czwartek, 8 lipca 2021

21 - Skradziona baza

 

ROZDZIAŁ 21

 

Skradziona baza[1]

  

Axl

 

Był niedzielny poranek, wyszli na taras ze świeżą kawą, ciepłymi ciasteczkami z tuby, które Axl zrobił w piekarniku, talerzem masła i słoikiem musu jabłkowego.

A Hattie właśnie oświadczyła - „Dzisiaj, czas na jacuzzi”, kiedy zadzwonił jego telefon.

Spojrzał na niego na stole, zobaczył, że to jego tata i naprawdę chciał to zignorować.

Zwłaszcza, że wolałby porozmawiać z Hattie o planowaniu czasu w jacuzzi.

To byłaby idealna rzecz, na którą można by czekać, gdyby tego dnia z jej tatą w czasie meczu wyszło gówno.

Don powiedział, że tak.

Axl był trochę zaskoczony.

Trochę zachęcony.

I bardzo zaniepokojony.

Ale biorąc pod uwagę, jak ostrożna była mama Axla, pomyślał, że powinien porozmawiać z tatą na wypadek, gdyby jakimś drobnym cudem Axl mógł wydobyć z niego coś na temat tego, co się dzieje z tą dwójką.

„Zdecydowanie” - powiedział do niej, sięgając po telefon - „Muszę to odebrać, mała.”

Skinęła głową, wpatrując się w jego telefon, jakby to był wąż, który mógłby go ugryźć.

Przyłożył go do ucha - „Cześć tato.”

„Dziewczyna, z którą się spotykasz, jest striptizerką?”

„Wrócę” - powiedział do Hattie, wstając z miejsca.

Obserwowała go uważnie, ale nic nie powiedziała.

„Czy jest teraz z tobą?” - jego ojciec zapytał z niedowierzaniem.

„Tak” - odpowiedział, wchodząc do domu i upewniając się, że drzwi są za nim zamknięte.

„Jak poważne to jest?”

„Była na kolacji w domu moich rodziców. Jak myślisz, jak poważne to jest?” - Axl odparł, zatrzymując się przy kuchennym zlewie i patrząc przez okno.

„Nie mogę uwierzyć, że przyprowadziłeś striptizerkę do domu matki i mojego” - wycedził Sylas.

„Nie mogę uwierzyć, że badałeś moją dziewczynę.”

„Mamy wewnętrznego detektywa, jak wiesz, a ty pochodzisz z rodziny z pieniędzmi. Nie byłbym dobrym ojcem, gdybym tego nie zrobił.”

Axl nie mógł uwierzyć własnym uszom.

„Tak, a co jeszcze znalazłeś, tato? Że jest zarówno artystką, jak i tancerką? Że płaci swoje rachunki, nigdy nie została aresztowana, nie ma problemów z narkotykami i alkoholem, ma wielu dobrych przyjaciół, którzy ją kochają i są wobec niej lojalni, bo jest kochana i budzi lojalność? Dowiedziałeś się tego wszystkiego, a potem zadzwoniłeś do mnie, żeby wydziwiać, że była striptizerką? Czy to właśnie robi dobry tata?”

„Nie rozumiem cię…” - splunął Sylas - „Jesteś przystojnym mężczyzną. Masz ładny dom. Pracę, w której dobrze zarabiasz. Możesz mieć każdą kobietę, jaką chcesz. Co ty robisz ze striptizerką?”

Axl miał gotową odpowiedź, ale nie mógł jej powiedzieć, ponieważ jego ojciec znów się odezwał, ale nie do Axla.

„Tak, konfrontuję się z nim w tej sprawie. Oczywiście, że konfrontuję się z nim.” - Pauza, a potem - „Czy ty jesteś szalony?”

„Tato” - uciął.

Telefon zabrzęczał mu w dłoni.

Spojrzał na nią i zobaczył, że ma telefon od matki.

Jezu Chryste.

Przyłożył go z powrotem do ucha i usłyszał żądanie ojca - „Nie odbieraj. Jeszcze nie skończyliśmy.”

„Do widzenia, tato” - powiedział, nacisnął przycisk, aby się rozłączyć i odebrać, przyłożył telefon z powrotem do ucha i powiedział - „Mamo, jest dobrze.”

„Nie słuchaj swojego ojca, Hattie to urocza dziewczyna.”

„Wiem o tym, mamo.”

„Rozłącz się z nim w tej chwili” - usłyszał rozkazy ojca.

„Nie rozłączam się z moim synem…” - warknęła - „…i nie pozwolę mu słuchać twoich bzdur.”

„To jest niewiarygodne. To mądry facet. Nie wiem, jak on może być tak głupi. Ona chce jego pieniędzy” - oświadczył jego ojciec.

„Chcesz powiedzieć, że myślisz, że ona chce twoich pieniędzy” - powiedziała jego mama.

Rodzinnych pieniędzy” - odkrzyknął jego tata.

Twoje pieniądze, Sylasie. I z przykrością informuję o tym, ale nie zawsze chodzi o ciebie.”

„Rachel!” - to był daleki krzyk.

Odchodziła.

„Axl, kochanie, zapomnij, że to się w ogóle zdarzyło” – ponagliła do telefonu.

„To niemożliwe, bo to poważna sprawa, mamo, co mam z Hattie. I ma wybór, czy zaakceptować ją i być dla niej miłym i szanowanym, albo nie widzieć żadnego z nas. Czy to zrozumiałe?”

„Idealnie” - stwierdziła bez wahania - „A teraz, z innej strony, wkrótce będę potrzebowała trochę twojego czasu. Później w tygodniu. Czy mógłbyś zjeść ze mną lunch?”

Gówno.

Od razu to umieścił - „Odchodzisz od niego.”

Nastąpiło wtedy wahanie.

„Ja… cóż, kochanie… skąd wiedziałeś?”

Brzmiała na przerażoną.

Drzwi otworzyły się i Axl powiedział swoje następne, patrząc w oczy Hattie, gdy weszła do środka.

„Zawsze tolerowałaś jego gówno. Nie znosisz już jego gówna.”

„Rachel!”

„Nie mogę teraz o tym rozmawiać, Axl” - powiedziała szybko Rachel - „I mam nadzieję, że mogę ci zaufać, że nie wspomnisz o niczym swojemu ojcu. Nie mam jeszcze wszystkiego poukładanego.”

„Ten sekret jest u mnie naprawdę bezpieczny” - zapewnił.

„Dziękuję kochanie.”

„Daj mi swój telefon” - usłyszał żądanie ojca.

„Będę w kontakcie. Powiedz Hattie, że się przywitałam, a trochę później… cóż, skontaktuję się z nią i możemy zaplanować trochę czasu dla dziewczyn.”

„Nie mogę nawet uwierzyć, że walczysz o to!” - krzyknął Sylas.

„Jestem pewien, że by jej się to spodobało” - powiedział Axl.

„Dobrze i miłego dnia, kochanie. Odezwę się wkrótce. Kocham cię.”

„Też cię kocham. I wiem, że nie możesz teraz o tym rozmawiać, ale zanim się rozłączymy, musisz wiedzieć. Cieszę się. Chcę, żebyś była szczęśliwa i chciałem tego od dawna. Cieszę się jak diabli, że to robisz i będę cię wspierać w każdy możliwy sposób.” - Pozwolił, by to zapadło i dokończył - „Później, mamo.”

Kolejne wahanie, zanim dostał krótkie - „Do widzenia, Axl”.

Rozłączyła się.

Rzucił komórkę na ladę i powiedział Hattie - „Ona go zostawia”.

Podeszła do niego, położyła obie ręce na jego klatce piersiowej i zapytała - „Czekaj, czy to była twoja mama czy tata?”

„Pierwszy tato”

„Twój tata zadzwonił, żeby powiedzieć, że mama go zostawia?”

„Mój tata zadzwonił, żeby powiedzieć, że cię zbadał, wie, że się rozbierałaś i jest wkurzony jak cholera, że przywiozłem striptizerkę do jego domu i jestem tak głupi, że nie wiem, że szukasz jego pieniędzy.”

Zaczęła się cofać, ale on złapał ją ramieniem i zaatakował.

„Wiesz, że nie wierzę w to gówno” - warknął.

„Wiem” - szepnęła, wciskając ręce.

„To cholerny kutas.”

„Kochanie.”

„Pokłócili się, kiedy tata wypluwał swoje gówno, a potem zadzwoniła mama. Odeszła od niego i powiedziała, że chce trochę czasu w tym tygodniu. Poukładałem wszystko, potwierdziła.”

„Cóż, to dobrze” - powiedziała z wahaniem.

„To jest zajebiste.” - nadal warczał.

Wcisnęła się nie tylko rękami.

„Nic mi nie jest” - skłamał.

„Nie do końca”

Na to głowa mu opadła.

Po prostu spadła, jakby nie miał nad tym kontroli. Uderzyła w jej ramię.

Wtedy otoczyła go ramionami, trzymała mocno i mocno się do niego przycisnęła.

Nic nie powiedziała, tylko się trzymała.

Kiedy zebrał się do kupy i podniósł głowę, przyciągnęła jego wzrok - „Nie jesteś głupi” - powiedziała cicho.

„Wiem kochanie” - Pozwolił, by jego wzrok przesunął się po jej twarzy, a potem zapytał - „Jak trudne jest teraz dla ciebie, byś zachowała swoje gówno?”

Jej głos wibrował, kiedy odpowiedziała - „Bardzo”.

„Ze mną wszystko w porządku” - tym razem to nie było kłamstwo.

„W porządku, kochanie” - powiedziała, po czym przysunęła się bardzo blisko, odwracając głowę i kładąc policzek na jego klatce piersiowej.

I tak.

To nie było kłamstwo.

Teraz był w porządku.

*****

„Załatwię nam kilka hot dogów, nachos i piwa. Mała, chcesz iść ze mną, żeby pomóc nosić?”

To była czwarta runda.

I działo się coś dziwnego.

Don spojrzał na Hattie.

Hattie spojrzała na Dona.

Don potrząsnął głową.

Hattie spojrzała na Axla i uśmiechnęła się szeroko i promiennie - „Oczywiście.”

Na pewno, kurwa. Działo się coś dziwnego.

„Chcesz coś jeszcze, tato?” - zapytała wstając.

„Piwo, hot dogi i nachos brzmią jak bilet” - Spojrzenie Dona padło na Axla. - „Dziękuję, synu”

Tak cholernie dziwne.

„Tak” - mruknął, złapał Hattie za rękę i niemal wciągnął ją po schodach z ich miejsc, za które zapłacił pieprzoną fortunę, żeby dostać się na pierwszą linię.

Rzeczy nie zaczęły się dziwnie.

Spotkali Dona na parkingu dla niepełnosprawnych, a Don był taki, jak oczekiwał Axl. Strzeżony i powściągliwy.

Atmosfera była niezręczna i sztywna, gdy dotarli do Willa Calla, weszli, wzięli swoje programy i znaleźli swoje miejsca.

Przez rozgrzewki to samo.

Przed rozpoczęciem gry Axl udał się, aby przynieść im pierwszą rundę piw, a kiedy wrócił, to właśnie się stało.

Już nie sztywny i niewygodny: był to ojciec z córką i jej chłopakiem, odpoczywający, oglądając mecz piłki i świetnie się bawiący.

Don podziękował mu za bilety i powiedział, że następnym razem on stawia. Zapytał go, jak mu idzie praca.

Zapytał go, co sądzi o postawie Rockies w rozgrywkach przeciwko Metsom, z których właśnie wrócili do domu.

Zapytał go, czy był kiedyś w Arizonie, żeby złapać wiosenny trening.

Don powiedział mu, że śledził Instagram Smithiego i widział tańczącą Hattie - „A może ty i ja możemy kiedyś wziąć udział w przedstawieniu, jeśli to nie jest zbyt dziwne”

I nie, to nie było dziwne.

Reszta była.

Zatrzymał swoją kobietę w kolejce do sklepiku, puścił ją, stanął przed nią i spojrzał na nią.

„Co do cholery?”

Bardzo źle starała się wyglądać niewinnie - „Co, do cholery, co?”

„Co mu powiedziałaś?”

„Um…”

To nic mu nie dało, a ona nie rozwinęła tego.

„Hattie” - ponaglił.

„No dobrze, więc może powiedziałam mu, że twój tata nazwał cię głupcem i cipką, i że dowiedziałeś się dzisiaj, że twoja mama go opuszcza. I był naprawdę wkurzony tym, że twój tata nazwał cię głupim i cipą. Powiedział: „Jezu, ledwo znam tego faceta, a mimo to wiem, że daleko mu do głupca i na pewno nie jest cipą”. Potem trochę się… złościł w twoim imieniu”

Po raz drugi tego dnia Axl nie mógł uwierzyć własnym uszom.

„Pozwól mi wyjaśnić, całe twoje życie, on nie jest z tobą fajny. Słyszy, że mój tata nie jest ze mną fajny i jest zły w moim imieniu?”

Wzruszyła ramionami.

„Jezu” - mruknął.

„Hattie?” - słyszeli.

Oboje spojrzeli w tym kierunku.

I, pieprzyć go.

Automatycznie ostro przechylił szczękę i wyprostował plecy.

Koleś oglądał Hattie od góry do dołu, uśmiechając się i wchodząc w ich przestrzeń.

„Jezu, Hattie, hej” - powiedział facet, uśmiechając się szeroko.

A potem od razu wszedł. Prosto… kurwa… do… Obejmując ramieniem jej talię, pochylił się i pocałował ją w policzek.

„Uh, nie” - wybełkotał Axl.

Głowa mężczyzny odwróciła się w jego stronę i zbyt wolno, kurwa, puścił ją i cofnął się.

„Cholera, przepraszam, czy…?” - zaczął.

„Tak” - odgryzł się Axl.

Spojrzał na Hattie - „Przepraszam kochanie. Właśnie cię zobaczyłem i…” Kolejny krok w tył - „Dobrze wyglądasz.”

„Ty też, Flynn. Um… to jest mój chłopak, Axl. Axl, to jest Flynn” - przedstawiła.

„Axl” - powiedział facet.

„Flynn” - odparł Axl.

Flynn spojrzał z powrotem na Hattie - „Chłopak?”

To był były.

I dwie rzeczy Axl o nim wiedział.

Po pierwsze, nie był tym palantem, który ekscytował się na punkcie umawiania ze striptizerką.

Po drugie, był tym, który pozwolił jej odejść, ponieważ nie był na tyle mężczyzną, by przestać być chłopcem, który chciał mieć wszystkie swoje zabawki, i albo był o wiele bardziej załamany, niż zdawała sobie sprawę Hattie, albo zrozumiał, co stracił po jej odejściu.

„Hej, dzwoniłem” - powiedział Flynn do Hattie.

Tak.

Zrozumiał, co stracił po jej odejściu.

I próbował odzyskać to tuż przed Axlem.

Skurwysynu.

„Wiem, po prostu pomyślałam… czyste zerwanie” - stwierdziła z zakłopotaniem Hattie.

„Szkoda, że nie odebrałaś, kochanie.”

„Wiesz, że stoję właśnie tutaj” - zauważył Axl.

Facet zwrócił swoją uwagę na Axla.

Był przystojny. Wysoki. Dobrze zbudowany. Prawdopodobnie mógłby utrzymać się z dziewięćdziesięcioma pięcioma procentami populacji, a najpewniej z dużą ilością.

Axl mógłby mu całkowicie wpieprzyć.

I pieprzony Flynn nie przegapił tego.

„Przepraszam, ja…” - zaczął.

„Nie, ty nie” - przerwał mu Axl.

„Axl” - powiedziała cicho Hattie, przysuwając się do niego i biorąc go za rękę.

Jego palce mocno owinęły się wokół jej.

Flynn też tego nie przegapił i, do cholery, naprawdę ją lubił.

Kiedy zobaczył, jak trzyma się za ręce ze swoim mężczyzną, wtedy się wycofał.

„Naprawdę dobrze cię widzieć, Hattie” - powiedział.

„Tak, Flynn. Ciebie też.”

Przyglądał się jej …

Nie, spijał jej widok, a błysk bólu, którego nie mógł ukryć, zniknął za maską fałszywej przyjaźni.

„Do zobaczenia, tak?” - powiedział.

„Tak” - odpowiedziała.

Spojrzał na Axla - „Axl, miło było cię poznać.”

Axl tylko uniósł brodę.

Po kolejnym spojrzeniu na Hattie, Flynn odwrócił się i odszedł.

Axl przesunął ich do przodu w kolejce.

„Dobra, to było nieprzyjemne” - wymamrotała. I głośniej - „Na wypadek, gdybyś tego nie zrozumiał, to był jeden z facetów, których widywałam. Ten, który nie był na wyłączność.”

„Nie chciał, żeby to się skończyło” - powiedział jej.

„Wiem. Powiedział mi to, kiedy z nim zerwałam. Po prostu nie chciałam być jedną z wielu”

„Ile razy dzwonił do ciebie później?”

Rozważyła to przez sekundę i…

Chryste.

Hattie.

„Nie pamiętam. Pięć, sześć.”

Axl spojrzał w sufit, po czym, wykręcając szyję po drodze, spojrzał na swoje buty.

„Co?” - zapytała.

Jego spojrzenie powędrowało na nią - „Naprawdę nie masz pieprzonego pojęcia, prawda?”

„Nie mam pieprzonego pojęcia o czym?”

Zauważył, że kolejka znów się ruszyła i przesunął ją wraz z nią, mówiąc - „Nie masz pojęcia, jaka jesteś gorąca”

„Lubisz mnie” - powiedziała.

„Tak, mała, i zacząłem cię lubić, bo jesteś gorąca.”

„I dlatego, że Lottie nas wystawiła.”

„Nie, bo jesteś gorąca”

Wpatrywała się w niego oszołomiona.

Chryste.

Hattie.

„Jak byś odebrała jeden z tych telefonów, Słonko, to on powiedziałby ci, że odrzuca inne kobiety, żeby pójść na wyłączność z tobą” - poinformował ją.

Potrząsnęła głową - „Nie, wydawał się całkiem jasno…”

„Hattie”

„Co?”

„Ten mężczyzna, który właśnie odszedł, skopuje sobie teraz tyłek, co właściwie robi od miesięcy, bo pozwolił ci prześlizgnąć się przez palce. A teraz bardzo jesteś z innym facetem i zmarnował swoją szansę, i o tym wie.”

„Trudno to osiągnąć w ciągu dwuminutowej interakcji z nim”

„Chcesz się założyć?”

Spojrzała na niego ponownie, tym razem twardo.

„Zadzwoni ponownie, zanim ten dzień się skończy” - powiedział jej - „Zrobi to, aby upewnić się, że rzeczywiście zmarnował swoją szansę, ponieważ zapyta cię, jak jesteś ze mną”

„Naprawdę nie sądzę, że to się stanie, Axl”

„Nagi seks w jacuzzi mówi, że tak”

„Nie możesz postawić czegoś, czego chce druga osoba”

Uśmiechnął się do niej.

Potem użył jej ręki, by przyciągnąć ją do siebie, żeby mógł się zgiąć i przycisnąć usta do jej ust.

Cofnął się i powiedział - „Zadzwoni”.

Przewróciła oczami i powiedziała - „Nieważne”.

Uśmiechnął się ponownie i przesunął ich do przodu w kolejce.

Kupili piwo, hot dogi i nachosy. Hattie załadowała swojego hot doga razem z hot dogiem taty, Axl zajął się swoim i zabrali ich z powrotem na miejsca.

A kiedy rozdali jedzenie, Don posmarował ciężkim tekstem.

„Najlepsze. Piwo. Hot-dogi z piłką. Nachosy. Moja dziewczyna i jej mężczyzna.”

Axl miał dość.

Pochylił się, by spojrzeć poza Hattie, i powiedział do jej ojca - „Wiem, że Hattie powiedziała ci, że miałem dziś rano sytuację rodzinną, Don. Ale mogę cię zapewnić, że nic mi nie jest.”

Don też się pochylił.

„Moja dziewczyna nie jest tym, jak ją nazywałem i aż do śmierci będę żałować, że tak ją nazwałem.”

Axl znieruchomiał.

Hattie znieruchomiała obok niego.

„To moja pokuta” - ciągnął Don - „I mam nadzieję, że twój ojciec rozumie, że to też jego.”

„On tego nie zrozumie, Don.”

„W takim razie żal mi ciebie, synu. Ale bardziej mi żal jego” - odparł Don. Spojrzał na córkę, poklepał ją po nodze i powiedział ciszej - „Przykro mi, kochanie.”

„W porządku, tato.”

„Nie jest. Ale mimo wszystko dzięki za to” - odpowiedział, usiadł wygodnie, skierował wzrok na pole i ugryzł duży kęs hot doga, którego Hattie pokryła dla niego keczupem, musztardą i cebulą.

Axl zwrócił oczy na Hattie.

Wpatrywała się w niego z jej łzami we łzach.

„Wszystko okej?” - wyszeptał.

Kiwnęła głową, pociągnęła nosem, zebrała swoje gówno, spojrzała na boisko i wzięła swój wielki kęs hot doga.

Jezu Chryste.

Axl usiadł i wpatrywał się w boisko.

„Biegacz powinien trzymać się bliżej zdobytej bazy, prawda, tato?” - spytała Hattie.

„Nie, kochanie, jest szybki. W tym roku mam już dwadzieścia pięć skradzionych baz. Jak miotacz nie będzie miał go na oku, straci to” - odpowiedział Don.

Pięć minut później okazało się, że Don miał rację.

Skradziona baza.

*****

Axl odłożył telefon na bok jacuzzi i spojrzał na swoją dziewczynę, która siedziała okrakiem na jego kolanach, ubrana w czerwono-białe bikini w kropki.

Tak.

Pierdolone bikini w kropki.

„Mówi, że nic jej nie jest” - powiedział jej o tekście, który właśnie przeczytał od swojej mamy, po tym, jak wysłał jej SMS-a, żeby to sprawdzić.

„Naprawdę mam nadzieję, że po całej tej dramacie będziemy mieć płynną żeglugę przez, och, nie wiem, rok lub pięć” - odpowiedziała.

Uśmiechnął się do niej.

„Przynajmniej do czasu, aż Lottie i Mo się pobiorą” - powiedziała.

„Tak, przynajmniej do tego czasu” - zgodził się.

Sięgnęła, złapała kieliszek i wciągnęła trochę margarity. Nie sięgnął po swoje piwo. Sięgnął do jej tyłka.

Odstawiła kieliszek i spojrzała na niego - „Wiedziałam, że pokocham twoje jacuzzi, gdy tylko je zobaczyłam”

„Zawsze je lubiłem. Nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek to kochałem, aż do teraz.”

Uśmiechnęła się do niego.

„Dobrze sobie radzisz z tatą?” - zapytał.

„On nigdy…” – Wysunęła ramiona do przodu, opuściła je - „Mógł przepraszać, ale to było inne”

„Okej”

„Nie wiem, co to znaczy, ale myślę, że dzisiaj naprawdę dobrze się z nami bawił. Nie sądzę, żeby był na meczu od dłuższego czasu. Nieczęsto wychodzi z domu. Myślę, że może, nie wiem…”

Nie skończyła tego. Nadal mówił - „Tak”

„To trochę głupie, mieć nadzieję” - powiedziała cicho.

„Nigdy nie jest głupio mieć nadzieję, mała” - odpowiedział.

„Czy zabrałbyś go na występ?” - poprosiła.

„Oczywiście” - odpowiedział.

„Śledzi Smithiego na Insta. To zupełnie nie tata.”

„Ja mu o tym powiedziałem.”

Wyglądała na zaskoczoną - „Ty?”

„Powiedziałem, że często wykorzystują twoje występy, aby przyciągnąć publiczność”

„Łał”

„Jesteś wyjątkowa, Hattie. I on to wie. Zawsze to wiedział. I nie mogę mówić o tym, jak próbował to wyciągnąć, wypchnąć cię poza to, co byłaś w stanie dać, aby uczynić cię bardziej wspaniałą, gdy już byłaś wspaniała. Mam wrażenie, że teraz uświadamia sobie, jaka jesteś i że zawsze byłaś wspaniała. I to nie ma nic wspólnego z twoim tańcem. Ma to związek z tym, że jesteś córką, która trzymałaby się swojego taty, nawet jeśli na to nie zasługiwał.”

Przyjrzała się, jak jej palec śledzi jego kość policzkową, od kącika ust do szczęki.

„Mała” - zawołał.

Jej spojrzenie padło na niego.

„Nigdy nie jest głupio mieć nadzieję” - powtórzył.

„Tak” - wyszeptała, pochyliła głowę i pocałowała go.

Zrobiło się poważnie. A potem zadzwonił jej telefon. Zerwali to, a ona wyciągnęła rękę i spojrzała na ekran. Było napisane - DZWONI FLYNN.

„Odbierz” - jego głos drżał ze śmiechu.

„Axl, ja nie…”

„Weź to, kochanie, nagi seks w jacuzzi jest na linii”

Rzuciła mu spojrzenie i odebrała telefon.

„Hej, Flynn” - zatrzymała się i wtedy - „Nie. Um…” - zatrzymała się - „Właściwie, szczerze, nie. Nie widujemy się zbyt długo.”

Axl stłumił słyszalny śmiech, ale teraz całe jego ciało drżało od niego.

Rzuciła mu ostrzejsze spojrzenie. I mówiła dalej.

„Przepraszam, ale powiem, że znamy się od jakiegoś czasu, a mam kod do jego telefonu”

Axl wydał z siebie dźwięk, jakby się dusił.

Uderzyła go w ramię i chlapnęła wodą w ich twarze.

Nie miał nic przeciwko temu.

„Tak, cóż, nie wiem, co powiedzieć” - ciągnęła dalej - „Przykro mi z tego powodu. Po prostu bardzo cię lubiłam i zerwanie tego bolało, więc nie odbierałam twoich telefonów, bo, cóż, to bolało.”

Axl przestał się śmiać.

„Tak, wiedziałabym o tym, gdybym odebrała twoje telefony, ale… przepraszam, że to mówię, Flynn, nie zrobiłam tego i ruszyłam dalej, a teraz jestem z Axlem i to, co mam z nim naprawdę gdzieś zmierza. Więc byłeś ze mną szczery. A nawet jeśli to bolało, to był dla ciebie miły sposób. Więc teraz ja muszę być z tobą szczera i powiedzieć, że tak naprawdę nie ma na to żadnej szansy.” - Zatrzymała się wtedy - „Tak. Dobrze było wtedy to wiedzieć” - Pauza i wreszcie - „Tak, ty też. Było… dobrze między nami. I zawsze będę o tym pamiętać.”

Auć.

„Tak do widzenia” - Pisnęła telefonem, żeby się rozłączyć i odłożyła go.

„Nie chcę tego słyszeć” - powiedziała.

Nie obchodziło go to.

„Zerwał z nimi?” - zapytał.

Chwyciła swoją margaritę, starając się patrzeć gdziekolwiek poza nim.

Ale odpowiedziała - „Nie. Chociaż powiedział, że był na to przygotowany.”

„Założę się, że był” - mruknął Axl.

Wypiła łyk, odstawiła drinka i zmrużyła na niego oczy - „Cieszę się, że mnie lubisz, ale nie jestem taka”

„Tak cholernie jesteś”

„Cóż, tak jak dobrze jest nie mieć chłopaka, który myśli, że jest niesamowity, niedobrze jest mieć dziewczynę, która sama myśli o sobie zbyt dobrze i nie myśli, że jest ponad wszystko”

„O, nie” - powiedział, wsuwając kciuki w dół jej bikini i przesuwając ją tak, by unosiła się tuż za nim, aby mógł zsunąć je z jej ud - „To nie jest dobrze. Chcę, żebyś dokładnie wiedziała, jaka jesteś gorąca.”

„Axl…”

„Nagi seks w jacuzzi, mała. Stracić górę” - rozkazał.

Trzymała na nim zmrużone oczy. Axl uwolnił dół z jej stóp i wyrzucił go za bok, gdzie zrobił mokre „chlap”. Następnie pociągnął ją z powrotem, by usiadła na nim okrakiem, szarpnął swoje szorty i wyrzucił za brzeg.

I czekał.

Niedługo potem Hattie straciła top.

 


 



[1] w baseballu następuje wówczas gdy biegacz osiągnie kolejną bazę, bez wprowadzenia piłki do gry lub w wyniku popełnienia błędu przez drużynę broniącą. Biegacz decyduje się zazwyczaj na taki manewr w momencie rozpoczęcia narzutu przez miotacza.

9 komentarzy:

  1. No proszę, tatuś Hattie dorasta do bycia ojcem lol. Kto się cieszy, że mama Axla odchodzi z domu? Tak ogólnie grunt to rodzinka... Dziękuję ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ❤ powiem tak sytuacja z Flynnem bardzo bawiła i hej co ten koleś sobie myślał pff 😎 A sytuacja z Tata Hattie bardzo dziwna ale nawet mi daje nadzieję! Oby jej nie zmarnował 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Może się jednak ułoży między Hattie a jej tatą. Dzięki za rozdział 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Nadzieja umiera ostatnia 😉

    OdpowiedzUsuń