi to powiedzieć.”
Nastrój
w pokoju nieco się poprawił, gdy po cichu podzielili się humorem na temat przestępcy
popełniającego przestępstwo i bycia tak głupim.
„Podał
opis?” - zapytał Brock.
„Nie
dokładnie. Chociaż mówi, że go zapamiętał. Ale nie zagra, jeśli nie otrzyma
zapłaty.”
„Zajmiemy
się tym” - powiedział Hawk i spojrzał między Axlem a Augie’m. - „B potrzebuje
kolejnej wizyty. Wie więcej, niż powiedziała, a ja nie płacę za to, żeby dać się
oszukać.”
„Znowu
się przeprowadziła” - poinformował ich Rhashan.
„Masz
lokalizację?” - zapytał Hawk.
Rhashan
potrząsnął głową.
„Jestem
w tym i biorę Brandi” - oświadczyła Ally.
„To
nie ciebie spieprzyła, Ally” - zauważył Hawk - „Biorąc moje pieniądze i
wiedząc, że moi chłopcy wyszli z jej miejsca z już trwającą operacją, aby ich
usunąć, a ta operacja wykorzystywała ich kobiety, kiedy wyraźnie powiedziała,
że kobiety nie były zaangażowane, nie jestem z tym w porządku.”
„Powiedzmy,
że mam sposób na rozmowę z dziewczynami.” – odpowiedziała Ally.
Hawk
się z tym nie spierał.
Pokiwał
głową.
„Brandi
i ja też potrzebujemy rozmowy, pracuję z tobą” - wtrącił gładko Cisco.
„Kiedy
pracuję, jestem samotną dziewczyną” – powiedziała mu Ally.
„Zaufaj
mi…” - powiedział Cisco z uśmiechem - „…będziemy się dobrze bawić”.
Ally
przyjrzała mu się, zobaczyła to, co widziały w nim kobiety, i odwzajemniła
uśmiech.
Jezu.
Wtedy
Hawk wrócił do wiadomości Jorge.
„Sprawdzamy
pozostałe dwa fałszywe dokumenty tożsamości, aby sprawdzić, czy któryś z nich
ma powiązania z glinami. Oczywiście więzień to robi, ale pochodzi z Maryland i
tam spędza czas. Nie oznacza to, że to nie ma takiego zasięgu, gliniarze znają
gliniarzy. Ale to trochę potrwa.”
„Mogę
poprosić Brody’ego o pomoc” - zaproponował Lee.
Hawk
ponownie skinął głową, po czym rozejrzał się po pokoju - „Każdy komputer
potrzebuje potężnej zapory. Jak ktoś nie ma źródła, które może to dla niego
zrobić, może mieć to tutaj. Zajmiemy się tym za was.”
Axl
zanotował w pamięci, żeby zabrać laptopy swoje i Hattie do biura.
Następnie
powiedział - „Musimy pieprzyć bez pieprzenia.”
Hawk
spojrzał na niego - „Taka była moja wizja.”
„Nie
czuję się z tym komfortowo” - wtrącił Mitch.
„Nic,
co się utrzyma” - odparł Hawk.
„Potrafią
sprawić, że gówno się przyklei, Hawk” - odpalił Mitch.
„Wyrzuci
to kilku graczy i potrzebujemy kilku wątków, aby to rozwikłać, bracie” -
odpowiedział Hawk - „Będziemy ostrożni, aby ta pieprzona część miała
silniejszą, nie pieprzoną część.”
„A
w trakcie niech jakiś członek twojego zespołu zajmie się kwestiami prawnymi, bo
jeśli by ktoś wystawił się na aresztowanie, straciliśmy zasoby, które można było
lepiej wykorzystać” - odparł Mitch.
„Pozwól
mi porozmawiać ze Zmartwychwstaniem” - zasugerował Rush.
„Pokój
jest już cholernie zapakowany, stary” - zauważył Luke.
„Zmartwychwstanie
nie będzie miało nic przeciwko kilku braciom, którzy upadną za coś, czego tak
naprawdę nie zrobili…” - odpowiedział Rush - „…tak długo, jak upewnimy się, że
ich tyłki są wyciągnięte z tej procy. W każdym razie, w czasach, gdy byli
Bounty, jeśli wierzyć B, byli w łóżku z tymi dupkami, nie wiedząc, że są z nimi
w łóżku. To oni kierowali ochroną tych transportów, które zostały zdjęte. Gdyby
to był ja i mój klub miał to w swojej historii, chciałbym wiedzieć. Posiadanie
tego w swojej historii bez wiedzy o tym czyni ich bezbronnymi. To również
sprawia, że są zmotywowani, aby dowiedzieć się, kto naprawdę stoi za tym
gównem. Więc zaangażowanie się w to nie będzie niespodzianką. Mieli ludzi,
którzy w tamtych czasach robili takie więzi. Jesteśmy sojusznikami. Jeśli nie
podzielę się tym z nimi, a dowiedzą się, że wiedzieliśmy, byśmy to stracili, i
potrzebujemy to gówno pracujące na medal z MC przez cały czas, ale teraz
szczególnie.”
Axl
nie przegapił dumnego wyrazu twarzy Tacka Allena, gdy mówił jego syn.
Pomyślał,
że ciekawie byłoby wiedzieć, jak to jest mieć tatę, który był z ciebie dumny i
nie wahał się tego pokazać.
Chociaż
podejrzewał, że nigdy się nie dowie.
„Mitch,
jesteś z tym okej?” – zapytał Hawk.
„Planuj
ostrożnie Hawk” - Mitch powiedział cicho - „Nie potrzebujemy niewinnych ludzi
za kratkami i brudnych gliniarzy wolnych.”
Nikt
nic nie powiedział, bo nikt się na to nie godził.
Hank
przerwał ciszę - „Książkowo.”
Tak.
Kurwa.
Odtąd
musieli utrzymywać czystość działań.
Albo
być jeszcze bardziej ostrożnymi, kiedy tego nie robili.
„Hawk,
zdecydowanie. Lee, ty też. I Knight, uważaj na siebie” - ciągnął Hank.
Usta
Knight’a zacisnęły się.
„Brandi
wspomniała konkretnie o tobie i Eddiem, Hank” - Aug przypomniał mu o czymś, o co
już wcześniej zgłosili.
„Jesteśmy
czyści” - burknął Eddie.
On
i Hank byli partnerami.
Hank
znał zasady i w większości grał według nich.
Wiedzieli,
że Eddie Chavez zawsze strzelał z biodra.
Gdyby
nie ta sytuacja, byłoby to prawie zabawne.
Ale
to była ta sytuacja.
Więc
to nie było śmieszne.
„Siedzimy
w tym” - wtrącił Malik - „Ja, Mitch i Brock. Nie możemy tam kręcić tyłkami, ale
jak wejdziesz do środka gówna, które musisz zrobić w warsztacie policyjnym, to przychodzisz
do jednego z nas.”
Wokół
rozległy się ogólne pomruki zgody.
„No
tak, mamy ruch” - powiedział Hawk w sposób, w jaki wszyscy wiedzieli, że to
kończy - „Niewiele, ale zawsze coś, kiedy wcześniej nie mieliśmy nic. Cisco i
ja wciąż jesteśmy na Mamá, żeby dostać się do Lynn i Heidi. Na razie po prostu
mieliśmy ogromną pieprzoną pobudkę, aby zachować mądrość i czujność. Nie
upuszczajmy tej piłki.”
Było
więcej pomruków zgodności.
I
spotkanie zostało zawieszone.
*****
Po
spotkaniu mieli czas na grillowanie hamburgerów u Lottie i Mo, podczas gdy
kobiety nadal robiły to, co robiły kobiety podczas weselnego shower.
Dołączył
do nich Hawk, nie tylko dlatego, że jego żona Gwen była na shower.
Boone
był wkurzony.
A
Axl wszedł na spotkanie uwrażliwiony po rozmowie z Hattie.
Boone
nie ukrywał swojego nastroju, a Hawk był typem człowieka, częściowo dlatego, że
był ich szefem, częściowo dlatego, że był dobrym facetem, a częściowo dlatego,
że sam był weteranem, więc nie przegapił tego rodzaju nastroju Axla.
Nie
wspominając o tym, że jeden z jego bliskich kumpli miał się ożenić z piękną
kobietą, która kochała go bardziej niż własne życie.
Więc
trzymał się blisko ze swoimi mężczyznami.
Jednak,
kiedy wszyscy zaczęli dostawać SMS-y, żaden z nich nie pieprzył się z
wyprowadzką do swoich kobiet.
Mijając
dom, Axl zobaczył, jak Hattie z niego wychodzi i wiedział, że go obserwowała.
Troszczyła
się o niego.
Wtargnęły
uczucia, niektóre złe – kiedy nadchodził Jordan, czy jak nie radził sobie dobrze
z Hattie.
Wiele
z nich było dobrych, czego kulminacją było to, że musiał zaparkować trzy domy
dalej od domu Jet i Eddiego, ale kiedy wysiadł z jeepa, Hattie biegła w jego
stronę.
Był
na trawiastym poboczu krawężnika, nawet nie wszedł na chodnik, kiedy na niego wpadła,
a on natychmiast objął ją ramionami.
Wygięła
się w łuk, jedną ręką obejmując jego barki, jedną ręką owiniętą wokół jego
szyi.
Już
wcześniej chwytała go za szyję.
Tej
nocy kochali się.
Od
razu wiedział, że to jej marka, gorąca na jego skórze w sposób, który
promieniował i uwalniał napięcie z jego szyi i ramion lepiej niż jakakolwiek sauna
czy masaż.
„Cześć”
- powiedziała cicho.
Chryste,
jego dziewczyna była czymś.
„Hej”
- odpowiedział - „Bawiłaś się dobrze?”
„To
był odlot.”
Uśmiechnął
się do niej, ale uśmiech był mały i szybko umarł.
„Mała…”
- zaczął.
„Nie
musisz…”
„Muszę.”
Zamilkła.
„Nie
byłem gotów rozmawiać o tym kawałku ani o Jordanie. Ale miałaś rację. Jest
częścią mnie i tego, co budujemy, więc muszę ci to dać. I powinienem był po
prostu powiedzieć, że nie jestem gotowy, zamiast być dla ciebie kutasem.”
„I
ty miałeś rację” - odpowiedziała
natychmiast - „To nie dotyczyło mnie. Powinnam była odpuścić, a potem o tym
wspomnieć, dając ci do zrozumienia, że to dla mnie ważne, ale możesz mi to dać,
kiedy nadejdzie odpowiedni dla ciebie czas.”
„W
porządku, ale mogłem być fajniejszy w sposobie, w jaki się z tobą komunikowałem.”
„Axl,
kochanie, pragnę cię takiego, jakim jesteś. Nierozcieńczonego. Nie uważaj na
każdy krok czy słowo, które wypowiadasz. Czułeś coś i wypuściłeś to. Chodzi mi
o to, że dam radę.”
„Tak,
wiem, dużo zabierasz od swojego ojca przez naprawdę cholernie długi czas.”
Cała
jej głowa podskoczyła, jej loki podskoczyły.
„To
nie w stylu mojego taty.”
„To…”
Jej
dłoń na jego szyi ścisnęła mocno.
„Axl,
to nie było coś takiego jak robił mój tata. Będziemy walczyć. Przyjdą chwile,
kiedy ty nie będziesz spoko albo ja nie będę. Właśnie przeżyliśmy jedną. To nie
tak, jak robił mój tata. To bycie w związku.”
Jego
głos opadł - „Nigdy nie chcę cię skrzywdzić, Hattie.”
Emocje
przeniosły się po jej rysach, najpierw zdziwione, potem wspaniałe i lśniące.
O
tak.
Zakochiwała
się w nim.
Może
już jest.
Po
dzisiejszym dniu wiedział, że on jest.
I
czy to nie było to, kurwa?
Jordan
zebrałby mu cały tyłek za bycie kutasem dla Hattie.
Ale
pokochałby to, wiedząc, że walka, która częściowo dotyczyła niego, doprowadziła
Axla do prawdziwego uświadomienia sobie, jaką kobietą była Hattie i że była
kobietą dla niego.
„Proszę,
przestań być dla siebie taki surowy” - nalegała - „To mnie denerwuje. Szczere
reakcje i bycie ze mną szczerym - nie.”
Tak.
Była
kobietą dla niego.
Na
tę myśl zdecydował, że nadszedł czas, by ją pocałować na powitanie.
Więc
tak właśnie zrobił.
I
wykonał tak kompletną robotę, że Elvira kliknęła obok nich, rozkazując - „Dobry
Boże, weźcie pokój”.
To
też był dobry pomysł.
Więc
Axl przerwał pocałunek, wziął ją za rękę, przeniósł do swojego jeepa i pomógł
jej wejść.
Potem
wszedł i zabrał ich do pokoju.
Dziękuję, jesteś wielka 🙂
OdpowiedzUsuńGrunt to rozmowy i sojusze. Ten kto pogrywa, przegra bo zbyt wiele piaskownic na raz obrabia. 😉 Dziękuję ❤️
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje. Mogę się mylić. Pewnie nie odkryje się w tej części, ale nie lubię polityków. Stawiam, że prokurator z Rock Chick jest w to zamieszany. Moja ukochana seria do tej pory.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dzieje się. Jest fajnie, oby było jeszcze lepiej
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuń