środa, 7 lipca 2021

20 - Potknięty

 

ROZDZIAŁ 20

 

Potknięty

 

Axl

 

To nie był odpowiedni czas.

Nie był na to gotowy.

Nie był pewien, czy Hattie była na to gotowa.

Ale tak się stało.

Następnego ranka.

Po szybkim pieprzeniu, szybkim prysznicu i z Hattie przygotowującą się do weselnego shower Lottie od Jet Chavez, które miało być w czasie brunchu, Axl wykonał kilka telefonów.

Najpierw musieli trafić do domu Hattie, żeby zabrać jej prezent, potem miał ją podrzucić na imprezę, a mężczyźni mieli się spotkać, kiedy ona będzie ze wszystkimi kobietami.

Był czas już iść, ale kiedy poszedł do łazienki, żeby poderwać jej tyłek, jej tam nie było.

W sypialni też jej nie było.

Szedł do tych drzwi z salonu, żeby sprawdzić, czy jakoś go ominęła i wyszła na taras, kiedy zobaczył ją w salonie z rączką zabawki dla kota z piórkiem na końcu w dłoni.

Cleo nie było nigdzie widać i już miał drażnić Hattie o jej nieustających wysiłkach, by ukraść uczucia jego kota, kiedy zauważył, dlaczego Cleo się nie bawi (jeśli była jedna rzecz, którą jego kot kochał, to uwielbiała się bawić).

Hattie straciła skupienie na zabawce i wpatrywała się z niemałym zainteresowaniem w element na skrzyni w jego przednim oknie.

Poczuł ucisk w klatce piersiowej i to nie był pierwszy raz.

Nie powinien był tego kupować.

Powinien to sprzedać.

Po prostu nie mógł.

„Mała, musimy iść” - zawołał i nie zdołał ukryć brzmienia tego uścisku w swoim głosie.

Poruszyła się i odwróciła głowę w jego stronę.

„Wszystko w porządku?” - zapytała.

Tak.

Usłyszała to.

„Tak, ale musimy ruszyć w drogę.”

Badała go ostro wzrokiem - „Jesteś pewien, że wszystko w porządku?”

„Tak” - powtórzył swoje kłamstwo - „Gotowa do wyjścia?”

Skinęła głową.

I była.

Zobaczył, że tego dnia był Dzień Czerwonej Sukienki i, niestety, bez względu na to, jak cudownie w niej wyglądała, musiał przyznać, że to był dobry pomysł, że nie założyła jej do jego rodziców.

Ponieważ miała krótką, zalotną spódniczkę, top przypominający halter z prostym brzegiem pod obojczykiem i smukłymi ramiączkami, które krzyżowały się na jej nagich plecach. Miała na sobie swoje duże złote kolczyki obręcze i mniej szykowną parę złotych sandałów na wysokim obcasie.

I, w przeciwieństwie do żółtej sukienki, którą nosiła, by spotkać się z jego rodzicami – która, jak jego mama miała rację, była bez wysiłkowo szykowna – czerwona sukienka mówiła, że jest urocza, ale seksowna.

I była.

Ale jego ojciec rozerwałby to na strzępy jak sęp.

Ze względu na sposób, w jaki poszła ta noc, nie pojawiła się dyskusja na temat tego, jak Hattie zarabiała na życie.

Ta czerwona sukienka popchnęłaby ich w tamtym kierunku, a Hattie byłaby na linii ognia, a Axl rozwaliłby swoje ułożenie.

Więc tak.

Dobrze, że tego uniknęli.

Wsiedli do jego jeepa i wybrała Najwyższą Królową Szarofutrą, aby pożegnać się z Cleo, więc uśmiechał się, kiedy usiadł za kierownicą.

Ale ten uśmiech nie trwał długo.

Hattie nie przegapiła tego.

„Nie jesteś okej” - powiedziała.

„Nic mi nie jest” - skłamał.

„Przykro mi, że to wszystko wisi nad waszymi głowami.”

Nie o tym myślał.

„Tak” - zgodził się.

„Jak powiedziałeś, wszystko będzie dobrze” - zapewniła go.

Gówno.

„Wiem. Wszystko dobrze. Nie martwię się tym, Hattie.”

„Okej” - powiedziała z wahaniem.

Gówno.

Nie musiała myśleć, że się tym martwi, ponieważ była bardzo spoko z powodu tego wszystkiego, co się działo. Ani razu nie wpadła w panikę.

Ale jeśli myślała, że się on tym martwi, może zacząć się tym martwić.

„Ten kawałek nosi tytuł Potknięty.

„Słucham?”

„Ten w oknie. Jest zatytułowany Potknięty.

Nic nie powiedziała, ale poczuł, że jej spojrzenie jest na nim przenikliwe.

„Miałem kumpla w służbie. Byliśmy blisko. Wszedł na minę lądową.”

Sapnęła.

Tak.

A to nie było nawet blisko.

„Axl” - powiedziała delikatnie, zaciskając palce na jego udzie.

„Był przede mną. Widziałem to.”

„O mój Boże, Axl.” - jej palce zacisnęły się mocno i nie puściły.

„A więc…” - odchrząknął - „…tak.”

„Więc ten kawałek … nazwany Potknięty… przedstawia wybuch miny lądowej?”

Tak.

Zrozumiała.

„Tak.”

„Dlaczego… ja… to jest…” - połączyła to w całość - „To niesamowity kawałek, ale dlaczego go masz?”

„Weteran, który jest przyjacielem innego mojego kumpla, również z wojska, zajął się sztuką, kiedy wyszedł. To jego dzieło. Robi takie rzeczy jak to, co widzisz w moim salonie.”

„Uczynić instrument śmierci pięknym?”

Wydawała się przerażona.

„Pieprzy ci głowę, że instrument śmierci może być piękny. To nie jest. To jest ohydne i destrukcyjne. To polityczna deklaracja, że mężczyźni, którzy siedzą przy biurkach, nigdy nie są w niebezpieczeństwie, nigdy nawet w bezpośrednim zagrożeniu, powinni bardzo jasno podejmować decyzje, kiedy i dlaczego wysyłają do tego mężczyzn i kobiety. Przyczyna powinna być słuszna. Powinna być ochroną naszych bliskich i naszego sposobu życia. Nie ochroną ich interesów finansowych.”

„Chociaż mam nadzieję, że to oczywiste, że zgadzam się z tym wszystkim, nienawidzę tego mówić, ale nie zrozumiałam tego z tego dzieła” - powiedziała ostrożnie.

„O to chodzi. Nigdy tego nie zrozumiesz, Hattie, nie do końca. I cholernie za to dziękuję. Oni też nie.”

Zamilkła.

Przemówił do tego.

„Poszedłem na jego wystawę. Byłem w nastroju. W nastroju, żeby wesprzeć kolegę weterana, bo ten kawałek kosztował pieprzoną fortunę. I w nastroju do konfrontacji z rzeczywistością w moim salonie.”

„Axl…”

Chryste, on to zaczął.

Teraz nie wydawało się, żeby mógł przestać.

„Flaga na mojej komodzie pochodzi z jego trumny. Był z rodziny zastępczej. Nie mieli komu tego dać. Nikomu oprócz mnie. Ciężko walczył, aby nie dać się złapać w złe gówno dorastając. Częścią tej walki było zaciągnięcie się i otrzymanie pracy, która byłaby dobra, słuszna i daleka od tego wszystkiego w pewnym sensie, nawet gdy był spoza tego, mógł chodzić do szkoły i trzymać się od tego z daleka na zawsze. Nie dostał tej możliwości.”

Teraz rytmicznie ściskała jego udo.

Ale kiedy skończył, powiedziała - „Może powinniśmy porozmawiać o tym, kiedy będziemy mieli czas, a ty nie będziesz prowadził.”

„Nie mówię o tym.”

„Co?” - szepnęła i był w tym ślad zmartwienia, może nawet strach.

„Do chłopaków… tak.” - to był chrząknięcie - „Dla ciebie to wszystko, co będzie.”

„Słonko…”

„Tak to wyglądało, z wyjątkiem tego, że w środku był, rozlatujący się, duży czarny mężczyzna z ogromnym uśmiechem, poczuciem humoru tak zabójczym, że mógłby być komikiem stand-upowym i był takim solidnym facetem do szpiku kości, czego przez całe życie nikt nigdy mu nie dał, ale jego poczucie lojalności nie miało sobie równych. Ten fragment jest tym, jak wygląda mina lądowa, gdy zostanie uruchomiona. Dokładnie.”

Nic nie powiedziała.

I wiedział dlaczego.

„Dlatego, Hattie, nie będziemy o tym rozmawiać. Ponieważ już teraz masz małe poczucie, jakie to ohydne i destrukcyjne, a poza tym nie zamierzam tego na ciebie nakładać.”

Wysunęła rękę z jego uda.

Spojrzał na nią.

Może po raz pierwszy, odkąd ją poznał, nie mógł odczytać jej twarzy i to nie dlatego, że była z profilu.

I wcale mu się to nie podobało.

„Mała, to za dużo. Jeśli trzeba, rozmawiam z chłopakami. Jeśli potrzebują, rozmawiają ze mną. To cię nie dotknie.”

„Jak miał na imię?”

„Jordan.”

„Imię czy nazwisko?”

„Imię i nazwisko Jordan Bridges.”

Potem nic.

„Nie powinienem nic mówić” - mruknął - „Masz shower do zabawy i…”

„Jestem nieśmiała i są we mnie rzeczy, które są pomieszane, ale nie jestem słaba” - oświadczyła.

„Wiem, że nie” - powiedział szybko - „Wiem, Słonko. Jesteś twardsza niż myślisz.”

„Nie” - stwierdziła, a on wiedział, że na niego patrzy - „Jestem twardsza niż ty myślisz.”

Gówno.

Teraz się wkurzał.

„Nie chodzi o to i nie o to, żeby być kutasem, mała, ale też nie chodzi o ciebie.”

Znowu ucichła.

Jechał.

Nie rozmawiali przez całą drogę do jej domu, a ponieważ nie rozmawiali, ponieważ nie wyprostowała gówna, był bardziej wkurzony.

Więc też nie rozmawiali, kiedy podeszli do tylnych drzwi, a ona wzięła swój prezent.

I nie rozmawiali przez całą drogę do Jet i Eddiego.

Zatrzymał się na biegu jałowym od frontu i spojrzał na nią.

„Wyślij SMS-a, kiedy skończysz” - powiedział krótko.

„Okej” - odpowiedziała.

Odwróciła się do drzwi.

Potem odwróciła się.

I rozłożyła go.

„Masz rację. Nie chodzi o mnie. Możesz dawać, jeśli chcesz, wstrzymywać się, jeśli nie chcesz. Ale dam ci coś do przemyślenia, Axl, moja sytuacja z ojcem jest moja. To nie jest twoje. W pewnym sensie to wcale nie twoja sprawa. Ale w tym, co budujemy, to całkowicie twoja sprawa. Gdyś pozwolił mi zmagać się z tym na własną rękę, byłbyś najbardziej gównianym chłopakiem w historii. Straciłeś kogoś, na kim ci bardzo zależało i nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak to było: patrzeć, jak umiera. Nienawidzę tego dla ciebie. Nienawidzę tego. Ale muszę znać Jordana Bridgesa, nie tylko dlatego, że z każdą mijającą minutą, którą z tobą spędzam, znaczysz dla mnie coraz więcej, więc muszę cię poznać. Ale co ważniejsze, mam silne poczucie, że Jordan zasługuje na to, by być znanym. Kocham, jak mnie chronisz. Ale to nie zadziała, jeśli mnie chronisz przed sobą.”

Po tym bardzo udanym przemówieniu odwróciła się od niego i otworzyła drzwi.

Potem z wdziękiem baletnicy zeskoczyła z jego jeepa na wysokich obcasach, zatrzasnęła drzwi i trzymając prezent dla Mac przy piersi, z torbą prezentową z butelką szampana zwisającą jej z drugiej ręki, pobiegła w górę chodnika Jet.

Obejrzał całe przedstawienie.

A potem mruknął - „Kurwa”.

*****

Mo czekał na windę na poziomie parkingu i Axl dowiedział się, że kontynuuje marną robotę w ukrywaniu tego, co czuł, kiedy Mo odwrócił się, gdy Axl podszedł do niego i jego wielka, łysa głowa drgnęła.

Fantastycznie.

„Wszystko dobrze?” - zapytał Mo.

Mieli umowę.

Nie trzymali w sobie gówna. Nie ukrywali nic.

Nigdy.

A kiedy pojawiły się takie rzeczy, rzeczy, które pojawiły się, kiedy służyli, absolutnie, w stu procentach nigdy.

„Hattie wie o Jordanie” - powiedział, gdy drzwi windy się otworzyły.

Weszli, Mo nacisnął guzik i odwrócił się do Axla.

„I?”

„Dałem jej krótki opis i powiedziałem jej, że to wszystko, co kiedykolwiek dostała. Nie będziemy o tym więcej rozmawiać.”

„Axl” - powiedział cicho Mo.

„Tak” - mruknął - „Niezbyt dobry wybór.”

„Musisz być gotowy do rozmowy o tym gównie” - stwierdził Mo - „Nie wiem, jak to się zaczęło, ale najwyraźniej nie byłeś gotowy o tym rozmawiać. Po prostu jej to powiedz. Zrozumie to.”

„Przypomniała mi, że skutki tego, że ma ojca takiego jak ona, nie należą do mnie, chyba że sprawi, że będzie moje, ale zrobiłem to, zanim mi to dała.”

„To nie to samo.”

„Nie jest?”

Mo nie odpowiedział.

„I powiedziała, że jeśli pozwolę jej sobie z tym radzić samej, będę najbardziej gównianym chłopakiem w historii. I ma rację. Powiedziała też, że nie będziemy działać, jeśli bym ją przede mną chronił.”

„Co do tego też ma rację” - powiedział Mo ostrożnie.

„Jak sobie z tym radzisz z Lottie?” - zapytał, gdy drzwi windy się otworzyły.

Wyszli.

Ale nie poszli do biura.

Stali w holu, a Mo odpowiedział - „Ja nie, ona tak.”

„Co?”

„Ona tak.” - powtórzył - „Aby skorzystać z tworzenia korelacji z Hattie, powiedziałeś mi, że wyłożyłeś to jej tacie. Ona nie rozmawiała z nim, ty to zrobiłeś. Ona się tym nie zajmowała, ty tak. Jak gówno staje się dla mnie realne, a wy, chłopaki, nie jesteście blisko, włącza się Lottie. Ja to czuję, ona to wchłania. Wszyscy wiemy, że jest to niekończące się dobro. Ona po prostu się wyżyma, więc kiedy to się powtórzy, może to wyssać.”

Nienawidził tego dla Mo.

I nienawidził tego dla Mac.

I nie chciał tego dla Hattie.

„I to cię nie patroszy?” - zapytał.

„Cholernie tego nienawidzę. Ale ona tego nie robi. Kocha mnie, a to jest część mnie i ma do tego całą cierpliwość świata, przez cały czas, którego potrzebuję, ponieważ ma dla mnie obie te rzeczy we wszystkim, a to jest częścią tego wszystkiego.”

Gówno.

W ostatnim przemówieniu Hattie powiedziała mu, że jest taką kobietą.

Więcej.

Potrzebowała być dla niego tą kobietą.

„Spieprzyłem to” - Axl stwierdził oczywistość.

„Posłuchaj, bracie. Jeśli jest tym, kim musi być dla ciebie, nienawidziłaby ze wszystkich sił, jakie ma, że czujesz się w ten sposób. Napisz do niej. Powiedz jej, że porozmawiasz później. I założę się o tysiąc dolarów, stojąc tutaj teraz, że dostaniesz SMS z powrotem za mniej niż minutę.”

Wyciągnął telefon, mówiąc - „Nie przyjmę zakładu”.

Mo uśmiechnął się do niego, to było lekko, niedostrzegalnie dla niewprawnego oka, ale zrobił to.

Następnie klepnął Axla ręką w ramię, przez co omal nie wbił go w podłogę.

Mo poszedł do biura.

Axl został w holu, żeby napisać do Hattie.

Nie poszło dobrze. Byłem nieprzygotowany.

Tak cholernie przepraszam, że zachowywałem się jak osioł.

Porozmawiamy o tym później, mała.

Ciesz się shower’em.

I ledwo przeszedł przez drzwi do biura, kiedy zadzwonił jego telefon.

Nie zachowywałeś się jak osioł.

Oboje byliśmy nieprzygotowani.

Ja też nie radziłam sobie świetnie.

Porozmawiamy, ale tylko wtedy,

gdy będziesz gotowy.

Teraz tylko wy, twardziele, możecie

zaplanować koniec wszystkiego,

co się dzieje.

Nie przejmujcie władzy nad światem.

xxx♥♥♥xxx♥♥♥

Więc kiedy podniósł głowę i zobaczył, że Mo patrzy na niego przenikliwie, wysunął podbródek.

Mo wyprostował plecy.

Wszedł do sali konferencyjnej i natychmiast zauważył, że w tym biznesie robi się tłoczno.

Ich załoga: Hawk, Mo, Boone, Aug, Mag, Jorge i Axl.

Drużyna Nightingale’a: Lee, jego prawa ręka, Luke Stark, i jego skryty facet, Vance Crowe.

Chaos: Rush Allen, ich prezydent, Tack Allen, ich były prezydent, także Shy Cage, Joker Steele i Dutch Black.

Sebring: Knight i jego pierwszy porucznik Rhashan.

Cisco: Brett i jego kierowca, ochroniarz i Piętaszek, Joe.

Policjanci: Eddie, Hank, Malik i dwaj inni najlepsi kumple poza Tackiem, Mitch i Brock.

I wreszcie wolna agentka, Ally Zano, siostra Hanka i Lee, mieszkanka twardziela z cipką.

Wniesiono krzesła, ale Mag, Vance, Joker, Dutch, Joe, Rhashan i Eddie zdecydowali się podtrzymywać różne ściany.

Kiedy Mo zajął swoje miejsce, Axl podszedł do Mag’a.

„Racja, odsuńmy to gówno z drogi, żebyśmy wszyscy mieli sobotę” - zaczął Hawk i spojrzał na niego - „Axl, opisz to, co powiedziałeś mi dziś rano.”

Axl przekazał im informacje o konfiguracji.

Kiedy skończył, Hawk przeniósł swoją uwagę na Lee - „Twoja kolej.”

Lee skinął głową i wszedł.

„Część pierwsza, Brody miał wczoraj coś innego, więc to jest do bani, że straciłeś dzień, w którym mógł cię wtedy uratować, ale musiał odłożyć twoje poszukiwania do dzisiejszego ranka. Ale dostał się na to, a Laszlo Kovack wziął transfer w firmie około tydzień po tym, jak Boone zebrał mu tyłek. Obecnie pakuje się ze wszystkim, by przenieść się do Portland w stanie Oregon, co ma nastąpić w następny poniedziałek. I na pożegnanie z Kolorado, jest teraz w Vail, a dziś rano zjadł na śniadanie Denverski Omlet, zanim zatankuje i wróci skąd przybył. Jednak to, czego nie ma, to absolutnie żadnych dowodów na to, że drażnieni Axla i Boone’a. Więc byłoby dla niego wielką niespodzianką, gdybyście chłopcy pokazali się znowu u niego by skopać mu tyłek.”

I tak było.

Pogrywano nimi.

Axl założyłby się, że oczy były skierowane na dom Laszlo Kovack’a, aby mogli zostać złapani w trakcie obrabiania mężczyźnie tyłka.

Ale teraz nie mogli szukać tych oczu, ponieważ to, jak musieli go szukać, było bardzo nielegalne, więc nie mogli zostać przyłapani na próbie znalezienia środków, które miały ich złapać.

„Dalej” - kontynuował Lee - „Brody potwierdził, że komputer Kovack’a również został zhakowany. Czasami robi zdjęcia swoim partnerom. I to są ujęcia, które zostały wysłane do Hattie. Tak więc, jak zorientował się Axl, to była pułapka.” - Lee spojrzał na Boone’a - „Jest bi, czasami ma wielu partnerów, ale nie ma żadnych zdjęć twojej kobiety.”

Część napięcia wyniosła się z ramion Boone’a.

„Część druga” - ciągnął Lee - „W końcu dostaliśmy coś interesującego na temat koronera, który poinformował, że morderstwo Muellera/Bogarta było podwójnym morderstwem, zanim zmienił swoje ustalenia w oficjalnym raporcie. Leży nisko, udaje czystego. Wydaje się jednak, że należało mu się, by zajął się wysokim stresem związanym z pracą. I zrobił to, organizując wakacje na łodzi mieszkalnej na Lake Powell, coś, co on i jego żona lubią robić raz w roku. Chodzi o to, że tym razem kupił całą pieprzoną łódź mieszkalną. I dwa skutery wodne. A do tego motorówkę. Wszystko za gotówkę.”

I to było.

Został kupiony.

„Przynajmniej nie sprzedał swojej duszy tanio” - zauważył Shy z otwartym obrzydzeniem.

„Tak” - odparł Lee.

„To wymaga kontynuacji i potrzebuje kogoś, kto będzie się go trzymał.” - zauważył Tack - „A skoro Eddie już to robił, to nie może być glina.”

„Kiedy on jedzie do Lake Powell?” - zapytał Knight.

„W przyszłym tygodniu” - odpowiedział Lee.

Knight skinął głową - „Porozmawiam z Sylvie i Tuckerem. Mogą zaplanować rodzinne wakacje. Udać się z Phoenix, wyśledzić jego tyłek i poprowadzić finezyjną rozmowę.” Wszędzie kiwano głową w zgodzie, to była dobra droga.

„A teraz kolejna sprawa” - powiedział Hawk, po czym skupił się na Jorge’u - „Jorge?”

„Gdy Brody się rozłączył, ale diagnostyka była uruchomiona, wyłapaliśmy gówno na laptopie Ryn. Miała trzy włamania. Jedno do pobrania historii wyszukiwania w sieci. Jedno do pobrania jej e-maili. I jedno do pobrania wszystkich jej dokumentów i zdjęć.”

Boone już o tym wiedział, ponieważ była to jedna z rzeczy, które śledzili wczoraj, ale Axl wciąż patrzył, jak twardnieje twarz i zaciska się szczęka Boone’a.

Nie przeszedł do porządku nad tym pogwałceniem prywatności Ryn.

Nie zaskakujące.

Jorge szedł dalej.

„Pochodziły one z trzech różnych kafejek internetowych. Podążyliśmy za nimi w kawiarniach. Dostali dokumenty, które wykazały trzy różne fałszywe identyfikatory, które zostały okazane, kiedy kupili czas. Sprawdziliśmy je. Jeden był od martwego faceta. Jeden od uwięzionego faceta. I jeden od faceta, który nie istnieje.”

„Kolejny ślepy zaułek?” - zapytała Ally.

Jorge pokręcił głową - „Nie. Zameldowałem się u kilku znanych mi chłopaków, którzy handlują podróbkami. Jeden z nich przypomniał sobie imię, o które prosił go facet jako dowód tożsamości, ponieważ najwyraźniej jest to imię jakiejś znanej gwiazdy porno, Phila Charismo.”

„Do cholery” - mruknął Knight.

„Tak, czysta klasa” - zgodził się Jorge z sarkazmem - „Zapamiętał imię, zapamiętał faceta i przypomniał sobie, że facet odwiedził go z innym facetem. Myślał, że to wtopa. Przeszukał ich. Zapytał, czy są gliniarzami.”

„Sprzedał im dowód tożsamości, kiedy myślał, że to gliniarze?” - zapytał Rush.

Jorge pokręcił głową  - „Nie Phil Charismo. Ale facet z nim, mój diler, mówi, że w pewnym momencie postawiłby na tego faceta, że był gliną. Ten facet robi dobre podróbki. Jest też chciwy. To, czego bym o nim nie powiedział to, że jest sprytny. Myśli, że jak zapyta gliniarza, czy jest gliną, gliniarz musi to powiedzieć.”

Nastrój w pokoju nieco się poprawił, gdy po cichu podzielili się humorem na temat przestępcy popełniającego przestępstwo i bycia tak głupim.

„Podał opis?” - zapytał Brock.

„Nie dokładnie. Chociaż mówi, że go zapamiętał. Ale nie zagra, jeśli nie otrzyma zapłaty.”

„Zajmiemy się tym” - powiedział Hawk i spojrzał między Axlem a Augie’m. - „B potrzebuje kolejnej wizyty. Wie więcej, niż powiedziała, a ja nie płacę za to, żeby dać się oszukać.”

„Znowu się przeprowadziła” - poinformował ich Rhashan.

„Masz lokalizację?” - zapytał Hawk.

Rhashan potrząsnął głową.

„Jestem w tym i biorę Brandi” - oświadczyła Ally.

„To nie ciebie spieprzyła, Ally” - zauważył Hawk - „Biorąc moje pieniądze i wiedząc, że moi chłopcy wyszli z jej miejsca z już trwającą operacją, aby ich usunąć, a ta operacja wykorzystywała ich kobiety, kiedy wyraźnie powiedziała, że kobiety nie były zaangażowane, nie jestem z tym w porządku.”

„Powiedzmy, że mam sposób na rozmowę z dziewczynami.” – odpowiedziała Ally.

Hawk się z tym nie spierał.

Pokiwał głową.

„Brandi i ja też potrzebujemy rozmowy, pracuję z tobą” - wtrącił gładko Cisco.

„Kiedy pracuję, jestem samotną dziewczyną” – powiedziała mu Ally.

„Zaufaj mi…” - powiedział Cisco z uśmiechem - „…będziemy się dobrze bawić”.

Ally przyjrzała mu się, zobaczyła to, co widziały w nim kobiety, i odwzajemniła uśmiech.

Jezu.

Wtedy Hawk wrócił do wiadomości Jorge.

„Sprawdzamy pozostałe dwa fałszywe dokumenty tożsamości, aby sprawdzić, czy któryś z nich ma powiązania z glinami. Oczywiście więzień to robi, ale pochodzi z Maryland i tam spędza czas. Nie oznacza to, że to nie ma takiego zasięgu, gliniarze znają gliniarzy. Ale to trochę potrwa.”

„Mogę poprosić Brody’ego o pomoc” - zaproponował Lee.

Hawk ponownie skinął głową, po czym rozejrzał się po pokoju - „Każdy komputer potrzebuje potężnej zapory. Jak ktoś nie ma źródła, które może to dla niego zrobić, może mieć to tutaj. Zajmiemy się tym za was.”

Axl zanotował w pamięci, żeby zabrać laptopy swoje i Hattie do biura.

Następnie powiedział - „Musimy pieprzyć bez pieprzenia.”

Hawk spojrzał na niego - „Taka była moja wizja.”

„Nie czuję się z tym komfortowo” - wtrącił Mitch.

„Nic, co się utrzyma” - odparł Hawk.

„Potrafią sprawić, że gówno się przyklei, Hawk” - odpalił Mitch.

„Wyrzuci to kilku graczy i potrzebujemy kilku wątków, aby to rozwikłać, bracie” - odpowiedział Hawk - „Będziemy ostrożni, aby ta pieprzona część miała silniejszą, nie pieprzoną część.”

„A w trakcie niech jakiś członek twojego zespołu zajmie się kwestiami prawnymi, bo jeśli by ktoś wystawił się na aresztowanie, straciliśmy zasoby, które można było lepiej wykorzystać” - odparł Mitch.

„Pozwól mi porozmawiać ze Zmartwychwstaniem” - zasugerował Rush.

„Pokój jest już cholernie zapakowany, stary” - zauważył Luke.

„Zmartwychwstanie nie będzie miało nic przeciwko kilku braciom, którzy upadną za coś, czego tak naprawdę nie zrobili…” - odpowiedział Rush - „…tak długo, jak upewnimy się, że ich tyłki są wyciągnięte z tej procy. W każdym razie, w czasach, gdy byli Bounty, jeśli wierzyć B, byli w łóżku z tymi dupkami, nie wiedząc, że są z nimi w łóżku. To oni kierowali ochroną tych transportów, które zostały zdjęte. Gdyby to był ja i mój klub miał to w swojej historii, chciałbym wiedzieć. Posiadanie tego w swojej historii bez wiedzy o tym czyni ich bezbronnymi. To również sprawia, że są zmotywowani, aby dowiedzieć się, kto naprawdę stoi za tym gównem. Więc zaangażowanie się w to nie będzie niespodzianką. Mieli ludzi, którzy w tamtych czasach robili takie więzi. Jesteśmy sojusznikami. Jeśli nie podzielę się tym z nimi, a dowiedzą się, że wiedzieliśmy, byśmy to stracili, i potrzebujemy to gówno pracujące na medal z MC przez cały czas, ale teraz szczególnie.”

Axl nie przegapił dumnego wyrazu twarzy Tacka Allena, gdy mówił jego syn.

Pomyślał, że ciekawie byłoby wiedzieć, jak to jest mieć tatę, który był z ciebie dumny i nie wahał się tego pokazać.

Chociaż podejrzewał, że nigdy się nie dowie.

„Mitch, jesteś z tym okej?” – zapytał Hawk.

„Planuj ostrożnie Hawk” - Mitch powiedział cicho - „Nie potrzebujemy niewinnych ludzi za kratkami i brudnych gliniarzy wolnych.”

Nikt nic nie powiedział, bo nikt się na to nie godził.

Hank przerwał ciszę - „Książkowo.”

Tak.

Kurwa.

Odtąd musieli utrzymywać czystość działań.

Albo być jeszcze bardziej ostrożnymi, kiedy tego nie robili.

„Hawk, zdecydowanie. Lee, ty też. I Knight, uważaj na siebie” - ciągnął Hank.

Usta Knight’a zacisnęły się.

„Brandi wspomniała konkretnie o tobie i Eddiem, Hank” - Aug przypomniał mu o czymś, o co już wcześniej zgłosili.

„Jesteśmy czyści” - burknął Eddie.

On i Hank byli partnerami.

Hank znał zasady i w większości grał według nich.

Wiedzieli, że Eddie Chavez zawsze strzelał z biodra.

Gdyby nie ta sytuacja, byłoby to prawie zabawne.

Ale to była ta sytuacja.

Więc to nie było śmieszne.

„Siedzimy w tym” - wtrącił Malik - „Ja, Mitch i Brock. Nie możemy tam kręcić tyłkami, ale jak wejdziesz do środka gówna, które musisz zrobić w warsztacie policyjnym, to przychodzisz do jednego z nas.”

Wokół rozległy się ogólne pomruki zgody.

„No tak, mamy ruch” - powiedział Hawk w sposób, w jaki wszyscy wiedzieli, że to kończy - „Niewiele, ale zawsze coś, kiedy wcześniej nie mieliśmy nic. Cisco i ja wciąż jesteśmy na Mamá, żeby dostać się do Lynn i Heidi. Na razie po prostu mieliśmy ogromną pieprzoną pobudkę, aby zachować mądrość i czujność. Nie upuszczajmy tej piłki.”

Było więcej pomruków zgodności.

I spotkanie zostało zawieszone.

*****

Po spotkaniu mieli czas na grillowanie hamburgerów u Lottie i Mo, podczas gdy kobiety nadal robiły to, co robiły kobiety podczas weselnego shower.

Dołączył do nich Hawk, nie tylko dlatego, że jego żona Gwen była na shower.

Boone był wkurzony.

A Axl wszedł na spotkanie uwrażliwiony po rozmowie z Hattie.

Boone nie ukrywał swojego nastroju, a Hawk był typem człowieka, częściowo dlatego, że był ich szefem, częściowo dlatego, że był dobrym facetem, a częściowo dlatego, że sam był weteranem, więc nie przegapił tego rodzaju nastroju Axla.

Nie wspominając o tym, że jeden z jego bliskich kumpli miał się ożenić z piękną kobietą, która kochała go bardziej niż własne życie.

Więc trzymał się blisko ze swoimi mężczyznami.

Jednak, kiedy wszyscy zaczęli dostawać SMS-y, żaden z nich nie pieprzył się z wyprowadzką do swoich kobiet.

Mijając dom, Axl zobaczył, jak Hattie z niego wychodzi i wiedział, że go obserwowała.

Troszczyła się o niego.

Wtargnęły uczucia, niektóre złe – kiedy nadchodził Jordan, czy jak nie radził sobie dobrze z Hattie.

Wiele z nich było dobrych, czego kulminacją było to, że musiał zaparkować trzy domy dalej od domu Jet i Eddiego, ale kiedy wysiadł z jeepa, Hattie biegła w jego stronę.

Był na trawiastym poboczu krawężnika, nawet nie wszedł na chodnik, kiedy na niego wpadła, a on natychmiast objął ją ramionami.

Wygięła się w łuk, jedną ręką obejmując jego barki, jedną ręką owiniętą wokół jego szyi.

Już wcześniej chwytała go za szyję.

Tej nocy kochali się.

Od razu wiedział, że to jej marka, gorąca na jego skórze w sposób, który promieniował i uwalniał napięcie z jego szyi i ramion lepiej niż jakakolwiek sauna czy masaż.

„Cześć” - powiedziała cicho.

Chryste, jego dziewczyna była czymś.

„Hej” - odpowiedział - „Bawiłaś się dobrze?”

„To był odlot.”

Uśmiechnął się do niej, ale uśmiech był mały i szybko umarł.

„Mała…” - zaczął.

„Nie musisz…”

„Muszę.”

Zamilkła.

„Nie byłem gotów rozmawiać o tym kawałku ani o Jordanie. Ale miałaś rację. Jest częścią mnie i tego, co budujemy, więc muszę ci to dać. I powinienem był po prostu powiedzieć, że nie jestem gotowy, zamiast być dla ciebie kutasem.”

„I ty miałeś rację” - odpowiedziała natychmiast - „To nie dotyczyło mnie. Powinnam była odpuścić, a potem o tym wspomnieć, dając ci do zrozumienia, że to dla mnie ważne, ale możesz mi to dać, kiedy nadejdzie odpowiedni dla ciebie czas.”

„W porządku, ale mogłem być fajniejszy w sposobie, w jaki się z tobą komunikowałem.”

„Axl, kochanie, pragnę cię takiego, jakim jesteś. Nierozcieńczonego. Nie uważaj na każdy krok czy słowo, które wypowiadasz. Czułeś coś i wypuściłeś to. Chodzi mi o to, że dam radę.”

„Tak, wiem, dużo zabierasz od swojego ojca przez naprawdę cholernie długi czas.”

Cała jej głowa podskoczyła, jej loki podskoczyły.

„To nie w stylu mojego taty.”

„To…”

Jej dłoń na jego szyi ścisnęła mocno.

„Axl, to nie było coś takiego jak robił mój tata. Będziemy walczyć. Przyjdą chwile, kiedy ty nie będziesz spoko albo ja nie będę. Właśnie przeżyliśmy jedną. To nie tak, jak robił mój tata. To bycie w związku.”

Jego głos opadł - „Nigdy nie chcę cię skrzywdzić, Hattie.”

Emocje przeniosły się po jej rysach, najpierw zdziwione, potem wspaniałe i lśniące.

O tak.

Zakochiwała się w nim.

Może już jest.

Po dzisiejszym dniu wiedział, że on jest.

I czy to nie było to, kurwa?

Jordan zebrałby mu cały tyłek za bycie kutasem dla Hattie.

Ale pokochałby to, wiedząc, że walka, która częściowo dotyczyła niego, doprowadziła Axla do prawdziwego uświadomienia sobie, jaką kobietą była Hattie i że była kobietą dla niego.

„Proszę, przestań być dla siebie taki surowy” - nalegała - „To mnie denerwuje. Szczere reakcje i bycie ze mną szczerym - nie.”

Tak.

Była kobietą dla niego.

Na tę myśl zdecydował, że nadszedł czas, by ją pocałować na powitanie.

Więc tak właśnie zrobił.

I wykonał tak kompletną robotę, że Elvira kliknęła obok nich, rozkazując - „Dobry Boże, weźcie pokój”.

To też był dobry pomysł.

Więc Axl przerwał pocałunek, wziął ją za rękę, przeniósł do swojego jeepa i pomógł jej wejść.

Potem wszedł i zabrał ich do pokoju.

 


 

8 komentarzy:

  1. Dziękuję, jesteś wielka 🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Grunt to rozmowy i sojusze. Ten kto pogrywa, przegra bo zbyt wiele piaskownic na raz obrabia. 😉 Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuje. Mogę się mylić. Pewnie nie odkryje się w tej części, ale nie lubię polityków. Stawiam, że prokurator z Rock Chick jest w to zamieszany. Moja ukochana seria do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Dzieje się. Jest fajnie, oby było jeszcze lepiej

    OdpowiedzUsuń