czwartek, 8 lipca 2021

22 - W jej narożniku

 

ROZDZIAŁ 22

 

W jej narożniku

 

Hattie

 

W czwartek późnym rankiem weszłam do Smithie’s i gang był prawie cały.

Dołączyłam do nich tam, gdzie Lottie i Pepper siedziały na przedniej krawędzi wybiegu i Lottie przywitała się „Yo”, podczas gdy Pepper powitała „Hej, Hatz”.

„Hej” - odpowiedziałam - „Czy wiecie, o co chodzi?”

Zostałyśmy wezwane przez Smithiego na pełne zebranie personelu.

Ostatnie pełne spotkanie personelu polegało na podzieleniu się ze wszystkimi, że przenosiliśmy się do Rewii, chociaż tancerze, w tym ja, wiedzieli o tym wcześniej, ponieważ Smithie i Ian rozmawiali z nami o tym, aby upewnić się, że się zgadzamy i podoba nam się to.

Nie mając pojęcia, o co chodzi, nie sądziłam, że to spotkanie dobrze wróży i byłam przygotowana na to, że będę poważnie załamana, jeśli nie będzie to dobra wiadomość.

Ponieważ do tej pory tydzień był niesamowity.

Naprawdę niesamowity.

Począwszy od poniedziałkowego wieczoru, kiedy Axl przyszedł po pracy do mnie z Cleo i musiałam dać mu taką samą dobroć, jaką dał mi, kiedy ugotował dla mnie kurczaka po toskańsku.

Nie ugotowałam mu niczego tak bajecznego, bo nie miałam czegoś takiego w swoim repertuarze. Ale po tym, jak wszedł i rozmieścił Cleo, posadziłam go na stołku, dałam mu kieliszek czerwonego, a potem podałam nadziewane muszle, węzły czosnkowe z sałatką i tiramisu na deser.

I naprawdę mu się to podobało (zwłaszcza tiramisu, a pamiętałam, że Axl był wszechstronnym facetem od kawy).

Tej nocy przyniósł też torbę pełną rzeczy, a teraz miał w szufladzie spodnie do spania, bokserki, koszulki i skarpetki, a w mojej szafie wisiały dżinsy, koszule i bojówki, a także na półce stały buty do biegania.

Teraz widzisz?

Tydzień nawet zaczął się super.

Oboje denerwowaliśmy się (cóż, Axl się nie martwił, ale mogłem powiedzieć, że to była obawa), że Cleo nie pogodzi się z nowym miejscem. Ale w momencie, gdy została wypuszczona z torby podróżnej, rozejrzała się, podeszła prosto do mojej kolorowej pufy, wskoczyła na nią, opadła na biodro i zaczęła lizać stopę.

Tak więc królowa zaakceptowała nowe królestwo, natychmiast odnajdując swój tron.

Wszystko dobrze.

Potem wróciliśmy do życia i to było normalne życie z pewnymi (w pewnym sensie) fantastycznymi zwrotami akcji.

Uznano, że kobiety mogą robić swoje rzeczy bez ochrony, więc mogłam wrócić do mojego studio i zacząć pracować nad nowym dziełem, w którym chciałam zatonąć.

A kiedy to zrobiłam, zdałam sobie sprawę, że tłumienie potrzeby tworzenia to łagodna forma tortury.

W studio czułam się jak w niebie. To było prawie tak dobre, jak układanie choreografii do nowej piosenki.

Okej.

Nie.

Może lepsze.

I to był punkt do przemyślenia, chociaż nie byłam wtedy przygotowana, żeby się nad tym zastanawiać.

Kontynuując tę niesamowitość: tata zaskoczył mnie, kiedy pojechałam do niego we wtorek, ponieważ odkrył zakupy spożywcze online z dostawą.

A kiedy sprawdziłam, co kupił, zobaczyłam, że nie kupił kupy gówna. Większość z nich była rzeczywiście zdrowa.

Powiedział mi też, że nie muszę przyjeżdżać w środę, ponieważ ponownie nawiązał kontakt ze swoim dawnym kumplem, Jimem i szli do jakiegoś baru sportowego na kolację i oglądanie meczu.

Pamiętałam Jima. Był miłym facetem. On i jego żona rozwiedli się mniej więcej w czasie, gdy zrobili to mama i tata.

Cieszyłam się, że tata szukał sposobów na wydostanie się z domu i przebywanie z ludźmi, którzy nie byli mną.

Tata puścił mnie też tego wieczoru, mówiąc, że zamierza wypróbować jakiś nowy przepis, co oznaczało, że Axl i ja mogliśmy zjeść i spędzić razem czas, zanim będę musiała iść do pracy bez konieczności bycia gdziekolwiek, gdzie nie byłby mój wybór, abym była.

A jutro wieczorem tata wybierał się na kolację ze mną i Axlem, a potem on i Axl mieli obejrzeć przedstawienie.

Trochę się tym denerwowałam.

Ale byłam też trochę podekscytowana, że tata zobaczy, że tańczę, bo to uwielbiam, i chociaż wspomnienia były niezbyt miłe, najważniejsze było to, że odegrał swoją rolę w dawaniu mi tego.

Jedyną rzeczą, która wisiała nad naszymi głowami, było to, że Axl miał jutro podwójny obowiązek z rodzicem, skoro jadł lunch z matką.

Nie słyszał ani słowa od swojego ojca, co moim zdaniem było niesamowite.

A biorąc pod uwagę SMS’y jego mamy, powiedział - „Brzmi, jakby miała to pozbierane”.

Więc to też było wstępnie niesamowite.

A na koniec, Axl i ja mieliśmy plany na niedzielny brunch z moją mamą.

Chciałam zobaczyć mamę, tęskniłam za nią. Minęło znacznie dłużej niż chwila (zbyt dużo dłużej).

Ale musiałam przyznać, że naprawdę kochałam moją pierwszą niedzielę z Axlem, kiedy przez większość dnia byliśmy tylko on i ja. Spędzaliśmy czas leniwie, kochaliśmy się, jedliśmy, kiedy byliśmy głodni i graliśmy w Pac-Mana.

Z naszymi harmonogramami i tym, jak wyglądało życie, kiedy zaczynaliśmy, wszystko to było super szybkie i dramat. Nie mieliśmy zbyt wielu przestojów.

A tamtej niedzieli odkryłam, że odmładzanie z Axlem było najlepsze.

Więc po tym brunchu z mamą zamierzałam zasugerować Axlowi, że jeśli możemy, zrobimy niedziele jako dni tylko dla nas.

Miałam przeczucie, że na to pójdzie.

Ale teraz wszyscy zostaliśmy wezwani na spotkanie w klubie i nie miałam pojęcia, dlaczego.

Miałam tylko nadzieję, że nie chodziło o to, że ocenili, jak radzi sobie „Rewia”, nie byli z tego zadowoleni i wracaliśmy do rozbierania się.

Nie chciałam wracać do striptizu.

Nie miałam z tym problemu. Byłam w tym dobra, zarabiałam świetne pieniądze, klub był bezpieczny, z klasą, w większości klientela była w porządku, moje koleżanki tancerki były najlepsze, podobnie jak zarządzanie, mogłam poruszać ciałem i wejść do strefy.

Ale możliwość budowania występu, przedstawienia i rozwijanie ich, to było kolejne ujście kreatywności, które naprawdę polubiłam.

Więc w drodze na to spotkanie, zdałam sobie sprawę, że z Axlem w toku, moją relacją z dziewczynami, która wróciła na właściwe tory i była tak silna jak zawsze, nie wspominając o tym, że tata był fajny, a praca zmieniła się w coś, co lubiłam, więc byłam w strefie, w której naprawdę lubiłam swoje życie.

Nie.

Kochałam je.

Po raz pierwszy tak myślałam od… kiedykolwiek.

I to było mamucie.

Więc nie chciałam, żeby coś w tym przeszkodziło.

Chociaż martwiłam się (bo to byłam ja), zdziwiłoby mnie, że Rewia nie działa. Miejsce było przepełnione każdej nocy, bez względu na wyższą opłatę za wstęp i ceny napojów.

Ale byłam tancerką, nie biznesmenem.

Co ja wiedziałam?

„Nie mam pojęcia” - Pepper odpowiedziała na moje pytanie dotyczące spotkania, ale chociaż mi odpowiadała, uśmiechała się przez całą salę.

Spojrzałam w tę stronę, aby zobaczyć zbliżającą się Ryn.

„Może być cokolwiek, znając Doriana” - powiedziała Lottie.

Miała rację.

Dorian był rzadką rasą. Człowiek idei i działania.

I nie pozwolił, by trawa zarastała.

Powitałyśmy Ryn, a ona zapytała o to samo co ja - „Czy ktoś wie, o co chodzi?”

Wszyscy podzieliłyśmy się naszymi negatywami, a potem Pepper podzieliła się, że ma takie same zmartwienia jak ja.

„Boże, mam nadzieję, że nie wrócimy do samego rozbierania się. Nie pokazałam swoich cycków odkąd zrobiłam Zimne serce w drugim tygodniu. I muszę powiedzieć, że to trochę odświeżające, móc utrzymać strój na sobie.”

Ostatnia para kelnerek weszła do środka, kiedy Smithie i Ian schodzili schodami prowadzącymi do biura Smithiego.

Ale Smithie nie podszedł do gangu zebranego na skraju wybiegu.

Usiadł przy barze, kiedy Ian podszedł do nas, niosąc coś, co wyglądało jak zwinięte plany.

Dziwne.

To znaczy, wszyscy wiedzieliśmy, że Ian był prawą ręką Smithiego.

Ale Smithie nigdy nie zajmował tylnego siedzenia.

Dorian zrobił skan, gdy się zbliżył, prawdopodobnie po to, by sprawdzić, czy wszyscy tam są.

Potem zatrzymał się przed nami, skrzyżował ręce na klatce piersiowej, co sprawiło, że jego piersi wybrzuszyły się pod granatową koszulą (skorzystałam z okazji, aby to docenić), rolka papieru w jego dłoni wyglądała mu przez lewe ramię.

„Racja, wszyscy macie gówno do zrobienia, więc zrobimy to szybko” – zaczął - „Rewia odniosła duży sukces, znacznie lepszy niż przewidywaliśmy, i nie wygląda na to, żeby to zwolniło” - ogłosił.

No więc …

Ufff

Również …

Hura!

„Więc za dwa tygodnie będziemy zamknięci…” – ciągnął.

Słychać było pomruki zaskoczenia i niezadowolenia, kołysanie ciał, szuranie nóg.

„…na trzy tygodnie” - kontynuował.

Wszyscy się zamknęli i przestali się ruszać.

„Mieliśmy nawał telefonów od osób, które chciały usiąść w miejscach dla VIP-ów” - powiedział - „I są gotowi za to zapłacić. Dlatego budujemy kabiny po obu stronach wybiegu i podnosimy podłogę, aby ludzie stojący za tymi nowymi budkami mogli zobaczyć scenę. Odległa ściana będzie również zamkniętą strefą VIP, która posłuży jako miejsce dla większych imprez, a gdy będziemy mieli klientów celebrytów, ze świtą. Ponadto dodamy oświetlenie osadzone na krawędziach sceny, które można będzie zaprogramować na różne kolory, błyski, strumienie itp.”

Super” - wydyszałam.

Ian jeszcze nie skończył.

„I zainstalujemy aparatury, aby tancerze mogli wejść nad scenę na obręczach, w klatkach, na linach, słupach i prawie wszystkim innym, co mogą wymyślić”

Fajnie!

Super” - Pepper, Ryn i ja wyszeptaliśmy w tym samym czasie.

Dorian szedł dalej.

„To będzie duży zwrot, ale nie chcemy tracić tempa, więc mamy nadzieję, że nasi kontrahenci dotrzymają terminu. W tym czasie zaplecza, w których odbywały się prywatne tańce, zostaną przekształcone w kuchnię. Ankieta, którą wysłaliśmy do klientów, mocno sugerowała, że lubią zostać na dłużej i chcą nie tylko pić, ale także jeść. Aby zaspokoić tę potrzebę, zatrudniliśmy Joy Anderson do przejęcia kuchni.”

„Joy Anderson, kobietę, która robi food trucki Joy of Food?” - spytała jedna z kelnerek.

„Ją” - potwierdził Ian - „Będzie w tym bogate, wykwintne menu przystawek.”

„To jest tak cholernie fajne” - powiedziała Ryn pod nosem.

To było całkowicie.

Przenosili to z klasycznego baru ze striptizem do klubu z klasą. I my w tym byliśmy. Mieliśmy przed sobą jego rozwój. Mogliśmy im pomóc.

Biorąc pod uwagę te myśli, jeszcze dokładniej przyjrzałam się Ianowi.

Wyglądał jak zwykle.

Pewien siebie.

Niezawodny.

Ale nie można było temu zaprzeczyć.

Sięgał po coś.

Pracując dla tego.

Ryzykując to.

Idąc po swoje marzenie.

I musimy być dla niego częścią tego.

Tak, ten tydzień był niesamowity.

„Nowe meble zastąpią stare” – kontynuował Ian - „Bardziej wygodne i stylizowane tak, aby pasowały do budek, które będą miały czerwony aksamit”

„Tak bardzo to kocham” - szepnęła Pepper.

„Zaczęliśmy również rezerwować talenty” - stwierdził Ian.

„Ocho” - mruknęła Lottie.

Tak.

Ocho.

Więcej tancerek?

Jak …

Lepszych?

„Obecnie mamy trzech dobrze zapowiadających się komików, którzy będą dawać gościnne przedstawienia połączone z programem klubu” - powiedział - „Patrzymy na więcej i szukamy talentu, który mógłby zostać rezydentem klubu i zapewnić wypełniacz, więc w głównych występach będą tylko burleski. Żadnego egzotycznego tańca aż do drugiej w nocy po tym, jak ostatni gwiazdor opuści scenę. Ale kiedy ponownie otworzymy, nie będzie nagości. Dostarczymy kostiumy, które będą atrakcyjne, seksowne i krótkie, ale zapewnią również zasięg.”

„Łał” - szepnęłam.

Ian spojrzał na nas, dziewczyny - „Potrzebuję wszystkie główne tancerki w przyszły wtorek o jedenastej. Powiem wam, do którego z waszych tańców macie się przygotować. Przyjdą filmowcy, aby sfilmować wasze układy. Aktualizujemy naszą stronę internetową i potrzebujemy do tego treści, a także zwiastunów i promocji marketingowych, aby utrzymać zainteresowanie naszych klientów i sprawić, by powrócili po ponownym otwarciu.”

Nawet nie wiedziałem, że Smithie’s ma stronę internetową.

„Zgoda” - zawołała Lottie - „Tak, zgoda” - powiedziała Ryn.

Po prostu uśmiechnęłam się szeroko do Iana.

Zobaczył mój uśmiech i wykrzywił usta.

Następnie rozłożył ramiona i pokazał nam rolkę papieru.

„Tutaj są plany. Rozłożę je i możecie rzucić okiem, jeśli jesteście zainteresowani. Jakieś pytania?”

„Czy otrzymamy zapłatę za te trzy tygodnie?” - zapytał barman, którego nie znałam zbyt dobrze, chociaż był w pobliżu od jakiegoś czasu (i był trochę irytujący, co było powodem, dla którego trzymałam się z dala) imieniem Craig.

„Tak” - odpowiedział Dorian - „Jakieś inne pytania?”

Było więcej pytań, wiele z nich (nienawidzę być osądzającą, ale poważnie, Wrrrr) było trochę niepotrzebnych (głównie pochodziły od Craiga), wyglądało na to, że ludzie po prostu chcieli wyssać czas lub sprawić, by ludzie ich słuchali (znowu, głównie Craig).

Ian wydawał się mieć do nich całą cierpliwość świata (choć takie postępowanie powstrzymywało mnie od studio), coś, czego Smithie nie miałby. Po pytaniu drugim Smithie zostałby wkurzony, zapytał, czy kiedykolwiek zostawił kogoś wiszącego, głośno się zastanawiał, dlaczego nie ma szacunku (co, szczerze mówiąc, było dobrym pytaniem) i powiedział nam, że ma lepsze rzeczy do zrobienia przed odlotem.

W końcu wydawało się, że stąpamy po twardym gruncie i Ian to zakończył. Następnie powiedział nam, że jeśli ktoś chciałby o czymś porozmawiać na osobności, może znaleźć jego lub Smithiego.

Rozwinął plany na stole, podziękował nam za poświęcony czas i odszedł.

Spotkał Smithiego, gdzie wielki szef wciąż stał przy barze i poczułam dreszcz spływający po moim kręgosłupie.

Nie tylko na sposób, w jaki Smithie patrzył na Doriana z dumą i szacunkiem.

Ale w Smithiem było coś innego.

Spojrzałam …

Dreszcz.

„Przekazanie się zakończyło” - zauważyła Ryn, a ja spojrzałam na nią i zobaczyłam, że patrzy, jak Smithie i Ian wchodzą po schodach.

„Tak, to nie jest oficjalne, ale nadal jest całkowicie oficjalne” - zgodziła się Pepper.

„Dobre dla Smithiego” - powiedziała Lottie - „Zasługuje na chwilę wytchnienia od ciągłego ssania i dramatu. Craig zapytał, czy otrzymamy zapłatę, potem zapytał, czy nadal będzie naliczany socjal, potem zapytał, czy otrzymalibyśmy zniżkę dla pracowników na jedzenie, a potem to gówno o kursie BHP, aby jak najlepiej poruszać się po podwyższonej podłodze. Nie wiem, jak Ian to robi. Koleś to fiut.”

Podziwiałam zdolność Lottie do oceniania ludzi, ale brzmiała, jakby po prostu mówiła to tak, jak było.

Z drugiej strony miała rację.

Craig był fiutem.

Wszyscy zatrzymaliśmy się i czekaliśmy, aż wszyscy odejdą od planów, zanim poszliśmy je obejrzeć.

„Zabójcze” - powiedziała Pepper, patrząc na nie.

I, człowieku…

Miała rację.

„Myślałam, że klub był wcześniej gorący, ale to nie jest następny poziom. To jest pięć poziomów wyżej” – zauważyła Ryn.

Nie myliła się.

Kontynuowałam studiowanie projektu, myśląc, że chciałabym powiedzieć Axlowi, żeby anulował plany z tatą na jutro i zrealizował je po zakończeniu remontu.

Co mi przypomniało.

„Axl i tata przyjeżdżają na przedstawienie jutro wieczorem” - oznajmiłam.

„Nie żartujesz?” - spytała Lottie.

„Och” - powiedziała Ryn.

Pepper tylko się na mnie gapiła.

„Nie, to dobrze…” - powiedziałam do Pepper - „Axl zabierze go do domu po moim ostatnim tańcu, żeby nie musiał siedzieć obok niego podczas striptizu. Bo wiesz… obrzydliwe.”

„Jeśli myślisz, że to jest dobre, to myślę, że to jest dobre. Ale po prostu powiedzmy, że wszystkie te rzeczy, które dzieją się z twoim tatą, to jak kręcenie batem” - odpowiedziała Pepper.

Mogłaby to powtórzyć.

„Wiem” - zgodziłam się.

„Miej się na baczności, kochanie” - ostrzegła - „Z mojego doświadczenia, lampart nie zmienia swoich cętek”

Kiwnęłam jej głową, a kiedy pomyślałam, że odwróciła wzrok, spojrzałam na Ryn i Lottie.

„Co jest z tym patrzeniem?” - zapytała Pepper.

Dobra, może powinnam była się upewnić, że odwróciła wzrok.

Ale widziała ich i ostatnio dowiedziałam się, że unikanie jest czymś, czego należy unikać.

Nie wspominając, że moje dziewczyny były moimi dziewczynami. Mogły brać i dawać szczerość, a ja odkryłam, że to nigdy nie było brzydkie.

Więc poszłam na to - „Po prostu, wiesz, może tata miał zderzenie z rzeczywistością, kiedy Axl powiedział mu parę słów.”

„Może to zrobił, mówię tylko, Hatz, uważaj na swoje serce” – odpowiedziała Pepper.

„Nie, mam na myśli to, że Axl jest outsiderem w jednostce, ale kimś, kto się o mnie troszczy. Więc to było obiektywne, ale nie było, jeśli wiesz, co mam na myśli. A czasami obiektywna opinia może skłonić ludzi do myślenia. Chociaż nie wiem, czy to wszystko. Myślę, że inną częścią było to, że powiedziałam tacie, że ojciec Axla powiedział mu takie paskudne rzeczy. Myślę, że to była jego chwila Hej, czekaj. Wiesz, coś w stylu Ja też to robiłem i to było naprawdę niefajne. Wiesz?”

„Dobrze, ale nadal… dbaj o siebie” - powtórzyła Pepper.

„Racja, wtrącam się tutaj, żeby powiedzieć to, czego Hatz nie mówi wprost, Pez” - Lottie rzeczywiście, wtrąciła się - „Musisz przestać się grzebać i wyjść z Auggie’m”

„Dokładnie” - zgodziłam się.

„Całkowicie” - dodała Ryn.

„Jak to, co powiedziała…?” - zaczął Pepper.

„Axl był na miejscu” - stwierdziła Lottie - „To może nie być to, czym jest dla ciebie. Ale najważniejsze, potrzebujesz bufora od tych szakali, których nazywasz rodzicami, tego robala twojego byłego, i czego nie powiedziała, ale ja to zrobię: dziewczyno, to była piekielna posucha. Musisz uprawiać seks” - wyjaśniła Lottie.

„Tak jest” - zgodziła się Ryn.

„Posłuchaj...” - spróbowała Pepper.

„Nie.” - Lottie uniosła rękę i potrząsnęła blond lokami - „To było proste dla Rinz i Hatz, kiedy Boone i Axl zaczęli spotykać się z innymi sukami. Nie potrzebujesz siebie, żeby się poddać i zacząć szukać. Poważnie, z Axlem było blisko, ponieważ Mo powiedział, że laska, którą widział, była solidna.”

„Wiem, uff” - wtrąciłam - „Naprawdę ją lubił. Nadal często wysyłają sobie SMS-y”.

Pepper powoli mrugnęła do mnie.

Następnie zapytała z przerażeniem - „Pozwalasz mu pisać do innej kobiety?”

„Cóż, dobrze. Są przyjaciółmi” - odpowiedziałam.

„To ktoś, z kim się spotykał” - zauważyła Pepper.

„Wiem” - powiedziałam jej.

Jej twarz wykrzywiła się w dziwny sposób – „Hatz, kochanie, prawdopodobnie był w niej.”

Um…

„Staram się o tym nie myśleć”

„Nie mogłabym przestać o tym myśleć” - powiedziała.

Hmmm.

„Jest z Hattie” - zauważyła stanowczo Lottie.

„On nie jest Corbin’em” - wtrąciła Ryn.

O tak.

Racja.

Boże.

Jak mogłam zapomnieć?

Corbin, były Pepper, zdradził ją w pełnym zakresie definicji zdrady (a nawet trochę bardziej).

Innymi słowy, wprowadził się do niej, zobowiązał się do niej, miał z nią dziecko i przez to wszystko pieprzył swoją byłą dziewczynę, a ona oczywiście nie wiedziała.

Była dziewczyna też nie wiedziała.

Ale uciekając przez lata, w końcu się rozleniwił, zostawił ślad, którym podążyła Pepper, doszło do różnych nieprzyjemnych konfrontacji i boomu.

Nagle jest bardzo młodą samotną matką, jej były jest wkurzony, że wpadła mu paradę, wyładowuje się na niej, używa ich córki jako broni i znieważa związek, a rodzice Pepper sprawili, że członkowie większości moralnej wyglądali jak hipisi. Umyli od niej ręce, kiedy wprowadziła się do nieślubnego Corbin’a, nie wypuszczając jej z rąk, ponieważ od czasu do czasu wchodzili w jej przestrzeń, by podzielić się tym, że idzie do piekła.

„Wiem, że nie” - powiedziała Pepper do Ryn.

„I Auggie to nie Corbin” - dodała Lottie.

„Wiem, że nie” - powtórzyła Pepper do Lottie, tym razem odrobinę bardziej zniecierpliwiona.

„Więc co to daje?” - spytała Lottie - „To znaczy, ona ma strzał, strzeliło trzy razy, kochanie” - Lottie przypomniała jej o zwycięstwach, które odniosła z Evie i Mag, Boone’em i Ryn, mną i Axlem, wskazując na siebie, a potem na mnie i Ryn.

„To jest bardziej skomplikowane, gdy masz dziecko” - powiedziała Pepper.

„Nie jest” - odparła Ryn - „Jesteś cykor”

„Nie jestem cykor” - warknęła Pepper.

„Wydałbym odgłosy, ale jestem ponad to” – powiedziała Ryn do Lottie.

Lottie roześmiała się.

Chociaż to było zabawne, widziałam, że nie rozumieją, że to nie był zabawny moment dla Pepper.

Nie odrywałam wzroku od Pepper i zasugerowałam cicho - „Może powinnyśmy przestać”.

„Tak, byłoby dobrze” - powiedziała Pepper krótko.

„O ile wiem, nie jesteś Benjaminem Button’em[1]” – powiedziała jej Ryn - Kopiesz to, co do ciebie mówię?”

Pepper odsunęła się od nas.

Tak.

To nie był zabawny moment.

Przygotowałam się.

I to była właściwa rzecz.

„Wiecie, nigdy nie chciałabym mieć psychopaty z obsesją na moim punkcie, tak jak ty.” - powiedziała Pepper do Lottie - „Albo zamordowanego jakiegoś faceta przy tylnych drzwiach, tak jak ty” - powiedziała do Ryn. - „Albo kogoś, kto wysyła mi takie brudne zdjęcia i e-maile, jak tobie” - powiedziała do mnie - „Albo ojców uzależnionych od hazardu” - Wracając do Lottie - „Braci alkoholików” - Do Ryn - „Albo agresywnych ojców” - Dla mnie - „Ale nigdy, przenigdy nie byłam kochana przez moich rodziców. Zawsze byłam outsiderką w tej rodzinie. Spotkałam faceta, o którym myślałam, że mnie kocha, kocha… mnie. Że chce założyć ze mną rodzinę i budować ze mną przyszłość, a każdego roku będzie to stawianie choinki i wyjmowanie ozdób przez kolejne lata albo pamiętanie, kiedy dostaliśmy je na święta, albo kiedy mieliśmy kolejne dziecko lub w którym roku wykonaliśmy dekoracje jako rodzina. A on pieprzył się ze mną od samego początku.”

O rany.

Całkowicie powinnyśmy były odpuścić.

Była daleka od zakończenia.

„A odkąd się dowiedziałam i skończyliśmy, on po prostu się ze mną pieprzył. I mam was, i to wszystko. Moja siostra jest zaprogramowana na ich bzdury. Mój brat uciekł, zanim jeszcze skończyłam szkołę średnią i od tego czasu nikt o nim nie słyszał. Tak więc z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z minuty na minutę, z wyjątkiem Juno, która jest moim dzieckiem i muszę ją przed tym chronić, jestem bardzo, bardzo samotna.”

Wzięła głęboki oddech, gdy wszystkie stałyśmy w milczeniu i nieruchomo, słuchając.

I wiedziałam o sobie, ale pomyślałam, że to samo dotyczy Lot i Rinz, cierpiących za Pepper.

Potem znowu ruszyła.

„I z tym, co znosiłam dorastając. I co Corbin nam zrobił, i zrobił to nam, mnie i mojej córeczce, i wciąż robi. Wiem jedno. Muszę chronić swoją córkę. Więc tak. Auggie jest gorący. Wydaje się miły. Lottie nie zestawiłaby mnie z nieudacznikiem. Ale przychodzę z bagażem.” - Skupiła się na mnie - „Takim, że, nie ma mowy, do diabła, kiedy byłby ze mną, pozwoliłbym mu pisać do jakiejś kobiety, z którą się pieprzył” - Rozejrzała się wokół - „A ci faceci są tym, kim są. Robią to, co robią. I tak zejdzie się ze mną i stwierdzi, że mój bagaż jest zbyt trudny do zniesienia, moje ciężary wiążą go zbyt mocno i mnie zeskrobuje, nie chodzi tylko o to, że ja go stracę. Co jest wystarczająco złe. Moja córka też go traci. Ona już przez to przeszła i nie zamierzam jej ponownie przez to przeprowadzać. Więc może możecie postawić się w moim położeniu na gorącą, pieprzoną sekundę, a potem się odwalicie.”

„Może on nie…” - zaczęła Ryn.

„Odwal się!” - krzyknęła Pepper.

Cholera.

„Pepper” - powiedziała cicho Lottie.

„Odwalisz się?” - Pepper pękła.

„Jasne, dziewczyno, jeśli tego potrzebujesz” – odpowiedziała delikatnie Lottie.

„Muszę iść” - ogłosiła nagle Pepper.

„Hej” - zawołałam, gdy zaczęła wychodzić, nie podobając się, że odchodzi w takim stanie.

„Nie mogę, Hatz, tak?” - zapytała. Spojrzała na Ryn - „Przepraszam, że straciłam kontrolę”

„Przepraszam, że naciskałam” – odpowiedziała Ryn.

„Racja. Spoko. Teraz muszę iść. Później” - zakończyła.

A potem poszła.

Wszystkie na to patrzyłyśmy.

Kiedy zniknęła za frontowymi drzwiami na słońcu, Ryn mruknęła - „Dobra, no, gówno na patyku. To nie poszło zbyt dobrze.”

Nic nie powiedziałam.

Lottie nic nie powiedziała.

Ponieważ to było dziwne, Lottie nic nie powiedziała, spojrzałam na Lottie.

Patrzyła przez salę.

Więc zwróciłam tam swoją uwagę.

A Dorian stał kilka kroków od wejścia klubu, przy schodach do biura.

Ręce trzymał na biodrach, a patrzył na frontowe drzwi.

Wydawało się, że Ian był tego świadkiem i chociaż nie słyszał naszej rozmowy, nie mógł przegapić krzyczącej na nas Pepper.

Jego twarz była nieodgadniona, gdy nadal patrzył na drzwi, zanim opuścił ręce, odwrócił się i wszedł po schodach.

„Okej, cóż, po pierwsze, bardzo chce Auggie’go, a nie pozwoli sobie go mieć, bo jej dziecko jest najbardziej kochane i to ją rozrywa” - oświadczyła Lottie.

Zaczęłam się na nią gapić, ponieważ w ogóle nie zrozumiałam tego od Pepper.

Zrozumiałam to, że chroniła swoją córkę i serce, a Auggie nie był możliwy, ponieważ ją rozumiałam. Ci faceci byli tymi facetami i trzeba było być w stanie pozwolić im być tymi, kim są.

Oczywiście oni robili to samo.

Ale całkowicie wiedziałam, że Pepper potrzebuje od Auggie’go więcej, niż mógłby jej dawać wygodnie, żeby mogła mu zaufać i, chociaż to nie Auggie złamał jej zaufanie, to on będzie musiał je odbudować (jeśli to w ogóle było możliwe).

I jak bardzo bolałoby, gdyby okazało się, że nie czułby się komfortowo, dając to i jako taki, w ogóle w to nie wszedł.

Dla niej.

I dla Juno.

„Totalnie” - Ryn odpowiedziała Lottie.

Hę?

Lottie znowu nic nie powiedziała.

Zapytałam więc - „Co jest drugie?”

Zwróciła na mnie uwagę - „Nie ma dwóch. Jest tylko ten jeden. Możesz poprowadzić konia do wody i tak dalej. Teraz się wycofujemy. Muszę szybko porozmawiać z Ianem. Do zobaczenia wieczorem.”

A potem wyszła, zmierzając w kierunku schodów.

Ryn stanęła u mojego boku, abyśmy obie mogły patrzeć, jak odchodzi.

Kiedy już jej nie mogliśmy zobaczyć, Ryn powiedziała - „Ona ma całkowicie plan”.

Ona całkowicie miała i to mnie martwiło.

Nie tylko dlatego, że była Lottie, a jeden z jej planów zakładał, że co noc spałam u boku Axla, ale także dlatego, że szła do Doriana.

I jak już wcześniej zauważyłam, Dorian był człowiekiem czynu.

„Całkowicie” - zgodziłam się.

„Cieszę się, że nie jestem ostatnią pozostałą, bo to by było do dupy” – kontynuowała.

Poważnie.

„Całkowicie” - powtórzyłam.

To znaczy, wystarczająco źle było widzieć, jak szczęśliwe były Lottie, Evie i Ryn, kiedy mój facet był w zasięgu, a ja nie.

Byłoby o wiele gorzej, gdybym nie tylko bała się zaryzykować, ale czuła, że nie mogę sięgnąć.

„Może powinnyśmy stonować domową błogość” – zasugerowałam.

„Może nie wiem.”

Spojrzałam na nią - „Dlaczego nie wiesz?”

Odwróciła się całkowicie do mnie - „Byłam w biurze, kiedy Gwen przyprowadziła dzieci swoje i Hawka. I cała trójka, jak strzał, dwaj chłopcy i jego mała dziewczynka, poszli prosto do Aug’a.”

„O rany” - powiedziałam.

„Tak, kocha dzieci. Bardzo. I odwzajemniają jego miłość”

To jeden z powodów, dla których Lottie wybrała go dla Pepper.

„Moja mama coś mi powiedziała, kiedy z moim bratem zrobiło się coś prawdziwie złego” - kontynuowała Ryn - „O tym, jaka była szczęśliwa, że w końcu miałam kogoś, kto będzie w moim narożniku. Pepper walczy, ale bierze też dużo gówna z wielu kierunków. Dobrze by było, gdyby miała kogoś w swoim narożniku. I to nie tylko nas.”

Pepper brała i bierze dużo gówna.

Tak się działo.

I to dało mi do myślenia, że może się myliłam.

Mag wkroczył, a sprawy z rodziną Evie były ekstremalne. Wpakowali ją w poważne gówno. Mag został postrzelony w trakcie tego.

A teraz zamierzali wziąć ślub.

Sytuacja Ryn nie była aż tak dramatyczna, ale na pewno miała trochę bagażu, w tym, jak niedawno odkryłam, byłego partnera, który złamał jej zaufanie w fundamentalny i fundamentalnie przerażający sposób, a ona i Boone byli całkowicie pewni.

Gówno było prawdziwe od samego początku z Axlem i ze mną, a, poza tym, że nie bardzo skutecznie radziliśmy sobie w sytuacji z jego smutno zmarłym przyjacielem, to było krótkie, między nim a mną wszystko szło gładko.

Lottie nie tylko chciała, żeby jej dziewczyny i jej chłopcy byli szczęśliwi.

Była bardzo rozważna w tym wszystkim.

I nie była nieświadoma przeszłości Pepper i ważnego aspektu obecności Juno w tej mieszance.

Byłam tak pochłonięta wszystkimi sprawami, z którymi miałam do czynienia, że nie przyszło mi do głowy, żeby bliżej przyjrzeć się, jak będzie wyglądało codzienne życie Pepper.

A moja przyjaciółka naprawdę potrzebowała podczas tej walki kogoś w swoim narożniku.

I nie tylko jej dziewczyn.

Więc, aby się komunikować, że się zgodziłam, powtórzyłam się ponownie.

Tym razem z uczuciem.

„Całkowicie.”

 


 

9 komentarzy:

  1. Oglądałam film o którym mówią, odniesienie nie robisz się młodsza. Dlaczego mam wrażenie, że Craig jest tym który miesza? Hm? Wtyka? Jak mówią behawioryści ten kto zwraca na siebie najwięcej uwagi ma sporo do ukrycia i bardzo chce pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję jesteś najlepsza :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Samotna mama😉

    OdpowiedzUsuń